Atak rakietowy na Kijów. Zginęły co najmniej cztery osoby

zachod.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: Samochody płonące po ataku rakietowym na Kijów Fot. PAP/EPA/OLEG PETRASYUK


Co najmniej cztery osoby zginęły w sobotę rano (18 stycznia) w wyniku ataku rakietowego na stolicę Ukrainy, Kijów. Rosjanie uderzyli też w Zaporoże na południowym wschodzie kraju. Rosja zaatakowała rakietami balistycznymi. W Kijowie alarm ogłoszono dopiero po pierwszych wybuchach.

– Niestety, mamy już czworo zabitych w dzielnicy Szewczenkowskiej, trzy osoby są ranne

– poinformował szef kijowskiej miejskiej administracji wojskowej Tymur Tkaczenko.

Uderzenia rakiet zniszczyły m.in. wejście na jedną ze stacji metra i uszkodziły wodociąg, odcinając od dostaw wody część mieszkańców centralnej części Kijowa. W mieście wybuchły pożary; płonęły m.in. zaparkowane na ulicach samochody.

Dalsza część ekstu pod tweetem

Kiev will lie in ruins. You ask why destroy Kiev? Well, it is better to destroy Kiev today so that tomorrow we do not have to destroy Washington and London. Do you agree?

Enemy facilities in Kiev have been attacked: after the explosions, there are interruptions in water supply… pic.twitter.com/gKbUOpjBrF

— Victor vickop55 commentary (@vick55top) January 18, 2025

Przed atakiem rakietami balistycznymi w Kijowie wyły syreny w związku z nalotami rosyjskich dronów. Tuż po północy czasu lokalnego ogłoszono alarm, który trwał dwie godziny. Kolejny alarm obwieszczono przed godz. 5 (4 czasu polskiego) i odwołano po 50 minutach.

Około czterech minut później, gdy ludzie zaczęli wychodzić ze schronów, w mieście rozległy się głośne eksplozje.

W Zaporożu, na które także spadły rosyjskie pociski, rannych zostało sześć osób. „Liczba rannych w następstwie ataku przeciwnika na Zaporoże wzrosła do sześciu. Jedna kobieta jest w stanie ciężkim. Dwie inne kobiety i trzech mężczyzn jest w stanie średnio ciężkim.

– Wszyscy ranni przebywają w szpitalu. Lekarze udzielają im niezbędnej pomocy

– poinformował szef zaporoskiej wojskowej administracji obwodowej, Iwan Fedorow.

Idź do oryginalnego materiału