Rosja ma coraz większe kłopoty paliwowe. Rosną ceny i na wielu stacjach brakuje benzyny. Potwierdza tę ocenę sytuacji ambasador Polski w Rosji Krzysztof Krajewski. Polski dyplomata zaznacza, iż kłopoty paliwowe najmniej są odczuwalne w Moskwie i Petersburgu, ponieważ lokalne władze dbają, aby nie zaszkodzić wizerunkowi tych miast.
Od sierpnia coraz bardziej rwie się łańcuch dostaw paliwa w Rosji. Eksperci wojskowi i niezależni ekonomiści wskazują jako przyczynę ataki ukraińskich dronów. Ukraińcy niszczą rafinerie, magazyny paliwa i rurociągi.
Strona ukraińska atakuje cele na odległość 1200-2000 kilometrów w głębi Rosji i uderza skutecznie w serce energetyczne, czyli w rafinerie
– powiedział Polskiemu Radiu ambasador Polski w Moskwie Krzysztof Krajewski.
„Rosja doznaje wielu strat. Zmniejsza się produkcja benzyny. Są miejsca, gdzie zaczyna jej brakować” – podkreśla polski dyplomata.
Niezależni ekonomiści wskazują na jeszcze jedno zjawisko, stopniowego zamykania stacji paliw należących do lokalnych przedsiębiorców. Powodem są wysokie koszty ubezpieczenia w związku z możliwością zniszczenia obiektu przez drony lub rakiety.
Czytaj także:

Problemy z 19. pakietem sankcji UE na Rosję
Problemy z uzgodnieniem 19. pakietu unijnych sankcji na Rosję. Duńska prezydencja chciała zakończyć negocjacje do połowy miesiąca, ale wiele wskazuje na to, iż mogą się one przeciągnąć do końca...
Czytaj więcejDetails