„Bez wojska usuwanie szkód trwałoby dłużej”

polska-zbrojna.pl 3 godzin temu

Przed kilkoma dniami ustały intensywne ulewy związane z niżem genueńskim, ale na terenach, które zmagały się ze skutkami nawałnic, kolejne opady wciąż grożą podtopieniami. W niedzielę w Tolkmicku została zalana ulica Portowa i jej okolice. Z pomocą strażakom ruszyli tam żołnierze 4 Warmińsko-Mazurskiej BOT. Terytorialsi przez cały czas pomagają też w gminach: Goleszów i Cedry Wielkie.

Mieszkańcy części Polski od ubiegłego tygodnia zmagają się ze skutkami nawałnic, za które odpowiadał niż genueński. Najpierw ulewne deszcze dotknęły południowe rejony kraju, zwłaszcza województwa śląskie, opolskie i małopolskie. Później najtrudniejsza sytuacja była na północy Polski. W środę doszło do przerwania wałów przeciwpowodziowych na rzece Dzierzgoń w okolicy wsi Święty Gaj. Ponad 10-metrową wyrwę załatali strażacy przy pomocy żołnierzy 4 Warmińsko-Mazurskiej Brygady Obrony Terytorialnej oraz pilotów z Powietrznej Jednostki Operacji Specjalnych z Powidza. Pilotowane przez nich śmigłowce zrzuciły 139 big-bagów wypełnionych piaskiem. W czwartek w nocy wał został naprawiony, ale w piątek woda przerwała umocnienia w pobliżu wcześniej uszkodzonego odcinka i ponownie terytorialsi z 4 Warmińsko-Mazurskiej BOT oraz piloci, a także saperzy z 16 Dywizji Zmechanizowanej (udrażniali koryto rzeki Dzierzgoń) ruszyli do akcji. Około 20-metrowa przerwa została wypełniona.

REKLAMA

Jednak w innym rejonie na północy kraju – w Tolkmicku – w niedzielę po południu znowu niektórymi ulicami płynęła woda. Po intensywnych opadach podtopiona została m.in. ulica Portowa i jej okolice. Zalana była też droga powiatowa ze wsi Święty Gaj do Dzierzgonia w gminie Rychliki. Na wniosek wojewody warmińsko-mazurskiego do pomocy strażakom wysłano do Tolkmicka żołnierzy z 4 Warmińsko-Mazurskiej BOT. Dzisiaj przez cały czas pomagają usuwać zniszczenia. Z kolei w gminie Cedry Wielkie na obszarze Żuław Gdańskich terytorialsi z 7 Pomorskiej BOT wspierają strażaków w wypompowywaniu wody z zalanych obszarów.

WOT nie zakończył akcji także w gminie Goleszów na Śląsku, gdzie żołnierze dalej pomagają przywrócić lokalne potoki do stanu, który umożliwi bezpieczny i swobodny przepływ wody spływającej z gór. – Bez pomocy żołnierzy z 13 Śląskiej Brygady Obrony Terytorialnej tempo prac nie byłoby tak intensywne. Usuwanie szkód trwałoby dużo wolniej. W imieniu wójt gminy Goleszów Sylwii Cieślar chciałbym bardzo podziękować żołnierzom za pomoc w usuwaniu skutków żywiołu – mówi Tomasz Lenkiewicz, kierownik referatu organizacyjnego Urzędu Gminy Goleszów. Dzisiaj terytorialsi kontynuują pracę we wsi Cisownica.

Jacek Szustakowski
Idź do oryginalnego materiału