Na Bliskim Wschodzie znowu zawrzało. W ostatnich godzinach doszło do wydarzeń, które mogą mieć dalekosiężne konsekwencje dla układu sił w regionie i stosunków między światowymi mocarstwami. Władze kilku państw podjęły pilne działania, a napięcie rośnie z każdą minutą.
Fot. Warszawa w Pigułce
Ostrzał amerykańskich baz w Katarze i Iraku. Iran ogłasza operację odwetową
Sytuacja na Bliskim Wschodzie uległa dalszej eskalacji. W poniedziałkowy wieczór Iran rozpoczął operację militarną wymierzoną w amerykańskie bazy wojskowe na terenie Kataru i Iraku. Według Teheranu, celem była m.in. największa baza USA w regionie – Al Udeid. Waszyngton oficjalnie potwierdził, iż zagrożenie jest realne, a działania militarne są uważnie monitorowane.
Iran uderza. „Zapowiedź zwycięstwa”
Irańska agencja Tasnim poinformowała, iż rozpoczęto operację odwetową pod nazwą „Zapowiedź zwycięstwa”. Jak podano, jej celem są amerykańskie instalacje wojskowe w Iraku i Katarze. Według relacji lokalnych mediów oraz doniesień Reutera, w okolicach katarskiej stolicy Ad-Dauhy słychać było wybuchy. Równolegle miały zostać ostrzelane bazy w Iraku.
Teheran zapewnia, iż uderzenia miały „dewastujący i potężny” skutek, a ataki USA i Izraela na irańskie terytorium nie pozostaną bez odpowiedzi. Dowództwo armii wprost zapowiedziało kontynuację działań militarnych, jeżeli „zagraniczne siły” nie wycofają się z regionu.
USA reagują. Biały Dom i Pentagon w gotowości
Jak przekazał wysoki rangą urzędnik Białego Domu w rozmowie z Reuterem i Fox News, administracja prezydenta USA monitoruje sytuację „z najwyższą uwagą”. Pentagon pozostaje w stałym kontakcie z dowództwem sił w rejonie Zatoki Perskiej. Z kolei ambasada USA w Katarze ostrzegła obywateli amerykańskich przed wychodzeniem z domów i zaleciła schronienie się w miejscu pobytu.
Władze Kataru poinformowały o czasowym zamknięciu przestrzeni powietrznej nad krajem. Decyzja ma charakter prewencyjny i została podjęta w związku z zagrożeniem eskalacji działań zbrojnych.
Baza Al Udeid – najważniejszy punkt USA na Bliskim Wschodzie
Al Udeid to największa baza lotnicza USA na Bliskim Wschodzie, zlokalizowana około 40 kilometrów od Dohy. Stacjonuje tam choćby 10 tysięcy żołnierzy, a infrastruktura pozwala na obsługę blisko 100 samolotów bojowych. Obiekt od lat stanowi centrum amerykańskich operacji w regionie i symbol strategicznego sojuszu USA z Katarem.
W maju bazę odwiedził prezydent Donald Trump, co miało podkreślić jej znaczenie dla amerykańskiej obecności wojskowej w regionie. Jak dotąd nie ma oficjalnych informacji o ofiarach lub zniszczeniach, jednak władze USA nie wykluczają dalszych aktów agresji ze strony Iranu.
Napięcie rośnie z godziny na godzinę
Atak na Al Udeid to bezpośrednia odpowiedź Teheranu na wcześniejsze uderzenia Izraela i USA w irańskie instalacje wojskowe i nuklearne. Sytuacja pozostaje napięta, a region Zatoki Perskiej po raz kolejny staje się areną niebezpiecznego starcia sił światowych mocarstw.
