Po raz pierwszy w historii parada wojskowa 9 maja na Placu Czerwonym nie była podporządkowana Wojnie Ojczyźnianej, ale tzw. "specjalnej wojennej operacji" na Ukrainie. Być może to właśnie dlatego była to najskromniejsza defilada majowa w historii, najmniej liczna, z jednym czołgiem T-34, bez nowinek wojskowych oraz bez lotnictwa, a to pomimo odpowiedniej pogody.