Sandomierzanie odebrali w sobotę (13 grudnia) Betlejemskie Światło Pokoju, przywiezione do miasta przez zuchy i harcerzy z Komendy Hufca ZHP. Uroczystość odbyła się podczas mszy świętej w kościele seminaryjnym.
W pierwszej kolejności harcerze podzielili się symbolicznym płomieniem z biskupem sandomierskim Krzysztofem Nitkiewiczem, a także z władzami samorządowymi miasta, powiatu i województwa. Potem każdy zainteresowany mógł odpalić sobie światełko do swojej świecy i zabrać ze sobą. Zrobiła tak pani Elżbieta, mama Madzi, która jest zuchem zaangażowanym w Betlejemskie Światło Pokoju. Mama dziewczynki powiedziała nam, iż ten płomień jest szczególny dla całej rodziny.
– Bardzo czekamy na ten moment, aby zabrać światełko do domu. Dzielimy się nim z rodziną, sąsiadami, zawozimy do znajomych. Ono daje ciepło, wydaje mi się, iż jak siądziemy do wigilii ze świadomością, iż jest z nami światełko pochodzące z miejsca narodzenia Jezusa, to wtedy bliżej jesteśmy tych świąt – stwierdziła sandomierzanka.
Biskup diecezji sandomierskiej Krzysztof Nitkiewicz, który przewodniczył mszy świętej podkreślił, iż światło betlejemskie to przede wszystkim symbol pokoju, ono przypomina nam o wojnach toczących się na świecie, przede wszystkim na Ziemi Świętej i w Ukrainie. Hierarcha dodał, iż każdy człowiek powinien nieść pokój, starać się go przywracać.
– Nie możemy zapominać o tym, iż są miliony ludzi, którym brakuje pokoju. Ta zapalona świeca, przywieziona z Betlejem jest znakiem, który wybudza nas z letargu – stwierdził biskup Nitkiewicz.
Paulina Grębowiec z Komendy Hufca ZHP podkreśliła, iż dostarczanie Betlejemskiego Światła Pokoju mieszkańcom Sandomierza to wieloletnia tradycja sandomierskich harcerzy, licząca już 35 lat. Zawsze jest ono odbierane w Zakopanem od słowackich skautów. Dodała, iż to wydarzenie łączy i pielęgnuje dobro w ludziach.













