Premier Belgii Bart De Wever zaostrza presję na partnerów koalicyjnych, próbując doprowadzić do porozumienia w sprawie budżetu oszczędnościowego, podczas gdy impas grozi zachwianiem kruchej równowagi rządu.
Flamandzki konserwatysta, który objął urząd premiera w lutym po siedmiu miesiącach negocjacji, zasugerował możliwość rezygnacji, jeżeli nie uda się przeforsować planu cięć sięgających 10 miliardów euro do 2030 roku. W czwartek spotka się z królem Filipem, aby zdać relację z braku postępów i potencjalnie złożyć dymisję.
„Budżet jest fatalny, dług narodowy jest fatalny, musimy podjąć zdecydowane działania i kontynuować pracę tego rządu” – podkreślił w poniedziałek minister obrony Theo Francken, sojusznik Barta De Wevera.
Trudne negocjacje pięciopartyjnej koalicji
Rozmowy nad nowym budżetem realizowane są już od kilku miesięcy, a kolejne terminy końcowe zostały przekroczone. Premier argumentuje, iż cięcia są niezbędne, by zmniejszyć wysokie zadłużenie Belgii, należące do najwyższych w Unii Europejskiej, i wprowadzić „historyczne” reformy rynku pracy, ograniczyć zasiłki dla bezrobotnych i zmniejszyć koszty systemu emerytalnego.
Zgoda w pięciopartyjnej koalicji, która łączy francuskojęzycznych liberałów gospodarczych i niderlandzkojęzycznych socjalistów, okazuje się trudna do osiągnięcia. Prawica stanowczo sprzeciwia się podwyżkom podatków, podczas gdy lewica chce obciążyć bogatych zamiast ograniczać świadczenia.
Francken ocenił, iż upadek rządu w takiej sytuacji byłby „szaleństwem”, szczególnie w kontekście trwających napięć geopolitycznych po rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Rezygnacja w trudnym momencie
De Wever, znany z zamiłowania do kotów i eleganckich garniturów, liczy, iż jego nacisk przyniesie efekt i pozwoli przełamać impas. Jego groźba rezygnacji pojawia się w szczególnie trudnym momencie – premier przygotowuje się do nadzwyczajnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa po tym, jak niezidentyfikowane drony we wtorek wieczorem sparaliżowały kilka belgijskich lotnisk.
„Ogłoszenie dymisji w dniu posiedzenia Rady Bezpieczeństwa w sprawie dronów zaszkodziłoby jego wizerunkowi na arenie europejskiej, gdzie lubi przedstawiać się jako mąż stanu zdolny wywierać wpływ” – powiedział politolog Jean Faniel, dyrektor brukselskiego think tanku CRISP.
Równocześnie De Wever stoi w obliczu presji w Europie za blokowanie potencjalnej pożyczki UE dla Ukrainy, która miałaby zostać sfinansowana z zamrożonych rosyjskich aktywów. Większość tych środków znajduje się w instytucji Euroclear w Belgii, a premier podkreśla konieczność uzyskania od partnerów unijnych ścisłych gwarancji prawnych, zanim wyrazi zgodę na ich uwolnienie.










