Europoseł Grzegorz Braun usłyszał w czwartek zarzuty dotyczące siedmiu czynów przestępczych. Prokuratura zmieniła opisy i kwalifikację prawną dwóch z nich.
«Ekscesy europosła Grzegorza Brauna, wskazujące na podejrzenie popełnienia czynów przestępczych, nie pozostają bez reakcji prokuratury» - napisał na platformie X Prokurator Generalny Adam Bodnar. Na początku maja Prokuratura Okręgowa w Warszawie otrzymała z Parlamentu Europejskiego zgodę na pociągnięcie Brauna do odpowiedzialności karnej.
Braun nie przyznał się do winy
Jak poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prokurator Piotr Antoni Skiba, podejrzany nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Braun kwestionował zasadność ogłoszonych mu zarzutów i złożył bardzo obszerne wyjaśnienia. Jest to ostatnia zaplanowana czynność procesowa z jego udziałem przed skierowaniem aktu oskarżenia.
Dwa zarzuty dotyczą wydarzeń z grudnia 2023 roku, gdy w trakcie uroczystości w Sejmie Braun przy użyciu gaśnicy zgasił świece chanukowe. Ponadto chodzi o zdarzenie w Niemieckim Instytucie Historycznym, gdzie zablokował wykład o Holokauście.
Incydent w krakowskim sądzie
Kolejny zarzut odnosi się do incydentu z krakowskiego sądu, z którego Braun wyniósł ustawioną tam przez sędziów choinkę, po czym wrzucił ją do kosza. Dwa pozostałe zarzuty dotyczą wydarzeń w budynku Narodowego Instytutu Kardiologii w 2022 roku podczas pandemii.
Braun wszedł wówczas do szpitala z grupą osób bez maseczek, a następnie wtargnął na spotkanie dyrekcji placówki i zaatakował jej dyrektora doktora Łukasza Szumowskiego. Zmiana zarzutów dotyczyła dwóch czynów popełnionych przez Brauna «w zakresie ich opisów i uzupełnieniu kwalifikacji prawnej».
Znieważenie dyrektora szpitala
Zmiana dotyczy sprawy znieważenia Szumowskiego. Według prokuratury, pierwszego marca 2022 roku w Warszawie Braun znieważył lekarza, profesora nauk medycznych Łukasza Szumowskiego. Pomówił go poprzez transmisję internetową o wykonywanie obowiązków służbowych w stanie po użyciu alkoholu.
Mogło to go poniżyć w opinii publicznej oraz narazić na utratę zaufania potrzebnego do sprawowania funkcji dyrektora oraz wykonywania zawodu lekarza. Zmiana zarzutów dotyczy też wydarzeń w Sejmie w grudniu 2023 roku.
Zarzuty za zgaszenie świec chanukowych
Prokuratura zarzuciła europosłowi publiczne znieważenie grupy ludności z powodu jej przynależności wyznaniowej. Braun wypowiadał słowa: «tacy jak pani to wstyd, nie powinno was być» oraz złośliwie przeszkodził publicznemu wykonywaniu aktu religijnego. Zgasił przy użyciu gaśnicy zapalone świece w świeczniku Chanukija, czym obraził uczucia religijne wyznawców judaizmu.
Jak przypomniał prokurator Skiba, pierwotnie w tej sprawie już 11 marca zeszłego roku wydano postanowienie o przedstawieniu Braunowi zarzutów. Braun usłyszał te zarzuty dziewiątego kwietnia ubiegłego roku.
Inne postępowania w toku
Prowadzone są także inne postępowania prokuratury dotyczące czynów Brauna. Jedna ze spraw dotyczy wydarzeń z 16 kwietnia bieżącego roku, gdy Braun próbował dokonać «zatrzymania obywatelskiego» ginekolożki w szpitalu w Oleśnicy. Lekarka wykonywała tam legalne aborcje.
Zarzuty w tej sprawie mają dotyczyć między innymi bezprawnego więzienia lekarki, naruszenia jej nietykalności cielesnej oraz znieważenia słownego. W związku z tym śledztwem na początku czerwca do Parlamentu Europejskiego trafił kolejny wniosek o uchylenie immunitetu Braunowi.
Kolejne sprawy w prokuraturze
Prokuratura prowadzi też postępowanie w sprawie znieważenia Żydów oraz nawoływania do nienawiści. Dotyczy ono wypowiedzi Brauna z debaty prezydenckiej zorganizowanej 28 kwietnia przez dziennik «Super Express». Kolejne postępowanie prowadzone jest w sprawie spotkania wyborczego Brauna 30 kwietnia w Białej Podlaskiej.
Z budynku urzędu miasta zdjęta została wówczas flaga Ukrainy, zawieszona tam w geście solidarności z tym państwem walczącym z rosyjską agresją.
(PAP) Uwaga: Ten artykuł został zredagowany przy pomocy Sztucznej Inteligencji.