Robert Galara, wiceprezes firmy Galmet
Robert Galara: Moje pierwsze pieniądze zarobiłem…
…w podstawówce, pomagając w soboty na urlopie czy podczas ferii u ojca w warsztacie. Mój ojciec-rzemieślnik zaczynał swój biznes w garażu pod domem – był rok 1982, czyli jeszcze okres komunizmu w Polsce – spawając metalowe zbiorniki. Kieszonkowe było uzależnione od tego, czy pomagamy ojcu. Koledzy jechali na rowerach do pobliskiego lasku, m.in. palić papierosy, a my z bratem – do garażu. Ale dzięki temu nie nauczyliśmy się palić, nabraliśmy pokory do pracy fizycznej i wartości zarobionego – a nie podarowanego – pieniądza.
W mojej firmie najbardziej cenię…
…moją firmową „rodzinę” (oczywiście, oprócz swojej własnej). Zgrany zespół, szacunek kadry do pracowników (większość z nich to „sąsiedzi” z naszego miasteczka lub okolicy) i pracowników do kadry. Panuje u nas atmosfera wzajemnego zaufania, wielopokoleniowość pracowników – nie tylko w mojej rodzinie pracuje w Galmecie już trzecie pokolenie. A także jakiś rodzaj „swojskości” – do której zaprosiliśmy też pracujących u nas braci Ukraińców – który owocuje m.in. najniższym procentem fluktuacji pracowników spośród znanych mi firm. To powód do dumy!
Trzy cechy dobrego pracownika to…
…poważne podejście do wykonywanej pracy, gotowość do rozwoju i do zmian, lojalność wobec firmy oraz kolegów i koleżanek z pracy do kraju, w którym żyję.
Prowadzenie biznesu najbardziej utrudnia mi…
…niestabilność prawa, niepoważne czy choćby podejrzliwe podejście decydentów do rodzimego biznesu. A co za tym idzie – brak równych szans w konkurowaniu polskiego i zagranicznego przedsiębiorcy.
Poza pracą najbardziej lubię…
…historię Wojska Polskiego i konie. Dlatego jestem aktywnym kawalerzystą, kultywującym tradycje polskich ułanów epoki napoleońskiej
i II Rzeczpospolitej. Razem ze swoim wierzchowcem Camillo wziąłem udział w większości rekonstrukcji europejskich bitew obu tych okresów – od Moskwy po Waterloo. Od blisko 5 lat jestem żołnierzem Wojsk Obrony Terytorialnej. Jestem dumny, iż mogę nosić mundur Wojska Polskiego i, w razie potrzeby, być gotowym do pomocy lokalnej społeczności, ale także mojej Ojczyźnie. A z moją rodziną zwiedzam świat, poznaję inne kultury, historię, zabytki…
Mój biznes za 10 lat…
…to największa i najbardziej rozpoznawalna w środkowej Europie firma produkująca urządzenia grzewcze, korzystające z odnawialnych źródeł energii – duma polskiej gospodarki.
Startującym przedsiębiorcom radzę…
…wierzyć w siebie, nie przejmować się ewentualnymi trudnościami, czy „radami mądrych ludzi, iż na pewno się nie uda…”, być konsekwentnym w realizacji swoich pomysłów w myśl powiedzenia „Polak potrafi”.
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.