Biały Dom krytykuje izraelski atak w stolicy Kataru

upday.com 6 godzin temu
Atak Izraela w Katarze nie służy interesom ani Izraela, ani USA, choć eliminacja Hamasu jest słusznym celem - powiedziała rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt, nazywając uderzenie w Dausze „niefortunnym incydentem”. Prezydent Donald Trump miał zapewnić emira Kataru, iż podobny atak się nie powtórzy. PAP

Biały Dom ostro skrytykował wtorkowy izraelski atak w stolicy Kataru, nazywając go działaniem niepomagającym ani Izraelowi, ani Stanom Zjednoczonym. Rzeczniczka Caroline Leavitt stwierdziła podczas briefingu prasowego, iż specjalny wysłannik Steve Witkoff uprzedził władze Kataru o nadchodzącym uderzeniu po otrzymaniu informacji od amerykańskiego wojska.

"Samodzielne bombardowanie wewnątrz Kataru, suwerennego kraju i bliskiego sojusznika Stanów Zjednoczonych, który ciężko pracuje i odważnie podejmuje ryzyko, by zakończyć tę wojnę, nie służy celom ani Izraela, ani Stanów Zjednoczonych" - powiedziała Leavitt. Dodała jednak, iż eliminacja Hamasu pozostaje słusznym celem.

Rozmowy Trumpa po ataku

Prezydent Donald Trump przeprowadził rozmowy z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu i emirem Kataru Tamimem al-Sanim po izraelskim uderzeniu. Według Białego Domu Netanjahu stwierdził podczas rozmowy, iż jest gotowy zawrzeć pokój.

Trump w rozmowie z katarskim władcą wyraził swoje niezadowolenie z miejsca ataku i nazwał go "niefortunnym incydentem". Prezydent USA zapewnił emira, iż podobne przypadki nie powtórzą się więcej na katarskiej ziemi.

Jednocześnie Trump stwierdził, iż atak stanowi "szansę na pokój" i nie stanowi zagrożenia dla Porozumień Abrahamowych. Chodzi o normalizację stosunków Izraela z państwami arabskimi, w tym z Katarem.

Sprzeczne wersje o powiadomieniu

Władze w Dausze zdementowały słowa rzeczniczki Białego Domu o wcześniejszym ostrzeżeniu. Ministerstwo Spraw Zagranicznych Kataru stwierdziło w oświadczeniu, iż USA powiadomiły Katar o ataku dopiero podczas jego trwania.

Szczegóły izraelskiego ataku

Siły Izraela zaatakowały we wtorek kierownictwo palestyńskiego Hamasu w Dausze. Saudyjska stacja Al-Arabijja podała, iż zginął Chalil al-Hajja, który był głównym negocjatorem palestyńskiego Hamasu w rozmowach o rozejmie w Strefie Gazy.

Biuro premiera Netanjahu poinformowało, iż atak na przywódców Hamasu był wyłącznie izraelską operacją. Władze Izraela stwierdziły, iż o przeprowadzeniu ataku zdecydowano po poniedziałkowym zamachu palestyńskich terrorystów w Jerozolimie, w którym zginęło sześć osób.

Źródła wykorzystane: "PAP" Uwaga: Ten artykuł został zredagowany z pomocą Sztucznej Inteligencji.

Idź do oryginalnego materiału