Nasza Interaktywna Mapa Wiadomości: https://www.rfunews.com/map
Wyprzedaż jesienna: już od $3.99! Uzyskaj 50% ZNIŻKI na pełen dostęp do mapy + strategiczne aktualizacje: https://www.rfunews.com/pricing
Opóźnienie z drobnych przyczyn rodzinnych.
Dzisiaj najważniejsze wiadomości pochodzą z Federacji Rosyjskiej.
Od Biełgorodu po Daleki Wschód ukraińskie naloty na rafinerie spowodowały ogólnokrajowy kryzys paliwowy, którego skutki odczuwalne są od linii frontu na Ukrainie po stolice Moskwy i Sankt Petersburga.
Rosyjskie władze oficjalnie obwiniają za to sezonowy popyt i presję związaną ze zbiorami, ale prawdziwa przyczyna jest nie do zaprzeczenia: powtarzające się ataki dronów zniszczyły znaczną część rosyjskiej sieci produkcji, magazynowania i dystrybucji paliw, a niepokój społeczny zaczyna narastać.
Rosyjscy urzędnicy przyznali, iż nie ma już wystarczającej ilości paliwa, aby zaspokoić popyt krajowy, a w tej chwili sytuacja wykracza daleko poza problemy regionalne, ponieważ według zarówno państwowych, jak i niezależnych źródeł co najmniej dziesięć regionów Rosji zgłasza powszechne niedobory paliwa.
Należą do nich Riazań, Niżny Nowogród, Saratów, Rostów, obwód leningradzki, regiony Primorsky i Zabaikalsky na Dalekim Wschodzie, a także terytoria Ukrainy kontrolowane przez Rosję.
Niezależny Związek Paliwowy Rosji potwierdził, iż dostawy do wielu stacji zostały całkowicie wstrzymane.
Niektóre prywatne stacje paliwowe zostały całkowicie zamknięte, a inne nałożyły surowe ograniczenia na zakupy, zakazując napełniania kanistrów lub wymagając uprzedniej zgody lokalnych władz.
W obszarach, gdzie stacje przez cały czas działają, kierowcy stają w kilkukilometrowych kolejkach w całej Rosji, ponieważ wprowadzono powszechne racjonowanie.
Na froncie sytuacja pozostało gorsza, ponieważ w Doniecku i Ługańsku rosyjscy żołnierze są zmuszeni czekać w kolejkach od dwóch do trzech godzin, aby zatankować.
Nawet wtedy paliwo jest racjonowane, a żołnierze coraz częściej płacą z własnej kieszeni.
W Berdiańsku stacje benzynowe całkowicie wyczerpały zapasy paliwa, zmuszając cywilów do przeszukiwania całego miasta w poszukiwaniu zapasów.
Według doniesień, od początku września do Melitopola nie dotarła ani jedna dostawa.
Wszystko to zbiega się w czasie z powtarzającymi się atakami ukraińskich dronów na magazyny, stacje pomp i rurociągi dystrybucyjne.
W rezultacie terytoria Ukrainy kontrolowane przez Rosję są tak samo sparaliżowane jak terytoria samej Rosji.
Ma to poważne konsekwencje operacyjne, ponieważ ruchy pojazdów opancerzonych są wstrzymane, a łańcuchy logistyczne znacznie osłabione.
Sytuacja na froncie wewnętrznym nie jest dużo lepsza, ponieważ niedobory dotarły choćby do Moskwy i Sankt Petersburga, w tym do okolicznych dzielnic.
W obwodzie leningradzkim sieć Lukoil zakazała wszelkich uzupełnień kanistrów.
Na Dalekim Wschodzie długie kolejki w Kraju Primorskim zmusiły regionalnych urzędników do wprowadzenia systemu kuponów uprawniających do otrzymania paliwa.
W Biełgorodzie w całych dzielnicach zabrakło wszystkiego oprócz najdroższej benzyny A100 i oleju napędowego.
Sytuacja na Krymie pozostało bardziej niestabilna, ponieważ połowa wszystkich stacji paliw na półwyspie została całkowicie zamknięta.
W Symferopolu, Sewastopolu i Feodozji kupony są w tej chwili wymagane przy każdym zakupie i są odsprzedawane na czarnym rynku i rosyjskich platformach internetowych.
W sumie 360 stacji benzynowych zostało w tej chwili zamkniętych z powodu braku paliwa, a 14% z nich znajduje się na południu, które zwykle znane jest z obfitych i tanich dostaw.
Zaczynają narastać niepokoje społeczne, ponieważ Rosyjska Partia Komunistyczna zorganizowała protesty na głównych stacjach benzynowych, kwestionując, dlaczego rosną ceny w kraju bogatym w ropę.
Od początku roku ceny paliw wzrosły o ponad 50 procent, co jest wyraźnym sygnałem, iż kontrola cen nie nadąża za rzeczywistością.
Jednak prawdziwą sytuację pokazuje strona podażowa, ponieważ prywatni właściciele stacji benzynowych, którzy kontrolują około 40 procent rosyjskiego rynku, zamykają swoje stacje.
Rosyjskie Ministerstwo Energii po cichu zaprzestało publikowania regionalnych danych dotyczących dostępności paliw, aby zapobiec dalszym obawom społecznym, a harmonogramy konserwacji w głównych rafineriach, takich jak w Omsku, są odkładane nie ze względu na wydajność, ale dlatego, iż wyłączenie ich w celu przeprowadzenia napraw spowodowałoby dalsze niedobory w całym kraju.
Wobec braku innych możliwości, na Krymie zaobserwowano ruchy ciężkich cystern, które miały nieco złagodzić kryzys, jednak niemal natychmiast zostały one zaatakowane przez ukraińskie drony, ponieważ Rosjanom gwałtownie kończą się możliwości.
W zeszłym tygodniu prezydent Władimir Putin wezwał szefów głównych rosyjskich koncernów naftowych do Kremla na pilne rozmowy.
Źródło: Raporty z Ukrainy