Jak pisał Financial Times, Jermak był faktycznie „drugą osobą w państwie”, de facto wiceprezydentem, który skoncentrował w swoim ręku stery polityki wojskowej, dyplomatycznej i wewnętrznej Ukrainy. A jego odejście to wręcz „mini rewolucja” w kijowskim układzie sił – i zarazem dowód, iż skandal korupcyjny sięgnął samego centrum wojennej administracji. Jednocześnie – w warunkach wojny Ukrainy z Rosją – korupcja przestaje być „tylko” problemem moralnym czy gospodarczym.