17 września 1939 roku to data, która w polskiej pamięci historycznej brzmi jak dzwon ostrzegawczy. Kiedy Polska, samotna i osłabiona, broniła się przed hitlerowską napaścią, od wschodu uderzył drugi agresor – Związek Sowiecki. Był to cios w plecy zadany w najtrudniejszej chwili. Stalin i Hitler, choć różni w ideologiach, znaleźli wspólny język w cynicznej kalkulacji politycznej: Polska miała zniknąć z mapy.

Oficer niemiecki i radziecki ściskają sobie dłonie – to zdjęcie pokazał Radosław Sikorski w ONZ
Dla naszych rodaków ten dzień oznaczał początek nowej fali tragedii. Sowiecka okupacja przyniosła masowe wywózki, mordy, represje i systematyczne niszczenie polskiej tożsamości i zbrodnię w Katyniu. Sybir i stepy Kazachstanu stały się miejscem, gdzie setki tysięcy Polaków musiały walczyć nie tylko o przetrwanie, ale i o zachowanie wiary w sens istnienia. Zsyłki, łagry, nieludzka ziemia – to nie są pojęcia z książek. To konkretne historie, które noszą w sobie Sybiracy, do dziś przypominając, iż wolność zawsze kosztuje.
Dzisiejsze uroczystości w Opolu, organizowane wspólnie przez wojewodę, samorząd wojewódzki, prezydenta miasta i Związek Sybiraków, były wyrazem hołdu dla tamtych ofiar, ale także lekcją współczesnego patriotyzmu. Msza święta, apel pamięci, salwa honorowa i wspólna modlitwa – wszystko to buduje łańcuch pamięci, który łączy przeszłość z teraźniejszością. Spotkanie w ratuszu, gdzie zabrzmiały świadectwa Sybiraków, jeszcze mocniej uświadomiło, iż ta historia nie jest zamknięta w muzealnych gablotach – ona żyje w pamięci ludzi.
Warto spojrzeć na to z perspektywy dzisiejszych czasów. Agresja Rosji na Ukrainę pokazuje, iż tamte schematy przemocy i imperialnej pychy nie należą wyłącznie do historii. Widzimy podobne mechanizmy: kłamstwo jako narzędzie polityki, pogarda dla niepodległości sąsiadów, brutalność wobec cywilów. 17 września 1939 roku nie jest więc tylko datą sprzed 86 lat. To także ostrzeżenie, iż historia potrafi wracać – i iż obowiązkiem każdego wolnego społeczeństwa jest pamiętać, uczyć się i przeciwstawiać się złu.
Dlatego Sybiracy są dziś nie tylko świadkami tragicznej przeszłości, ale i moralnym drogowskazem. Ich niezłomność, wiara i przywiązanie do Ojczyzny przypominają nam, iż wolność nie jest darem – jest zadaniem. Obchody takie jak te w Opolu nie są wyłącznie ceremonią – są aktem zobowiązania, iż nigdy więcej nie pozwolimy, by Polska czy jakikolwiek inny kraj padł ofiarą zdradzieckiej napaści w milczeniu świata.
Bo pamięć nie jest jedynie wspomnieniem. Pamięć jest orężem, który daje siłę i chroni przed powtórką historii.















































Fot. UWWO, gov.pl