Czworo amerykańskich żołnierzy z Gwardii Narodowej Alabamy przez pół godziny prowadziło resuscytację krążeniowo-oddechową mężczyzny, który doznał zawału serca w restauracji w Skwierzynie w Lubuskiem. Po półgodzinie pacjenta w stabilnym stanie zabrał do szpitala śmigłowiec LPR-u. O akcji poinformował amerykański portal stripes.com. Żołnierze zostaną uhonorowani przez armię USA.
Zdjęcie ilustracyjne. W Polsce stacjonuje około 10 tys. żołnierzy amerykańskich, którzy pełnią służbę w różnych miejscach kraju.
Do zdarzenia doszło w czwartek 14 sierpnia w restauracji KFC w Skwierzynie w województwie lubuskim. Grupa amerykańskich żołnierzy z 214 Kompanii Żandarmerii Wojskowej 336 Batalionu Żandarmerii Wojskowej Gwardii Narodowej Alabamy zatrzymała się tam na lunch w drodze do ośrodka szkolenia w Drawsku Pomorskim.
Jak podaje amerykański portal poświęcony sprawom wojskowości stripes.com, podczas składania zamówienia sierż. sztab. Alicia Haggins zobaczyła mężczyznę, który upadł na zewnątrz restauracji. Zawiadomiła resztę grupy: ppor. Indianę Rhodesa, st. sierż. Jacoba Robertsa i sierż. Justina Fagana. Wszyscy wybiegli na zewnątrz, sprawdzili oddech i puls mężczyzny, który doznał zawału serca, a następnie rozpoczęli resuscytację krążeniowo-oddechową.
REKLAMA
– Kiedy zaczynaliśmy, powiedziałbym, iż jego puls był bardzo słaby i bardzo krótki – cytuje sierż. Fagana portal stripes.com. Jednocześnie korzystając z aplikacji do tłumaczenia, sierż. sztab. Haggins rozmawiała z żoną poszkodowanego i dowiedziała się, iż mężczyzna miał problemy z sercem. – Mamy pewne przeszkolenie medyczne, co miesiąc szkolimy się, jak reagować w tego typu sytuacjach – powiedziała portalowi sierż. Haggins. I dodała, iż żołnierze zareagowali natychmiast, bez zastanowienia i wahania.
Jak informuje portal, polscy ratownicy medyczni przybyli na miejsce w ciągu kilku minut i poprosili sierż. Fagana i st. sierż. Robertsa, aby zmieniali się z nimi, wykonując resuscytację krążeniowo-oddechową podczas oczekiwania na śmigłowiec ewakuacji medycznej. Kiedy po około pół godziny przybył śmigłowiec LPR-u, żołnierze i ratownicy upewnili się, iż funkcje życiowe mężczyzny są stabilne, po czym przetransportowano go do maszyny.
Po akcji, jak podaje portal, żona poszkodowanego i jego krewny uściskali amerykańskich wojskowych, dziękując im za pomoc. Zgodnie z zapowiedzią rzecznika armii USA ppłk. Caina Claxtona czworo wojskowych zostanie uhonorowanych przez amerykańską armię za bohaterskie działania podczas pokoju. – To przykład dla nas wszystkich, abyśmy naśladowali postawę naszych żołnierzy, zwłaszcza jako reprezentantów naszego kraju w Polsce – powiedział serwisowi stripes.com ppłk. Claxton.
W Polsce stacjonuje około 10 tys. żołnierzy amerykańskich, którzy pełnią służbę w różnych miejscach kraju.