Subskrybuj naszą stronę z wiadomościami i uzyskaj dostęp do ekskluzywnych strategicznych i taktycznych raportów: https://www.rfunews.com/pricing
Odwiedź naszą stronę: https://www.rfunews.com
Dzisiaj mamy interesujące wieści z okolic Pokrowska.
Ukraińska obrona powstrzymała kolejne fale desperackich rosyjskich ataków, które miały na celu dotarcie do okrążonych sił w pobliżu Dobropillia.
Ponieważ pola i okopy pokryte były martwymi Rosjanami, ich dowódcy postanowili wysadzić rurociąg z trującą substancją, tworząc makabryczną scenę samozniszczenia.
W trakcie walk o wioskę Nowotoretske rosyjska piechota przez cały czas napływała, ale nie była w stanie pokonać wcześniej ustawionych przeszkód z drutu kolczastego, które Ukraińcy zamienili w strefy śmierci.
Ukraińskie nagranie z drona z okolic Nowotoretske pokazuje przerażające sceny, które żołnierze nazwali masakrą drutu kolczastego.
W jednym krótkim klipie widać ponad 50 rosyjskich ciał splątanych w stalowych zwojach i zębach smoka, które są częścią ukraińskich linii obronnych.
Inne ciała były ułożone w stosy w rowach przeciwczołgowych, gdy rosyjskie oddziały szturmowe próbowały się przez nie przeczołgać, a ukraińskie drony uchwyciły je w trakcie tej akcji.
Jeden po drugim zostali zabici, gdy eksplozje rozerwały bariery z drutu.
Kiedy dym się rozproszył, pole zamieniło się w martwy labirynt zwłok, fragmentów i poskręcanych barykad.
Rosyjscy dowódcy desperacko próbują ponownie połączyć się z odciętymi siłami w pobliżu Dobropillia, ponieważ otoczonym grupom kończy się żywność, amunicja i wszelkie szanse na pomoc.
Jednak dla rosyjskich generałów porażka w tym miejscu oznacza coś więcej niż tylko przegraną bitwę; oznacza hańbę, degradację, a choćby coś gorszego.
Dlatego naciskają naprzód, zaślepieni błędnym rozumowaniem dotyczącym poniesionych kosztów własnych decyzji, ponieważ każda nieudana ofensywa uzasadnia kolejną.
W rzeczywistości jednak Ukraińcy tak dokładnie przygotowali ten obszar, iż każda nowa ofensywa tylko zwiększa liczbę ofiar.
To, co Rosjanie nazywają operacjami ratunkowymi, w rzeczywistości stało się misjami samobójczymi.
Pomiędzy Nowotoretske a Wołodymyrówką znajduje się umocniony pas, który ukraińscy inżynierowie przez wiele miesięcy udoskonalali, zanim doszło do przełomu rosyjskiego.
Nawet na obszarach, które Rosjanie technicznie zdobyli, nie są w stanie oczyścić ani utrzymać żadnej z ukraińskich fortyfikacji, ponieważ ukraińskie drony dominują w powietrzu.
Dwa pełne rzędy zębów smoka blokują ruch pojazdów opancerzonych, a za nimi znajdują się zwoje drutu kolczastego i głębokie okopy, które kierują atakujących na przewidywalne ścieżki.
Każdy żołnierz, który próbuje przeciąć drut, jest natychmiast wykryty z góry i eliminowany.
Wszystkie pojazdy muszą pozostać na drogach i w wyznaczonych strefach śmierci, ponieważ pola są zablokowane przez fortyfikacje, a pojazdy inżynieryjne nie są w stanie się poruszać, aby je oczyścić.
Po katastrofalnej porażce ataków piechoty Rosjanie postanowili spróbować ponownie, używając pojazdów opancerzonych.
Tylko pierwszego dnia wysłali 16 pojazdów opancerzonych w kierunku Wołodymyrówki w kilku falach.
Pierwszy atak siedmiu bojowych wozów piechoty został zniszczony, zanim dotarł do wsi.
Trzy godziny później pojawiło się kolejne siedem pojazdów, dwa czołgi i kilka motocykli, próbujących wykorzystać pogarszającą się pogodę, aby chronić się przed ukraińskimi dronami.
Niektóre pojazdy utknęły na zębach smoka, a inne zostały zniszczone, gdy ich żołnierze wysiedli.
W desperacji rosyjscy dowódcy popełnili czyn, który zaskoczył choćby ich własnych żołnierzy.
Rozkazali oni detonację rurociągu amoniaku w pobliżu Rusin Yar, tuż za tyłami swoich sił i w pobliżu Wołodymyrówki.
Wiatr wyniósł powstałą toksyczną chmurę na nizinę i ukraińskie linie komunikacyjne, wywołując zamieszanie wśród ukraińskich obrońców, zgodnie z zamierzeniami Rosjan.
Wybuch stanowił zagrożenie dla wszystkich znajdujących się w pobliżu, w tym dla rosyjskich żołnierzy, ponieważ wiatr mógł w każdej chwili zmienić kierunek oparów.
Amoniak powoduje poważne uszkodzenia układu oddechowego.
Pod osłoną chaosu wysłano kolejną falę pojazdów opancerzonych, ponownie tą samą skazaną na porażkę trasą.
Jednakże, ponieważ chmury amoniaku spowodowały ogromne zakłócenia, ukraińskie źródła potwierdzają, iż od 50 do 75 rosyjskich żołnierzy zdołało dotrzeć do przedmieść, podczas gdy druga połowa zginęła w wyniku ataków dronów i ostrzału z bliskiej odległości.
Ogólnie rzecz biorąc, stawka w pobliżu Dobropillia jest w tej chwili egzystencjalna dla rosyjskiego dowództwa, które wysyła ludzi i maszyny do ufortyfikowanej strefy śmierci, której nie są w stanie pokonać.
W desperacji są choćby gotowi zagazować własne oddziały, jeżeli oznacza to również wyrządzenie szkody Ukraińcom.
Jednak każdy zniszczony rosyjski pojazd zatyka okopy, każdy poległy żołnierz zasila labirynt z drutu kolczastego, a każda porażka pogłębia rosyjską katastrofę.
Źródło: Raporty z Ukrainy