Wypowiedź rzeczniczki Białego Domu: Karoline Leavitt przekazała w środę 23 kwietnia dziennikarzom w Białym Domu, iż prezydent USA jest "sfrustrowany", a "jego cierpliwość jest na wyczerpaniu". - On chce robić to, co jest dobre dla świata, chce widzieć pokój. Chce, aby zaprzestano zabijania, ale potrzebne są do tego obie strony, które będą chciały do tego dążyć - powiedziała rzeczniczka Białego Domu. - Niestety, wydaje się, iż prezydent [Wołodymyr - red.] Zełenski idzie w złym kierunku - dodała.
REKLAMA
USA ustępują na rzecz Rosji: w tej chwili rozmowy na temat zakończenia wojny w Ukrainie nie idą w pomyślną stronę dla Kijowa. Według medialnych doniesień Stany Zjednoczone miały zgodzić się na uznanie aneksji Krymu przez Rosję i innych okupowanych terytoriów. Zełenski podkreślał wielokrotnie, iż Krym jest ukraiński. Polityk oznajmił, iż Ukraina jest gotowa do rozmów z Rosją po wprowadzeniu zawieszenia broni, ale nie zgodzi się na prawne uznanie rosyjskiej okupacji półwyspu. Ponadto USA miały również zaproponować w swoim planie zakończenia wojny rezygnację ze starań Ukrainy o członkostwo w NATO.
Zobacz wideo Nasze dzieci wciąż będą żyły w cieniu wrogiej Rosji
Napięcia na linii Trump-Zełenski: Trump podkreśla, iż Ukraina utraciła Krym 11 lat temu i "to nie podlega dyskusji". Zdaniem prezydenta USA słowa ukraińskiego lidera w kontekście Krymu są szkodliwe dla negocjacji pokojowych z Rosją. Jego zdaniem Ukraina utraciła Krym w czasie rządów Baracka Obamy w USA i to "nie podlega dyskusji". "Nikt nie oczekuje, iż Zełenski uzna Krym za rosyjskie terytorium, ale jeżeli chce Krymu, to czemu o niego nie walczył 11 lat temu, gdy został przekazany Rosji bez jednego wystrzału" - napisał amerykański prezydent na platformie Truth Social. W opinii republikanina przez takie oświadczenia Zełenskiego, trudno będzie zakończyć wojnę w Ukrainie. Jego zdaniem Kijów jest w trudnej sytuacji - może albo mieć pokój teraz, albo walczyć kolejne trzy lata i utracić całe terytorium.
O odpowiedzi Kijowa pisaliśmy w tekście: "Zełenski odpowiada na słowa Trumpa. Pokazał oświadczenie USA z 2018 roku".Źródła: Reuters, IAR
