01 PAŹ: 22 Miesiące Rzeźni! Rosyjska Katastrofa Kupiańska! | RFU News

migranciwpolsce.pl 2 godzin temu



Nasza Interaktywna Mapa Wiadomości: https://www.rfunews.com/map
Wyprzedaż jesienna: już od $3.99! Uzyskaj 50% ZNIŻKI na pełen dostęp do mapy + strategiczne aktualizacje: https://www.rfunews.com/pricing

Dzisiaj mamy interesujące wieści z okolic Kupiańska.

Rosyjska ofensywa na Kupiańsk stała się jedną z największych porażek tej wojny, wyniszczającą kampanią, która pochłania całe brygady, ale nie przynosi żadnych znaczących korzyści.
Fakt, iż te bezowocne, ale krwawe działania są prowadzone pod dowództwem generała, który kiedyś był ukraińskim oficerem, budzi straszne podejrzenia w szeregach rosyjskich.

Od czasu odparcia ukraińskiej kontrofensywy pod koniec 2022 r. armie rosyjskie rzucały się na ukraińskie umocnienia na kilku osiach w pobliżu Kupiańska, ale każda z nich stała się cmentarzyskiem dla rosyjskich żołnierzy.
W pobliżu Synkiwki kolumny pancerne próbowały kiedyś przełamać linię obrony, ale ukraińskie kontrataki i ostrzał artyleryjski zmusiły większość z nich do odwrotu.
Pasma leśne pozostają zaśmiecone zniszczonymi pojazdami i martwymi Rosjanami, podczas gdy naloty ukraińskich sił specjalnych unieruchamiają rosyjskie oddziały.
Na południu, w pobliżu Pischane, rosyjska próba podzielenia sił ukraińskich na dwie części zamieniła się w strefę śmierci poprzez niesławny lejek.
Tutaj Rosjanie wysyłają piechotę do wąskiego korytarza, gdzie zostaje ona zmasakrowana przez ukraińską artylerię, drony FPV i zasadzki z trzech stron.
Każda próba poszerzenia korytarza kończyła się niepowodzeniem, pozostawiając rosyjskie jednostki bez zaopatrzenia, wyczerpane i łatwe do pokonania.
Na północ od Kupianska, w rosyjskim przyczółku, rosyjskie oddziały zajęły Dworicznę po miesiącach wyczerpujących ataków, ale zdobycze okazały się puste: pojazdy opancerzone nie mogą przekroczyć Oskilu i wesprzeć natarcia, a ukraińska siła ognia blokuje dalsze przełamanie.
W rezultacie powstał statyczny przyczółek, gdzie piechota jest zasilana i niszczona bez perspektyw na sukces operacyjny, pomimo pewnych postępów na południowym zachodzie, gdzie większość rosyjskich żołnierzy została zabita podczas próby wkroczenia do miasta.

W sumie Rosja poświęciła 22 miesiące, co najmniej 2 armie zbrojne i 13 000 żołnierzy w kierunku Kupiańska, aby uzyskać jedynie krew i popiół.
Ukraińska artyleria, lotnictwo i drony atakują nie tylko linie frontu, ale także centra logistyczne za nimi, a wydłużone linie zaopatrzeniowe dodatkowo dławią ofensywę Rosji.
To, co miało być szybkim natarciem mającym na celu zagrożenie obwodowi charkowskiemu i wyeliminowanie głównego ukraińskiego przyczółka na wschód od rzeki Oskil, przekształciło się w przedłużającą się masakrę, w której każdego dnia rośnie liczba ofiar.

Ta katastrofa podsyciła bardzo dziwną spekulację: czy rosyjski dowódca tej ofensywy, generał broni Serhij Storożenko, nie jest w rzeczywistości najlepszym szpiegiem Ukrainy.
Storozhenko był niegdyś odznaczonym ukraińskim oficerem, dowódcą 36. Brygady Piechoty Morskiej.
Jednak podczas rosyjskiego przejęcia Krymu w 2014 r. przeszedł na stronę wroga, a świadkowie pamiętają, jak zachęcał swoich żołnierzy do oddania broni i przejścia na stronę Rosji, choć później twierdził, iż po prostu złożył rezygnację.
Tydzień po fałszywym referendum otrzymał rosyjski paszport i niedługo stanął na czele nowej brygady wroga.
W 2022 r. dowodził 35. armią w regionie Charkowa, która poniosła upokarzającą klęskę pod Izyum.
Zamiast kary, w 2023 r. awansowano go do stopnia generała broni po zatuszowaniu kilku raportów pooperacyjnych i powierzono mu dowództwo nad rosyjską 6. armią, która w tej chwili ponosi ogromne straty pod Kupianskiem.

Pod dowództwem Storozhenko straty rosyjskie są naprawdę katastrofalne.
Jego 6. armia była wielokrotnie rzucana do frontalnych ataków, które Ukraińcy opisują jako bezsensowne ataki mięsa.
Od początku ofensywy w Kupiansku liczba ofiar wzrosła tak bardzo, iż niektórzy rosyjscy analitycy szepczą o celowym sabotażu.
Jego dotychczasowe osiągnięcia potwierdzają te podejrzenia: porażki pod Izyum, impas pod Kurskiem, a teraz całkowita klęska pod Kupianskiem.
Ukraińcy żartują, iż jeżeli nie jest on ich szpiegiem, to równie dobrze może przez cały czas mieć powiązania z ukraińskim wojskiem, ponieważ dziwne jest, aby rosyjski dowódca tak konsekwentnie wyrządzał tak duże szkody własnym siłom.

Ogólnie rzecz biorąc, generał, który kiedyś był przez Rosjan uznawany za lojalnego dezertera, w tej chwili kieruje katastrofą tak poważną, iż rosyjscy żołnierze nie wiedzą, czy kwestionować jego kompetencje, czy lojalność.
Ironia losu jest gorzka: człowiek, który zdradził Ukrainę w 2014 roku, mógł okazać się najskuteczniejszym narzędziem obrony Ukrainy, organizując porażki Rosjan z wnętrza ich własnej struktury dowodzenia.

Źródło: Raporty z Ukrainy

Idź do oryginalnego materiału