Przy wjeździe do Czerwieńska niechlubną wizytówką jest teren po zlikwidowanym, przedwojennym jeszcze basenie otwartym. Mieszkańcy często pytają o przyszłość tego miejsca i przeznaczenie terenu.
– Mamy w planach przywrócenie temu miejscu funkcji sportowych i rekreacyjnych. Nie będzie to jednak basen – mówi Agata Olejniczak, burmistrzyni Czerwieńska.
Władze Czerwieńska chcą część pieniędzy na budowę kompleksu rekreacyjnego pozyskać z tzw. ZIT. Resztę dołożą z własnego budżetu.














