Syria stanowi najważniejszy element europejskiej układanki geopolitycznej. Rosyjska obecność wojskowa w bazie morskiej Tartus i lotniczej Hmejmim stanowił zagrożenie dla południowych granic NATO i umożliwiała Moskwie wywieranie presji na europejskich sojuszników. Gdy nowe władze syryjskie otwierają się na inwestycje z państw Zatoki Perskiej, Europa stoi przed szansą na zmianę równowagi sił w regionie.
Syria podpisuje kontrakty infrastrukturalne o wartości 14 miliardów dolarów, które mają przekształcić zniszczony wojną kraj w istotny węzeł handlowy Bliskiego Wschodu.
Gigantyczny pakiet inwestycyjny, podpisany w środę w Damaszku, obejmuje 12 głównych projektów obejmujących lotniska, metro i luksusowe wieże – oznaczając największy wysiłek odbudowy od czasu rozpoczęcia niszczycielskiej wojny domowej w kraju ponad dekadę temu.
Włoskie konsorcjum Ubako otrzymało lukratywny kontrakt o wartości 2 miliardów dolarów na budowę Damascus Towers – luksusowego projektu mieszkaniowego. Głównym elementem pakietu inwestycyjnego jest jednak kontrakt o wartości 4 miliardów dolarów, przyznany katarskiej firmie UCC Holding na rozbudowę międzynarodowego lotniska w Damaszku. Nowy terminal ma umożliwić obsługę 30 milionów pasażerów rocznie.
Z kolei Narodowa Korporacja Inwestycyjna Zjednoczonych Emiratów Arabskich uzyskała kontrakt na 2 miliardy dolarów na budowę pierwszej linii metra w Damaszku, mającej na celu modernizację transportu miejskiego w zniszczonej wojną stolicy.
– Temat inwestycji w infrastrukturę syryjską, które mają być dokonywane przez monarchie Zatoki Perskiej, w szczególności Arabię Saudyjską i Katar, pojawia się regularnie – Marcin Krzyżanowski, orientalista z Uniwersytetu Jagiellońskiego – Jednak sankcje międzynarodowe, a następnie konflikt wewnętrzny uniemożliwiały przez wiele lat jakąkolwiek realną dyskusję na ten temat. Wraz z luzowaniem sankcji pojawiają się jednak realne możliwości inwestycyjne.
Zatoka Perska inwestuje w odbudowę Syrii
Dla państw Zatoki Perskiej to strategiczna inwestycja w stabilizację regionu, ale także szansa na zabezpieczenie wpływów w kluczowym państwie Lewantu.
– Inwestycje te, jeżeli zostaną zrealizowane, będą miały realny wpływ na wzmocnienie relacji politycznych i ekonomicznych z państwami Zatoki Perskiej – ocenia ekspert. Jednocześnie dodaje: „Nie wydaje się to jednak być częścią szerszej strategii ekonomicznej państw arabskich. W tym momencie bardziej liczą się kwestie polityczne, niż stricte biznesowepot.”
Dla Syrii, która przez lata pozostawała w międzynarodowej izolacji, każda forma zagranicznego kapitału może okazać się życiodajna. Jednak wybór partnerów inwestycyjnych może również determinować przyszłe sojusze polityczne i kierunek rozwoju kraju w dekadach następnych.
Regionalne potęgi umacniają wpływy
Ten potencjalny boom inwestycyjny odzwierciedla szersze geopolityczne przetasowania, w których kraje Zatoki Perskiej, a w szczególności Katar i ZEA, umacniają swoje wpływy poprzez bezpośrednie inwestycje zagraniczne na dużą skalę. To znaczące odejście od dotychczasowej dominacji Iranu i Rosji, których rola uległa znacznemu ograniczeniu po upadku Asada.
Marcin Krzyżanowski jest jednak ostrożny w postrzeganiu tych inwestycji jako możliwości szybkiego „wypchnięcia” wpływów rosyjskich.
– Rosji bardzo zależy na utrzymaniu wpływów w basenie Morza Śródziemnego, a Syria jest dla nich najważniejszym strategicznie miejscem w tym kontekście – zaznacza ekspert. – Gdyby Syria ustabilizowała się i zyskała większą niezależność ekonomiczną, Rosjanie mieliby mniej argumentów w przyszłych rozmowach na temat obecności wojskowej na terenach podległych władzy w Damaszku.
Kluczowe jest równanie sił: im silniejszy rząd, tym silniejsza jego pozycja negocjacyjna w relacjach międzynarodowych. „Silniejsza gospodarka to narzędzie dla regionalnej dyplomacji” – kończy Krzyżanowski.
Test dla przyszłości Syrii
Syria stoi przed historyczną szansą na przekształcenie się z upadłego państwa w niezależny podmiot na arenie międzynarodowej. Jednak ta transformacja będzie wymagała nie tylko kapitału, ale także mądrego zarządzania relacjami międzynarodowymi.
Sukces tych projektów infrastrukturalnych będzie zależał od przejrzystego zarządzania, inkluzywnego rozwoju i trwałego zaangażowania wszystkich stron. Ryzyko stanowi możliwość nawrotu konfliktów lokalnych, sabotażu ze strony zmarginalizowanych grup oraz regionalna niestabilność, która mogłaby zagrozić postępom w odbudowie.
Dla Europy syryjska transformacja ekonomiczna może oznaczać osłabienie rosyjskiej pozycji w regionie. Jednak sukces tego procesu będzie wymagał aktywnego zaangażowania europejskich partnerów.