Berkowicz dostaje mandat 500 zł za nieopłacenie w krakowskiej IKEA

upday.com 12 godzin temu
Czynny poseł na Sejm RP został ujęty przez ochronę w jednym z krakowskich sklepów meblowych, po tym jak nie zapłacił za zakupy – podała na platformie X małopolska policja. Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz potwierdził, iż przez nieuwagę nie zapłacił za część zakupów w sklepie Ikea. PAP

Konrad Berkowicz (Konfederacja), poseł na Sejm i wiceprezes Nowej Nadziei, został ukarany mandatem 500 złotych za nieopłacenie zakupów w krakowskiej IKEA. Polityk tłumaczył incydent nieuwagą podczas korzystania z kasy samoobsługowej.

"Robiłem dziś w dużym pośpiechu spore zakupy w IKEA, słuchając czegoś na słuchawkach. Kasowałem wszystko, ale okazało się, iż nie wszystko się nabiło. Zwykła nieuwaga. Patelnia i talerze. Głupi błąd, za który przeprosiłem i przyjąłem mandat. Nie zasłaniałem się immunitetem jak Mejza czy Sterczewski" - napisał Berkowicz na platformie X.

Policja Małopolska potwierdziła szczegóły zdarzenia. "Policjanci, wezwani na miejsce, po ustaleniu okoliczności zdarzenia ukarali mężczyznę mandatem karnym w wysokości 500 złotych. Mężczyzna przyjął mandat. Jak się później okazało, jest on czynnym posłem na Sejm RP" - poinformowała na platformie X.

Ostre reakcje polityczne

Premier Donald Tusk skomentował sprawę krytycznie. "Jeden z liderów Konfederacji Berkowicz przyłapany na próbie kradzieży w Ikei. Mało w porównaniu z PiS, ale od czegoś trzeba przecież zacząć" - napisał na X. Minister spraw wewnętrznych Marcin Kierwiński dodał: "Berkowicz to dowód na to, iż Konfederacja to jednak to samo co PiS. Tylko skala inna".

Sławomir Mentzen z Nowej Nadziei stanął w obronie kolegi partyjnego. "Robienie z tej oczywistej pomyłki próby kradzieży jest głupie. A atakowanie go przez odpowiedzialnych za wielomilionowe wały polityków to zwykła żenada. Premier Tusk wypominający tę pomyłkę Berkowiczowi, gdy ma u siebie Giertycha, Nowaka, Gawłowskiego i innych, pozostało śmieszniejszy niż zwykle" - ocenił lider partii.

Nieoczekiwanie Berkowicza bronił także Roman Giertych (KO). "Nie znoszę tego gościa, bo ciągle mnie razem z Mentzenem atakują, ale wiecie co, te jego tłumaczenia, iż nie zwrócił uwagi, bo miał słuchawki, jakoś do mnie trafiają. Nie wierzę, aby świadomie kradł patelnię" - napisał poseł koalicji rządzącej.

Uwaga: Ten artykuł został stworzony przy użyciu Sztucznej Inteligencji (AI).

Idź do oryginalnego materiału