W trakcie ostatnich prób do Air Show w Radomiu, w dniu, w którym rozbił się F-16, doszło do groźnej sytuacji w powietrzu. Myśliwiec, którym leciał major Maciej "Slab" Krakowian, znalazł się w niebezpiecznej bliskości samolotu szkolno-bojowego FA-50. Z nagrań radiowych wynika, iż kontroler ruchu lotniczego pomylił maszyny i przekazywał błędne informacje pilotom. Korespondencja radiowa była źle prowadzona przez obie strony i nastąpiła utrata świadomości sytuacyjnej.