Nasza Interaktywna Mapa Wiadomości: https://www.rfunews.com/map
Wyprzedaż jesienna: już od $3.99! Uzyskaj 50% ZNIŻKI na pełen dostęp do mapy + strategiczne aktualizacje: https://www.rfunews.com/pricing
Dzisiaj najważniejsze wiadomości pochodzą z Federacji Rosyjskiej.
Rosyjskie działania wojenne osiągnęły punkt krytyczny, zmuszając państwo do podjęcia środków, które kiedyś uważano za nie do pomyślenia, aby utrzymać funkcjonowanie machiny wojskowej.
W obliczu milionów ofiar i załamania się liczby personelu, rosyjscy nastolatkowie są w tej chwili gwałtownie wciągani do gospodarki wojennej, aby wypełnić luki.
W ostatnich tygodniach zaczęły pojawiać się doniesienia o znaczących zmianach w rosyjskim sektorze obronnym.
Szczególnie niepokojące jest to, iż jeden z pierwszych potwierdzonych przypadków zatrudniania nieletnich miał miejsce w kompleksie Alabuga, gdzie nastolatkowie są w tej chwili wykorzystywan do montażu dronów.
Niektóre z nich są rekrutowane ze szkół technicznych, a inne są zatrudniane po minimalnym przeszkoleniu.
Większość z nich mieszka w strzeżonych akademikach i pracuje pod nadzorem, a za błędy grożą im kary i przymusowe nadgodziny.
Niebezpieczeństwo wynika nie tylko z samych warunków pracy, ale także z faktu, iż Alabuga zawsze była priorytetowym celem Ukrainy.
Ponieważ linia produkcyjna Shahed wspiera rosyjskie ataki dalekiego zasięgu, cały kompleks jest w tej chwili uzasadnionym celem militarnym, a uczniowie przebywający w nim są w rzeczywistości umieszczeni na linii frontu.
Sytuacja ta odzwierciedla ogólny upadek bazy personelu Rosji, a po ponad milionie strat wojennych, w tym zabitych, rannych, pojmanych i zwolnionych, nie ma już wystarczającej liczby dorosłych pracowników, aby utrzymać zarówno wojsko, jak i gospodarkę.
Kluczowe gałęzie przemysłu, takie jak budownictwo, transport i produkcja, są w tej chwili przeciążone, szczególnie w strefach wojskowych.
Warunki panujące w Alabudze prawdopodobnie nie są wyjątkowe, ponieważ podobne obiekty w całym kraju borykają się z presją utrzymania produkcji przy malejącej liczbie pracowników i rosnącym popycie.
Ten sam schemat prawdopodobnie powtarza się gdzie indziej: cicha ekspansja, niewykwalifikowany personel i brak zabezpieczeń.
Przed sięgnięciem po pracę nieletnich Moskwa próbowała zrekompensować ten brak poprzez rekrutację zagraniczną, podejmując zakrojone na szeroką skalę działania mające na celu sprowadzenie pracowników z Azji Środkowej, Azji Południowej i Afryki, jednak wyniki tych działań były niezadowalające.
Większość rekrutów była słabo zintegrowana, nie miała odpowiedniego przeszkolenia i spotykała się z rosnącą wrogością ze strony rosyjskiego społeczeństwa.
Presja ta otworzyła również drzwi dla ukraińskiego wywiadu, ponieważ niektóre z najbardziej destrukcyjnych strat Rosji w zakresie dronów i lotnisk, w tym atak, który zniszczył jedną trzecią jej bombowców dalekiego zasięgu w ciągu jednego dnia, były możliwe dzięki agentom wykorzystującym te słabe punkty wewnątrz systemu pracy.
Kilku z nich zostało choćby przekierowanych do pełnienia funkcji wsparcia bojowego.
Skandale te, w połączeniu z niechęcią opinii publicznej, podważyły całe podejście.
Obecnie rekrutacja zagraniczna przez cały czas istnieje, ale nie jest już postrzegana jako trwałe rozwiązanie.
Uzależnienie Rosji od nastolatków nie jest tylko problemem pracowniczym; ma charakter strukturalny, ponieważ rosyjska machina wojenna zużywa personel szybciej, niż jest w stanie go zastąpić, ale zamiast ograniczać skalę działań, po prostu poszerza sieć: najpierw migranci, potem więźniowie, a teraz uczniowie.
Cel jest zawsze ten sam: utrzymać produkcję za wszelką cenę.
Dlatego sale lekcyjne zamieniają się w dormitoria, nauczyciele są odsuwani na bok na rzecz realizacji norm produkcyjnych, a uczniowie uczą się podłączać głowice bojowe zamiast matematyki.
Jednak te zmiany mają swoją cenę, ponieważ infrastruktura cywilna jest przekształcana do celów wojskowych, a granica między ludnością cywilną a kombatantami zaciera się.
Militaryzując zakłady przemysłowe i wypełniając je niewyszkolonymi nieletnimi, Rosja naraża je na bezpośrednie działania militarne.
Jeżeli fabryka dronów stanie się centrum wojskowym, pracownicy cywilni, w tym uczniowie, znajdą się na linii ognia.
Przejście w kierunku masowej militaryzacji społeczeństwa nie wzmacnia Rosji, ale naraża jej sedno, a wraz z każdą adaptacją ta wrażliwość rośnie.
Ogólnie rzecz biorąc, wykorzystywanie nastoletnich pracowników w fabrykach dronów nie jest tymczasowym rozwiązaniem, ale sygnałem ostrzegawczym.
Rosja wyczerpała rezerwy personelu, wyczerpała możliwości rekrutacji zagranicznej i w tej chwili boryka się z niedoborem zasobów wewnętrznych.
Jeżeli wysiłki wojenne zależą teraz od nieletnich, aby utrzymać produkcję, oznacza to, iż Rosja wyczerpała swoje rezerwy personelu, co jest oznaką przyspieszającego wyczerpania zasobów wewnętrznych.
Źródło: Raporty z Ukrainy