11 LIS: Rosjanie Stracili 120 Ludzi w Minutę, Zapomnieli Uzyć Artylerii | Wojna w Ukrainie

migranciwpolsce.pl 4 dni temu



Wspieraj poprzez zakupy w sklepie: https://uasupporter.com/RZU
Raporty Strategiczne na Wyłączność na Patreon: https://www.patreon.com/RFUPolski/membership
Raporty Strategiczne na Wyłączność na YouTube: https://www.youtube.com/channel/UC-Q1gV2g_ck4LZG8axhAeVg/join
NIEOCENZUROWANE MATERIAŁY na Telegramie: https://t.me/RFUPolski
Wsparcie dzięki przycisku darowizny pod filmem (obok „Udostępnij”)
Twitter/X: https://twitter.com/RFUPolski

Dziś pojawiło się wiele informacji z kierunku Siwierska.

Tutaj, po poprzednim katastrofalnym szturmie, Rosjanie zdecydowali się zmienić oś ataku i rozpoczęli nowe zmasowane natarcie, tym razem z północnej flanki Iwano-Dariwki.
Pomimo silnej presji ze strony kolejnego dużego rosyjskiego ataku zmechanizowanego, ukraińscy bojownicy z 54 Brygady Zmechanizowanej wzięli lekcje od 10 Brygady Szturmowej i zorganizowali wielowarstwową obronę mającą na celu odparcie spodziewanych rosyjskich ataków.

Ostatnim razem opowiedziałem, jak rosyjski atak zmechanizowany na południe od Iwano-Dariwki spowodował ciężkie straty w ludziach, czołgach i pojazdach opancerzonych, pozostawiając wielu rannych żołnierzy w szarej strefie.
Wygląda na to, iż rosyjskie dowództwo uznało, iż główną wadą ich ataku były wzniesione ukraińskie pozycje obronne nad wioską, co czyni dalsze ataki w tym kierunku niepraktycznymi.

Dlatego też siły rosyjskie rozpoczęły drugą falę ataków wzdłuż wzniesienia na północ od Iwano-Dariwki, nacierając z rafinerii ropy naftowej w Łysyczańsku, gdzie zgromadziły liczne pojazdy opancerzone do ataku.
Trasa ta miała na celu zmniejszenie strat poprzez umieszczenie rosyjskich jednostek zmechanizowanych na tym samym wzniesieniu, co ukraińscy obrońcy, mając nadzieję na dotarcie do i zdobycie ich pozycji.
Aby zachować element zaskoczenia, siły rosyjskie unikały ciężkiej artylerii i bombardowania z powietrza ukraińskich pozycji, co później okazało się problematyczne.

Oczekiwany element zaskoczenia nie powiódł się, ponieważ ukraińscy dowódcy spodziewali się już ataku wzdłuż podwyższonego leja.
Mając tylko jedną polną drogę prowadzącą od głównych rosyjskich pozycji w rafinerii ropy naftowej w Łysyczańsku, Ukraińcy byli przygotowani do skoncentrowania ataków dronów i operatorów PPK na tym wąskim korytarzu, aby odeprzeć ataki.
Dodatkowo, zawężenie leja do około jednego kilometra szerokości ograniczyło rosyjską manewrowość podczas ataku, ułatwiając ukraińskim siłom wykrycie i uderzenie.

Materiał filmowy pokazuje, iż Rosjanie przypuścili znaczny zmechanizowany atak z udziałem jedenastu pojazdów opancerzonych i ponad stu żołnierzy.
Napotkali jednak problemy przed dotarciem do ukraińskich pozycji, ponieważ siły ukraińskie zidentyfikowały i zniszczyły rosyjskie czołgi i BMP dzięki Stugna-P.
Większość rosyjskich strat pancernych wynikała z ataków PPK – co jest rzadkim zjawiskiem, ponieważ w tej chwili większość strat powodują drony FPV.
Było to prawdopodobnie spowodowane tym, iż Rosjanom nie udało się zorganizować spójnego wsparcia artyleryjskiego i powietrznego dla ukraińskich pozycji, o czym wspominały rosyjskie źródła.
Standardowe rosyjskie protokoły wojskowe sugerują, iż artyleria powinna stłumić większość pozycji PPK przed atakiem, ale z powodu braku koordynacji tak się nie stało.

Rosyjskie pojazdy, które znajdowały się poza zasięgiem PPK, zostały namierzone przez drony FPV, skutecznie zmuszając pozostałe oddziały do wycofania się do okopów i ziemianek, które znaleźli w pobliżu.
Siły ukraińskie następnie rozmieściły drony Mavic uzbrojone w granaty, aby wyeliminować rosyjską piechotę, która kontynuowała atak, oszczędzając tylko tych, którzy uciekli z tego obszaru.
To pogorszyło sytuację sił rosyjskich, ponieważ zdezorganizowani szturmowcy z uszkodzonych BMP – wielu rannych – byli rozproszeni po otwartych polach, ukrywając się w opuszczonych i rozproszonych okopach i rowach.

Ogólnie rzecz biorąc, pomimo wcześniejszej porażki, Rosjanie po raz kolejny wznowili zmechanizowane ataki w kierunku Iwano-Dariwki, co spowodowało ciężkie straty, a wielu zdezorganizowanych i rannych ocalałych z ataku pozostało w szarej strefie.
Liczbę rosyjskich żołnierzy rozproszonych po polach w pobliżu Iwano-Dariwki, w tym rannych, szacuje się na około stu.
Ten atak i poprzedni w kierunku Siwierska spotkały się z ostrą reakcją mediów w Rosji ze strony analityków wojskowych, którzy skrytykowali dowódców w tym miejscu i wezwali do ich zwolnienia za niezdolność do zorganizowania operacji ofensywnych.
Doprowadziło to do ciężkich strat w czołgach i BMP przez ukraińskie załogi PPK, co nie tylko uniemożliwiło rosyjskim jednostkom zmechanizowanym osiągnięcie jakichkolwiek zdobyczy terytorialnych, ale także zmniejszyło szanse powodzenia kolejnych ataków ze względu na pogorszenie gotowości bojowej rozbitych jednostek.

Źródło: Raporty z Ukrainy

Idź do oryginalnego materiału