W niedzielę 28 września wybory parlamentarne w Mołdawii wygrała proeuropejska partia Działania i Solidarności (PAS), chociaż z mniejszym sukcesem niż poprzednio. Rosja interweniowała w proces wyborczy na niespotykaną dotąd skalę. Zwolennicy Kremla i związanej z nim opozycji mieli kupować głosy i polityków, stosować wielkoskalowe cyberataki, szkolić bojówki, podszywać się pod instytucje publiczne i szerzyć dezinformację. Władze Mołdawii podjęły wiele drastycznych kroków, by się przed tym obronić. Doszło do aresztowań oraz wstrzymania startu części prorosyjskich ugrupowań.
1. Maia Sandu to najgorszy człowiek na świecie. I kupuje nasienie Eltona Johna
Maia Sandu, prezydentka Mołdawii, współzałożycielka PAS i główna twarz frakcji proeuropejskiej, jest w Mołdawii nową jakością. Nie, żeby była to wysoko zawieszona poprzeczka – jej poprzednicy byli albo bliskimi sojusznikami Moskwy (Igor Dodon), albo politykami postrzeganymi jako pozbawieni wpływu i charyzmy (Nicolae Timofti) albo przekręciarzami (Vladimir Voronin).
Sandu jest pierwszą kobietą w historii kraju na tym urzędzie i reprezentuje jednoznacznie proeuropejski kurs, dążąc do integracji z Unią Europejską oraz zacieśniania współpracy z NATO przy zachowaniu konstytucyjnej neutralności. Jej program koncentruje się na reformie wymiaru sprawiedliwości i walce z korupcją. Jako ekonomistka i była pracownica Banku Światowego wnosi do życia publicznego technokratyczny, odmienny od typowych dla postsowieckich elit metod sprawowania władzy.
Sandu jest znienawidzona przez Rosjan, a rosyjska propaganda kreuje ją na najgorszego człowieka na świecie. Zarzuca jej kradzież i korupcje. Rosyjskie fałszywki, udające m.in. materiały Bellingcata czy BBC przypisywały jej wyprowadzenie z kraju 20 milionów euro.
To jednak jeszcze nic. Dużo bardziej obrzydliwym – i absurdalnym – był zarzut, ze Sandu współpracuje z siecią pedofilów sprzedających ukraińskie sieroty wojenne na zachód. Albo, iż z racji tego, iż jest niezamężną i bezdzietną kobietą, na pewno jest lesbijką. Która kupuje nasienie znanych gejowskich celebrytów (np. Rickiego Martina, Eltona Johna) w celu zapłodnienia swojej partnerki.
Przypominam – Sandu jest prezydentką, nie startowała w tych wyborach. Jednak te – powracające od miesięcy – oszczerstwa nasiliły się w ostatnich tygodniach przed wyborami.
2. NATO i Europa najedzie Mołdawię a was wyślą do Donbasu
Mołdawianie boją się wojny. Dlatego Moskwa straszy ich wojną – i to niejedną.
Dlatego na kilka dni przed wyborami kanały telegramowe zalały zdjęcia listów mobilizacyjnych, które rzekomo mieli znaleźć Mołdawianie w swoich skrzynkach pocztowych. Podobne zdarzenie miało już miejsce w 2024 roku przed wyborami prezydenckimi.
Mołdawianie mieli być rzekomo wysłani do Ukrainy, by walczyć po stronie ukraińskiej przeciwko wojskom rosyjskim. Poza tym kolportowano materiały mające świadczyć o tym, iż mołdawskie wojsko już walczy i ginie w Donbasie, jednak jest to ukrywane przez mołdawski rząd.
W mołdawskim internecie pojawiły się również fałszywe informacje o rzekomych zestawach LEGO przedstawiających żołnierzy z flagami Ukrainy i Mołdawii stojących obok siebie. Autorzy postów twierdzili, iż zestawy te zostały zaprojektowane przez ukraińskiego projektanta Maksyma Mitiakina, znanego m.in. z modelu LEGO „Pomnik Matki Ojczyzny” w Kijowie. Ukraińcy mieli w ten sposób rzekomo „podziękować” mołdawskiej armii za udział w obronie Ukrainy.
Równocześnie kolportowano informację o tym, iż Rumunia szykuje się do aneksji Mołdawii, iż NATO najedzie Mołdawię, jeżeli przegra PAS lub też, iż Mołdawia po wygranych przez PAS wyborach najedzie Naddniestrze, powodując krwawą wojnę. Stosując mnogość narracji, autorzy dezinformacji chcieli doprowadzić do wzbudzeniu niepokoju i lęków u jak największej ilości odbiorców. Może najazd NATO wyda Ci się absurdalny i Cię nie przerazi, ale wysłanie na Ukrainę już tak, bo mieszkasz blisko granicy? A może jesteś Gagauzem z południa, który jednak bardziej obawia się przyłączenia do Rumunii? Albo mającym prawo głosu mieszkańcem Naddniestrza, który pamięta krwawą wojnę domową sprzed 30 lat?
3. LGBT+ będą tu miały niebo na ziemi – kosztem emerytów i biedaków
Rosjanie uwielbiają w Mołdawii grać niechęcią do osób LGBT+. W 2024 roku do szeregu mołdawskich urzędów przyszły maile – rzekomo od Komisji Europejskiej – nakazujące wywieszenie tęczowej flagi obok flagi Mołdawii w określone dni. W tym roku, na krótko przed wyborami, w sieci pojawił się film rzekomo promujący wsparcie psychiczne dla osób LGBT+ w Mołdawii. Widzimy na nim młodych aktorów, którzy całują się publicznie na ulicach Kiszyniowa przy symbolach narodowych i unijnych. Materiał został przygotowany w języku rosyjskim z elementami angielskiego, a jego producentem było rzekomo mołdawskie Ministerstwo Pracy i Opieki Społecznej.
Wmieszano w to również i Maię Sandu – gdy pary dziękują na filmie „za wolność”, na ekranie pojawia się nazwisko prezydentki. Która oczywiście nie ma na nic wspólnego z Ministerstwem Pracy.
Nagranie powstało bez wiedzy uczestników o jego finalnym kształcie. W Ministerstwie Pracy nie powstała żadna inicjatywa związana z osobami LGBT+. Powiązane z filmem strona internetowa oraz internetowe kanały są fałszywe i powstały tuż przed wyborami. Mołdawskie społeczności LGBT+ zgłosiły sprawę na policję, a stronę zdjęto. Jednak prorosyjskie media wykorzystały tę fałszywkę jako narzędzie do bicia w rząd (który „wspiera degeneratów zamiast biednych i starszych”) oraz w samą społeczność osób LGBT+.
4. Kanye West, J Lo, Shakira i Sting w Mołdawii
Ta historia ma już kilka miesięcy, ale muszę wam ją opowiedzieć: na Telegramie, Vkontakte i na Facebooku pojawiły się informacje, iż w Kiszyniowie ma wystąpić na wspólnym koncercie Jennifer Lopez, Kanye West, Shakira i… pasujący do reszty jak pięść do nosa Sting. Brzydki, podejrzany plakat z cała czwórką, bardzo słabo zmontowany filmik promujący wydarzenie na tik- toku (z wmontowaną Maią Sandu) i data na kilka tygodni przed wyborami…
@moldova.moldovashaБольшой праздничный концерт в Кишиневе! 27 августа, в День независимости Республики Молдова, на Центральной площади столицы состоится грандиозное музыкальное событие. На одной сцене выступят мировые звезды — Sting, Jennifer Lopez, Shakira и Kanye West. Гостей ждет незабываемая атмосфера праздника, яркое шоу и море эмоций. Вход свободный!
♬ оригинальный звук – Moldova Moldovasha – Moldova Moldovasha
Całość oczywiście była rosyjską fałszywką. Wydarzenie miało być rzekomo obiecane, a potem odwołane przez Maię Sandu (ponieważ, jak wiemy, tym zajmują się prezydentowe).
5. Zaufaj duszpasterzowi
Prawosławni duchowni w Mołdawii od dawna współpracują z Rosją. W Mołdawii kościoły prawosławne są albo podległe pod Patriarchę moskiewskiego albo pod Metropolię Besarabską. Część parafii i duchowieństwa coraz głośniej domaga się przejścia spod jurysdykcji Patriarchatu Moskiewskiego do Metropolii Besarabskiej, chcąc wzmocnić w ten sposób więź historyczno-kulturową z Rumunią i odciąć się od wpływów Kremla. Nasilenie tych dążeń – zwłaszcza po inwazji Rosji na Ukrainę – pogłębia spór między oboma nurtami: „moskiewskim”, postrzeganym jako lojalny wobec Rosji, a „rumuńskim”, akcentującym tożsamość europejską i niezależność od Moskwy.
Ci, którzy wolą Moskwę, często służą za tuby propagandowe. zwykle do takich działań używa się haseł o obronie wartości i tradycji.
Pod koniec czerwca 2024 roku na Telegramie powstał kanał „Sól i Światło” (Sare și Lumină). Początkowo publikował głównie modlitwy, inspirujące cytaty i przypowieści duchowe. Kanał zyskał popularność dzięki akcji, w której młodzi ludzie rozdawali ulotki lub rozklejali wlepki i plakaty z kodem QR prowadzącym do kanału.
Wkrótce jednak zaczęły pojawiać się również posty o charakterze politycznym: o języku „mołdawskim” (rzekomo odrębnym od rumuńskiego, który jest w Mołdawii językiem urzędowym), a także o tradycyjnej rodzinie i patriotycznych wartości. Skończyło się, jak zwykle, na atakach na osoby LGBT+, straszeniu wojną i zepsutą Europą.
Mołdawscy dziennikarze opisali, jak na krótko przed wyborami przynajmniej kilku prawosławnych duchownych miało dystrybuować wśród parafian papierową gazetkę zatytułowaną tak samo jak kanał „Sól i Światło”. Można było w niej przeczytać m.in. o tym, iż nauczyciele w szkołach podstawowych zalecają dzieciom zmianę płci zgodnie z europejskimi trendami albo iż sakramenty udzielane przez księży podległych Metropolii Besarabskiej nie mają mocy. Gazetkę nieznani sprawcy wrzucali też do skrzynek pocztowych. A tezy z gazetki duchowni powtarzali podczas kazań.
Co z tego wynika dla Polski?
Mołdawia jest krajem, w którym Rosja testuje nowe formy dezinformacji. choćby jeżeli są one śmieszne, nie warto zbywać ich śmiechem. Widać w nich mechanizmy, które kiedyś, w bardziej wyrafinowanej formie, mogą zostać wykorzystane przeciwko nam.
Coraz częściej spotyka się podszywanie się pod instytucje atakowanego przez sabotażystów państwa. Powstają fałszywe kanały informacyjne oraz dokumenty. Czy macie pewność, iż nie dalibyście się nabrać na pismo z np. urzędu gminy czy skarbówki? Albo na sms podający się za Rządowe Centrum Bezpieczeństwa?
Historyjki o Mai Sandu czy odwołanym koncercie to z kolei przykład grania na wytworzenie skojarzeń. W ciągu ostatnich tygodni dziesiątki razy słyszałem żarty o Eltonie Johnie i handlu dziećmi, powtarzane przez ludzi, którzy są świadomi tego, iż są to nieprawdziwe zarzuty. Mówią o nich, bo bawi ich poziom ich absurdu. Ale przecież to trochę jak z cenzopapami. Po miesiącach czy latach takiego humoru te dwa elementy będą skojarzone ze sobą nierozerwalnie.
Dlatego, kiedy czytacie o wojnie informacyjnej, starajcie się zadawać sobie pytanie – co ktoś chciał osiągnąć publikacją tej informacji? jeżeli poświęcicie temu chwilę, jest szansa, iż nie wpadniecie w podobną pułapkę w przyszłości.