Podmioty trwale zaangażowane w działania z zakresu popularyzacji wśród Polaków treści zbieżnych z rosyjską propagandą przez cały czas koncentrują się na dwóch podstawowych kierunkach: stymulowanie nastrojów antyukraińskich i antynatowskich/antyamerykańskich. Działania zarówno ośrodków prorosyjskich jak polskojęzycznych źródeł rosyjskich sprowadzają się m.in. do przekonywania Polaków, iż państwo polskie powinno odrzucić proamerykański i proukraiński kurs ukierunkowując się na porozumienie z Rosją, co ma zapewnić Polakom „prawdziwy rozwój” i „prawdziwą niezależność”. W budowanych przekazach przez cały czas istotną rolę odgrywają narracje kreujące Ukrainę na “siłę zdradziecką”, a USA na “siłę sprowadzającą na Polskę widmo wojny”.
W ramach wskazanych kierunków narracyjnych Rosja ukazywana jest jako państwo „godne zaufania” oraz „dbające o swoich sojuszników”. Na tym tle dochodzi do podważania obecnej linii politycznej Warszawy ukazując USA i NATO jako stronę wykorzystującą „podległe marionetki” do realizacji własnych interesów ich kosztem. W ten sposób objaśniana jest m.in. sytuacja na Ukrainie, w ramach czego to Zachód ma być “winny” cierpieniom Ukraińców wynikającym z trwania wojny (to “stworzony” i wspierany przez USA “kijowski reżim” odpowiadać ma za stan wojny). Dana narracja odnosi się bezpośrednio do prób przekonania Polaków, iż Polska będzie następną po Ukrainie “ofiarą USA” – w tym zafałszowanym obrazie rzeczywistości nie wspomina się o odpowiedzialności Rosji za wywołanie wojny.
W danym okresie strona rosyjska odświeżyła ponadto narrację o „bezcelowości” sankcji nakładanych przez państwa europejskie na Rosję. Zarówno w polskiej infosferze, jak i w infosferach innych państwa zachodnich w tym samym czasie pojawiły się komunikaty prorosyjskich polityków oraz przekazy emitowane przez rosyjskie źródła (m.in. polskojęzyczne), które sugerują, iż sankcje nakładane na Rosję są „jedynie problemem dla państw UE” (Rosja ma nie tylko nie cierpieć z powodu sankcji, ale choćby ma się dzięki nim rzekomo lepiej rozwijać). Warto w tym miejscu wspomnieć, iż gdyby sankcje (m.in. gospodarcze) nie utrudniały funkcjonowania Kremlowi, takich aktywności propagandowej najprawdopodobniej by nie było.
Równolegle do wskazanych działań, Rosjanie starają się zakorzeniać w Polsce przekazy o „rusofobicznej polityce państwa polskiego”, która rzekomo leży u podstaw problemów gospodarczych i społeczno-politycznych wszystkich Polaków. Na tym tle swoje postulaty rozwijają prorosyjskie inicjatywy polityczne, które otwarcie apelują o odrzucenie prozachodniej polityki państwa i skoncentrowanie się na wybudowaniu trwałych więzi gospodarczych z Rosją i Białorusią – to „tania rosyjska energia” ma zagwarantować Polsce bezpieczeństwo i niepodległość.
Działania strony rosyjskiej oraz środowisk lobbujących narracje i przekazy zbieżne z rosyjskimi, jak co roku w okresie zimowym w większym stopniu niż w okresach wcześniejszych odnoszą się do kwestii ekonomicznych. Zarówno kwestia “strat” wywołanych sankcjami, “niepotrzebnych wydatków” związanych ze wsparciem udzielanym Ukrainie jak i kwestia “potrzeby” zawarcia umów (dot. sfery energetyki) z Rosją i Białorusią stanowią formę wykorzystania okresu, w którym obywatele RP część swoich pieniędzy muszą przeznaczać na ogrzewanie mieszkań – co wpływa negatywnie na budżety domowe. Wątki dot. “strat”, których tzw. przeciętni Polacy mogliby uniknąć w efekcie odrzucenia “rusofobicznej” polityki są elementem oddziaływania propagandowego służącego wzmacnianiu podstawowych kierunków oddziaływania Moskwy na Polskę – stymulowanie nastrojów antyamerykańskich, antynatowskich, antyukraińskich, destabilizacja sytuacji wewnętrznej, wpływ na preferencje wyborcze. W najbliższych miesiącach możemy spodziewać się zasadniczego rozwoju “energetyczno-finansowego” kierunku oddziaływania dezinformacyjnego i propagandowego ze strony sił prorosyjskich i źródeł rosyjskich.
Wskazane rodzaje źródeł, które zaangażowane są (świadomie lub nie) w realizację celów informacyjnych Moskwy w Polsce nie tylko koncentrują się na wykorzystaniu obecnych trendów dot. napięć na linii Kijów-Warszawa do wzmacniania procesu narastania negatywnych emocji dot. relacji polsko-ukraińskich, ale starają się zakorzeniać na tym tle pozytywny obraz Rosji i Białorusi. Odbywa się to poprzez kontrastowanie przekazów o „zdradzieckim Kijowie”, „marionetkowym rządzie polskim”, „upadającej polskiej gospodarce” z widmem potrzeby prowadzenia „porozumienia się z Rosją”, co ma zapewnić Polsce „rozwój i bezpieczeństwo” – jest to element podważania opinii o NATO jako gwarancie bezpieczeństwa Polski (takie narracje coraz częściej emitują również kontrowersyjni/popularni medialnie komentatorzy lobbując w sposób podprogowy narrację o „słabym i rozbitym NATO”, „niepokonanej Rosji” oraz o potrzebie “reorientacji polityki” w myśl założeń tzw. polityki realnej). Najbliższe miesiące najprawdopodobniej przyniosą wzmożenie omawianych działań z zakresu prób wzbudzenia w Polsce fermentu społecznego, co w kolejnym etapie działań posłuży do prób umasowienia (znacznie szerszej popularyzacji) w umysłach Polaków przekonań zgodnych z celami Kremla.
Autor: dr Michał Marek
Zadanie publiczne finansowane przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP w konkursie „Dyplomacja Publiczna 2023”