Polska stała się najszybciej sekularyzującym się krajem świata, wynika z badań przeprowadzonych przez prof. Joerga Stolza z Uniwersytetu w Lozannie. Różnice międzypokoleniowe w religijności między młodymi a starszymi Polakami są największe na świecie.
Badania opublikowane w Nature Communications przeanalizowały zmiany podejścia do religii w różnych grupach wiekowych na całym świecie. Polska okazała się liderem pod względem różnic międzypokoleniowych w uczestnictwie w praktykach religijnych, znaczeniu religii w życiu i poczuciu przynależności.
Modernizacja napędza zmiany
"Rzeczywiście, Polska wydaje się teraz najszybciej sekularyzującym się krajem na świecie" - skomentował prof. Stolz. Według badacza ma to związek z szybką modernizacją Polski, znaczącym rozwojem gospodarczym i technologicznym.
"To prowadzi do sekularyzacji i przekłada się na różnice międzypokoleniowe w podejściu do religii" - dodał prof. Stolz. Dr hab. Katarzyna Zielińska z Uniwersytetu Jagiellońskiego podkreśliła jednak, iż Polska wciąż pozostaje bardziej religijna niż kraje Europy Zachodniej.
Dramatyczne zmiany w liczbach
Odsetek Polaków deklarujących się jako katolicy spadł z 87 do 71 procent między 2011 a 2021 rokiem, wynika ze spisów powszechnych. W badaniach CBOS odsetek osób deklarujących się jako niewierzące wzrósł w ostatnich latach z kilku do 14 procent.
"Mniej więcej od 2016 roku można zaobserwować tąpnięcie w dotychczasowych trendach, spadek liczby ludzi, którzy deklarują, iż są wierzący i uczestniczą w praktykach religijnych" - wskazała prof. Zielińska. Wcześniej w Polsce mówiono o "pełzającej sekularyzacji", ale w ostatniej dekadzie proces wyraźnie przyspieszył.
Historyczna rola Kościoła
Wysoka pozycja Kościoła katolickiego w Polsce ma związek z historią kraju, wyjaśniła prof. Zielińska. Przez setki lat pełnił funkcję nośnika tożsamości narodowej i reprezentanta narodu wobec reżimów, zwłaszcza w czasach zaborów i komunizmu.
Postrzeganie roli Kościoła zmieniło się jednak wyraźnie w ostatniej dekadzie, szczególnie podczas rządów Zjednoczonej Prawicy (2015-2023). Kościół mocno zaangażował się politycznie, występując przeciwko społeczności LGBT+ i był postrzegany jako współodpowiedzialny za zaostrzenie prawa aborcyjnego.
Pandemia i zmiany społeczne
"Strajki kobiet miały bardzo wyraźny antyklerykalny, sekularystyczny wymiar" - zwróciła uwagę prof. Zielińska. Pandemia COVID-19 dodatkowo zaburzyła nawyk regularnego uczestnictwa w praktykach religijnych, a wierni często już nie wrócili do kościołów po lockdownach.
Kobiety w Polsce, które tradycyjnie były bardziej religijne niż mężczyźni, sekularyzują się teraz szybciej. Coraz mniej rodziców, zwłaszcza w dużych miastach, wysyła dzieci na religię w szkole, co osłabia przekazywanie wiedzy religijnej.
Niepewna przyszłość
"Wiele zależy od tego, jak Kościół katolicki będzie tu reagował na procesy zachodzące w społeczeństwie" - oceniła prof. Zielińska. Według badaczki istotna jest też sytuacja międzynarodowa, w tym wojna za wschodnią granicą.
"Historia pokazuje, iż w sytuacjach kryzysowych, gdy brakuje poczucia bezpieczeństwa egzystencjalnego, religia często staje się atrakcyjnym rozwiązaniem" - podsumowała socjolożka.
Źródła wykorzystane: "PAP" Uwaga: Ten artykuł został zredagowany z pomocą Sztucznej Inteligencji.