"Ataki Rosjan będą miały jeden cel". Estoński generał bije na alarm. Niepokojące kulisy spotkania wojskowych NATO w Wilnie

Zdjęcie: Prezydent Rosji Władimir Putin i gen. Andrus Merilo, dowódca Sił Zbrojnych Estonii (w tle mapa państw bałtyckich)


W Wilnie odbyło się niepubliczne spotkanie wysokich rangą polityków i przedstawicieli wojska poświęcone zagrożeniu ze strony Putina. "1 mld euro budżetu obronnego w Rosji jest wart 10 mld na Zachodzie" — brzmi szokująca ocena przedstawiona na spotkaniu przez zachodnich planistów. Według ekspertów biorących udział w konferencji "Obrona Bałtyku" istnieje cały szereg czynników, które sprawiają, iż zwycięstwo militarne Moskwy nad krajami broniącymi wschodniej flanki NATO — w przypadku ewentualnego ataku Putina — jest prawdopodobne. Rosjanie, według dowódcy Sił Zbrojnych Estonii gen. Andrusa Merilo, chcieliby, aby "po kilku dniach wojny nasi obywatele wyszli na ulice i zażądali od nas kapitulacji".