31 PAŹ: Rosjanie budują klatki wokół miast przemysłowych przez nieudolność obrony przeciwlotniczej

migranciwpolsce.pl 7 godzin temu



Subskrybuj naszą stronę z wiadomościami i uzyskaj dostęp do ekskluzywnych strategicznych i taktycznych raportów: https://www.rfunews.com/pricing
Odwiedź naszą stronę: https://www.rfunews.com

Dzisiejsza najważniejsza wiadomość pochodzi z Federacji Rosyjskiej.

Rosjanie rozpoczęli budowę metalowych i siatkowych klatek wokół rafinerii, aby chronić je przed atakami ukraińskich dronów, wzywając do rozbudowy tych konstrukcji, a choćby do budowy klatek wokół całych miast przemysłowych.
To, co zaczęło się jako improwizacja na linii frontu, rozprzestrzeniło się w tej chwili głęboko w przemysłowym sercu Rosji, odzwierciedlając zarówno zasięg ukraińskiej kampanii dronowej, jak i rosnącą desperację Moskwy, aby chronić swoje zasoby paliwowe i bazę przemysłową.

Ataki Ukrainy na rosyjskie rafinerie należą do najskuteczniejszych operacji dalekiego zasięgu w tym roku.
W ostatnich miesiącach ukraińskie drony uderzyły w co najmniej dziewiętnaście rafinerii w całej Rosji, niszcząc około piętnastu do dwudziestu procent krajowych mocy rafineryjnych.
Kampania składała się z powtarzających się ataków, a rafinerie były głównymi celami, aby spowodować maksymalne szkody, powodując długotrwałe zakłócenia w eksporcie paliw i krajowe niedobory.
Nagrania z dronów dodatkowo pokazały precyzyjne uderzenia w zbiorniki paliwa w Riazaniu, Tuapse i Omsku, a termiczne zdjęcia satelitarne potwierdziły kilka dużych pożarów w ciągu kilku godzin od uderzenia w każdym z tych miejsc.
Jedno z ostatnich uderzeń miało miejsce w magazynie paliwa w Bologoje w regionie Twer, gdzie dron uderzył w zbiornik paliwa lotniczego, ale nie spowodował jego zapłonu, co mogło przyczynić się do nagłej potrzeby zainstalowania osłon.

W obliczu rosnących szkód rosyjskie firmy zwróciły się ku prowizorycznej obronie zapożyczonej bezpośrednio z pola walki.
W Samarze i innych ośrodkach rafineryjnych metalowe ramy i rozciągnięte siatki pokrywają zbiorniki magazynowe, rurociągi i platformy załadunkowe.
Konstrukcje te naśladują klatki ochronne stosowane na czołgach na froncie, które mają za zadanie detonować drony, zanim uderzą one w krytyczny sprzęt.
Niektóre obiekty otoczyły choćby całe jednostki technologiczne, tworząc małe miasta otoczone klatkami.
Konstrukcje te pojawiają się nie tylko w Samarze, ale także w pobliżu Ufy, Orła i Nowopolocka, co sugeruje skoordynowane działania wspierane przez władze regionalne, a nie indywidualne inicjatywy.

Klatki działają jak dyfuzor wybuchu, zmuszając drona do uderzenia w metalową siatkę lub ramę przed uderzeniem w zbiornik.
Może to spowodować przedwczesny wybuch głowicy i skierowanie wybuchu w górę, zmniejszając ryzyko pełnego spalania.
Wstępne wyniki sugerują, iż bariery mogą absorbować niewielkie uderzenia i odchylić fragmenty od odsłoniętych zbiorników, ale ich ochrona pozostaje ograniczona.
Wiele siatek jest cienkich, słabo zamocowanych i podatnych na rozdarcie pod wpływem ciepła i wiatru.
Ukraińskie drony zostały już przystosowane poprzez tandemowe głowice bojowye i ładunki wystrzeliwane w dół, które mogą penetrować szczeliny w siatce.
Inne w tej chwili atakują boczne rurociągi, pompy lub tory kolejowe, omijając całkowicie ochronę nad głową.
Nawet jeżeli klatka zapobiega bezpośredniemu trafieniu, dobrze wymierzone uderzenie w infrastrukturę łączącą może przez cały czas unieruchomić całą sekcję rafinerii.

W Rosji te improwizowane zabezpieczenia wywołały niepokój co do tego, kto powinien być odpowiedzialny za bezpieczeństwo narodowe.
Instalacja klatek jest finansowana głównie przez same przedsiębiorstwa, a nie przez państwo, a wiele osób z sektora energetycznego po cichu zastanawia się, dlaczego zakłady przemysłowe muszą teraz ponosić ciężar obrony powietrznej.
Rosyjscy miliarderzy twierdzą, iż koszty budowy stalowych konstrukcji, utrzymania zespołów obserwatorów i instalacji czujników powinny pochodzić bezpośrednio z podatków, które już finansują siły bezpieczeństwa.
Niektórzy urzędnicy bronią tej praktyki jako pragmatycznej samoobrony, ale inni dostrzegają ją jako przyznanie się, iż regularna obrona powietrzna nie nadąża za rozszerzającym się zasięgiem dronów Ukrainy.
Dla wielu pracowników klatki są zarówno psychologiczną pociechą, jak i fizyczną ochroną.

Ogólnie rzecz biorąc, rozprzestrzenianie się tych klatkowych miast stanowi nowy etap wojny dronowej.
Pokazuje ono, jak ataki Ukrainy sięgnęły wystarczająco głęboko, aby zmienić krajobraz przemysłowy Rosji i morale społeczeństwa, ujawniając ograniczenia nieefektywnego systemu obrony powietrznej tego kraju.
Jednak klatki pokazują również, iż improwizowane rozwiązania obronne rzadko nadążają za innowacjami ofensywnymi.
Jeśli Ukraina będzie przez cały czas udoskonalać swoją taktykę, stosując cięższe drony, ataki symultaniczne lub wstępną eksplozję w celu wysadzenia klatki, Rosja stanie w obliczu kosztownego cyklu zniszczeń i odbudowy.

Źródło: Raporty z Ukrainy

Idź do oryginalnego materiału