Były prezydent Syrii Baszar al-Asad miał zostać hospitalizowany pod Moskwą po próbie otrucia, informuje Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka (SOHR). 60-letni dyktator przebywa w Rosji od grudnia, gdy został obalony po ponad dwóch dekadach rządów.
Według SOHR, powołującego się na prywatne źródło, Assad trafił do szpitala w stanie krytycznym. W poniedziałek został jednak wypisany, a jego stan określono jako stabilny.
Ścisłe środki bezpieczeństwa
Ze względów bezpieczeństwa jedyną osobą, która mogła odwiedzić Asada w szpitalu, był jego młodszy brat Maher. Od czasu ucieczki do Moskwy były prezydent nie pokazuje się publicznie i jest chroniony przez rosyjskie służby specjalne.
Źródło SOHR twierdzi, iż celem próby otrucia miało być "skompromitowanie rosyjskiego rządu i oskarżenie go o bycie współwinnym" śmierci Asada. Rosyjskie władze jak dotąd nie odniosły się do tych doniesień.
Spór o ekstradycję
Nowe władze Syrii domagają się ekstradycji Asada, który dyktatorsko rządził krajem od 2000 do 2024 roku. Rosja, która przyznała jemu i jego rodzinie azyl polityczny, odmawia wydania byłego prezydenta.
Departament Stanu USA szacuje majątek rodziny Asada na 2 miliardy dolarów, ukrywanych na różnych kontach zagranicznych i w nieruchomościach. Brytyjski "Daily Mail" podał, iż w ostatnich latach rodzina miała kupić co najmniej 20 apartamentów w Moskwie o wartości 30 milionów funtów.
Źródła wykorzystane: "PAP" Uwaga: Ten artykuł został zredagowany z pomocą Sztucznej Inteligencji.