Atak Izraela w Libanie

bejsment.com 3 godzin temu

– Izrael nie dopuści do żadnego ataku na swojej granicy podobnego do tego z października 2023 roku – przekazał we wtorek rzecznik izraelskiej armii Daniel Hagari. Jak podkreślił, tocząca się wojna prowadzona jest przeciwko Hezbollahowi, a nie narodowi libańskiemu. Tymczasem premier Libanu Najib Mikati ocenił, iż jego kraj mierzy się jednym z najniebezpieczniejszych etapów w swojej historii.

Izrael kontynuuje uderzenia na miejscowości zlokalizowane na południu Libanu, utrzymując, iż jego celem są precyzyjne naloty na twierdze Hezbollahu. Ograniczona operacja lądowa, która rozpoczęła się w poniedziałek późnym wieczorem, przeprowadzana jest z udziałem sił powietrznych i artylerii.

Izraelska armia: To nie wojna przeciwko Libańczykom

Jak poinformował we wtorkowym oświadczeniu Daniel Hagari, naloty wymierzone są w cele zagrażające izraelskim miastom, kibucom i mieszkającej wzdłuż izraelsko-libańskiej granicy ludności.

– Hezbollah zamienił libańskie wioski w bazy wojskowe gotowe do ataku na Izrael – oświadczył rzecznik armii Izraela, podkreślając, iż tocząca się wojna nie jest przeciwko Libańczykom, ale członkom Hezbollahu.

Hagarai zaznaczył przy tym, iż Izrael nie dopuści do żadnego ataku na swojej granicy podobnego do tego, jaki miał miejsce 7 października 2023 roku, kiedy to Hamas zaatakował obywateli Izraela bawiących się m.in. na jednym z festiwali.

W Izraelu słychać syreny alarmowe

Działania Izraela nie skupiają się jednak jedynie na przygranicznych miejscowościach, bowiem sama armia potwierdziła, iż przeprowadziła w nocy ostrzał południowej dzielnicy Bejrutu, Dahije, gdzie miało znajdować się kilka militarnych obiektów Hezbollahu, w tym punkt produkcji broni.

– Terrorystyczna organizacja Hezbollah celowo umieszcza w sercu Bejrutu infrastrukturę militarną, magazyny i wytwórnie broni, osadzając je w gęstych skupiskach mieszkańców miasta – oświadczyła armia.

Libańscy cywile zostali z kolei ostrzeżeni, aby nie przejeżdżali przez południowy brzeg rzeki Litani “dla własnego bezpieczeństwa”.

Syryjska agencja prasowa SANA podała natomiast, iż Izrael zaatakował również Damaszek. W tym celu miały zostać użyte samoloty bojowe i drony.

W odpowiedzi na te zdarzenia w kierunku Izraela wystrzelone zostały pociski, które przeleciały na Libanem. Reuters podaje, iż w środkowej części Izraela zawyły syreny alarmowe. Eksplozje słychać ma być zaś w Tel Avivie.

Na podst. PAP i Polsat News

Idź do oryginalnego materiału