Drony zaatakowały w nocy z wtorku na środę statki humanitarnej Globalnej Flotylli Sumud płynącej z pomocą dla ludności Strefy Gazy. Według włoskiej rzeczniczki flotylli trafione zostały jednostki włoska, angielska i polska.
Flotylla składa się z około 50 kutrów rybackich z aktywistami propalestyńskimi. Statki zmierzają do Strefy Gazy, aby dostarczyć pomoc humanitarną i przełamać izraelską blokadę.
Reakcja polskiego MSZ
Wiceszef MSZ Władysław Teofil Bartoszewski odniósł się w czwartek wieczorem do sytuacji. "Apelowaliśmy od dłuższego czasu, by nikt z polskich obywateli nie wybierał się ani do Izraela, ani do Strefy Gazy" - powiedział w Polsat News.
Bartoszewski poinformował, iż resort ma sztab kryzysowy w stałym kontakcie z izraelskim odpowiednikiem. "Będę spotykał się z sztabem kryzysowym również jutro. Monitorujemy sytuację. Spodziewamy się, iż ta flotylla może się dostać na wody terytorialne Izraela prawdopodobnie w sobotę" - dodał.
Polscy uczestnicy misji
W czwartek w MSZ był ambasador Izraela, który rozmawiał na temat flotylli. "Zrobimy wszystko i apelujemy o to do Izraelczyków, żeby nie stało im się coś złego" - powiedział Bartoszewski o polskich uczestnikach.
W misji flotylli uczestniczą między innymi poseł KO Franciszek Sterczewski, prezes Stowarzyszenia Społeczno-Kulturalnego Palestyńczyków Polskich Omar Faris oraz dziennikarka i aktywistka Ewa Jasiewicz. W składzie jest także prezeska Stowarzyszenia Nomada Nina Ptak.
Kryzys humanitarny w Gazie
W Strefie Gazy trwa kryzys humanitarny wywołany blisko dwuletnią wojną Izraela z Hamasem. Według palestyńskich służb medycznych liczba ofiar po stronie ludności palestyńskiej przekroczyła 65 tysięcy osób.
Organizacje humanitarne alarmują, iż sytuacja się pogarsza, a ilość przepuszczanej przez Izrael pomocy jest niewystarczająca. Izrael odpiera zarzuty o przyczynianie się do głodu i ogłasza kolejne kroki mające usprawnić przekazywanie pomocy.
Źródła wykorzystane: "PAP" Uwaga: Ten artykuł został zredagowany z pomocą Sztucznej Inteligencji.