Tymczasem rozwiązania leżą tuż obok.
Nauka społeczna lub społeczna samoobrona to klucz do sukcesu. Ukraińskie rozwiązanie antydronowe podobno kosztowało około 50 mln USD. To śmieszna kwota jak na kontrakt wojskowy. Jeden F35 kosztuje 85 mln USD. Te kwoty zestawiam tylko dla porównania skali wydatków.
Na naszym podwórku jest uczelnia. Mam spore zaufanie do Wydziału Nauk Technicznych. Może by się tam jakoś samozorganizowali i coś antydronowego skonstruowali, wymyślili. Może chociaż czegoś chociaż spróbują? Może niech zdobędą naukowy grant rektora. To nie jest moim zdaniem herezja. Znam dwu geniuszy. Jeden z ART, drugi studiował na UWM. Znam też opinię o WNT z pewnej instytucji centralnej. Mam też doświadczenie z uczonymi z tego wydziału. Macie szansę błysnąć.
0,05 mld USD za cały system zrobiony chałupniczo obok 1 mld za 4 sterowce sprawdzone na granicy meksykańskiej czy to herezja? Robiąc chałupniczo zyskujemy know-how. Raytheon - nie musiałem się zastanawiać, kto będzie wykonywał Barbarę. Pierwsze skojarzenie.