Andriejew o wydatkach na obronność: Rosyjski ambasador odniósł się w rozmowie z agencją RIA Novosti do planów polskiego rządu związanych z wydatkowaniem w tym roku 4,7 proc. PKB na obronność. Zwrócił uwagę, iż są one uzasadniane "rosyjskim zagrożeniem". - Nie chcę zgadywać, jakie są inne motywy. W każdym razie te wydatki są bezcelowe: jeżeli chodzi o obronę przed nami, to nie będziemy atakować Polski, nie jest nam to potrzebne. jeżeli chodzi o atak na Rosję lub Białoruś albo o udział w działaniach wojennych przeciwko Rosji w strefie Specjalnej Operacji Wojskowej [tak Rosja propagandowo określa atak na Ukrainę - red.], to jest to prosta droga do samobójstwa - stwierdził Siergiej Andriejew.
REKLAMA
Ambasador Rosji o wydaleniu z Polski: Siergiej Andriejew stwierdził również, iż przyzwyczaił się do dyskusji dotyczących wydalenia go z Polski. - Pracuję w Polsce od ponad 10 lat. Pierwsza publiczna dyskusja na temat wydalenia ambasadora Rosji pojawiła się rok po moim przyjeździe tutaj i była regularnie odnawiana z różnych powodów - zaznaczył. Do tej kwestii odnosił się w październiku w TVP Info szef MSZ Radosław Sikorski. - jeżeli akty dywersji [ze strony Rosji - red.] będą się powtarzały, to nie możemy tego wykluczyć - wskazał.
Zobacz wideo Hołownia zaczyna kampanię. "Nie będę ścigał ukraińskich matek"
Apele sekretarza generalnego NATO: W grudniowym wystąpieniu szef NATO Mark Rutte podkreślał, iż 2 proc. PKB wydatkowane na obronność przez państwa sojusznicze to zbyt niski wkład. - Mogę powiedzieć, iż będziemy potrzebować znacznie więcej - zaznaczył. - Gospodarka Rosji jest na wojennej stopie. W 2025 r. całkowite wydatki wojskowe wyniosą 7-8 proc. PKB, jeżeli nie więcej. To jedna trzecia budżetu państwa Rosji i najwyższy poziom od czasów zimnej wojny - wskazywał. - Rosja przygotowuje się do długoterminowej konfrontacji. Z Ukrainą. I z nami. (...) Nie jesteśmy gotowi na to, co nas czeka za cztery, pięć lat. Niebezpieczeństwo zbliża się do nas z pełną prędkością. Nie możemy odwracać wzroku. Musimy się z tym zmierzyć - ostrzegał.
Źródła: RIA Novosti 1, 2, TVP Info, wystąpienie Marka Ruttego