Brimstone z "dostawczaka", czyli granica między fortelem wojskowym a wiarołomstwem

zlaambasada.pl 2 lat temu
Kadr z nagrania przedstawiającego odpalenie dwóch pocisków Brimstone – źródło: Twitter

W sieci opublikowano nagranie przedstawiające moment odpalenia dwóch przeciwpancernych pocisków kierowanych typu Brimstone.

Komentarze generalnie chwaliły „zmyślność” Ukraińców jeżeli chodzi o stworzenie improwizowanej wyrzutni i jej użycie w niekonwencjonalny sposób. Ale czy użycie cywilnego pojazdu, który na pierwszy rzut oka nie nosi żadnych oznaczeń wojskowych, można jeszcze uznać za formę maskowania, a więc dozwolony podstęp wojskowy? Czy może przekroczone zostały granice wiarołomstwa?

Art. 37 ust. 2 Pierwszego Protokołu Dodatkowego do Konwencji Genewskich stanowi:

„Podstępy wojenne nie są zabronione. Podstępy wojenne są to działania, których celem jest wprowadzenie przeciwnika w błąd lub skłonienie do postępowania nieostrożnego, które jednak nie naruszają żadnego przepisu prawa międzynarodowego, mającego zastosowanie w konfliktach zbrojnych,
i które, nie odwołując się do dobrej wiary przeciwnika w sprawie ochrony przewidzianej przez to prawo, nie są wiarołomne. Następujące działania stanowią przykłady podstępów wojennych: stosowanie maskowania, pułapek, operacji pozornych i fałszywe informowanie.”

Podstępy (fortele) wojenne nie mogą naruszać norm Międzynarodowego Prawa Humanitarnego Konfliktów Zbrojnych (MPHKZ) i nie mogą wiarołomne, tzn. nie mogą wzbudzać fałszywego zaufania przeciwnika związanego z ochroną wynikającą z norm MPHKZ. Fortele wojenne to metody, środki i techniki, których można użyć do przekazywania fałszywych informacji lub uniemożliwienia przeciwnikowi dostępu do informacji. Mogą one obejmować środki fizyczne, techniczne lub administracyjne, takie jak środki walki elektronicznej, flary, dym, dipole czy chociażby wyśmiewane przez niektórych komentatorów odbijacze kątowe rozmieszczane przez rosyjskie wojska wokół określonych obiektów.

Fortele mogą być wykorzystywane do różnych celów, takich jak ułatwianie ataków z zaskoczenia lub zasadzek poprzez wprowadzenie przeciwnika w błąd co do planowanych celów lub lokalizacji operacji wojskowych, zwabienie przeciwnika w zasadzkę, odwrócenie uwagi lub dezorientację.

Podstępami będą też na przykład nakłanianie przeciwnika do marnowania zasobów, nakłanianie go do poddania się poprzez stworzenie pozorów przewagi liczebnej, prowokowanie „friendly fire” wśród sił przeciwnika czy zamieszania w jego szeregach.

Podstępy wojskowe nie mogą naruszać norm MPHKZ. Na przykład niewłaściwe użycie pewnych znaków i symboli nie stanowiłoby podstępu. Podobnie, choć walcząc w mundurze przeciwnika nie byłoby wiarołomstwem, gdyż personel wojskowy nieprzyjaciela nie jest generalnie chroniony przez prawo wojenne, walka w mundurze nieprzyjaciela również nie byłaby podstępem, gdyż takie działanie naruszałoby zasadę zabraniającą niewłaściwego używania munduru nieprzyjaciela.

Termin „fortel” jest czasami używany jako termin prawniczy w sztuce na oznaczenie podstępów, które nie są zakazane przez MPHKZ. W innych przypadkach „fortel” może być używany jako termin faktyczny oznaczający podstęp, które może, ale nie musi być zabronione przez prawo wojenne, a zatem rozróżnia się fortele „zgodne z prawem” i „niezgodne z prawem”.

Często fortele wojenne polegają na wprowadzaniu wroga w błąd co do tożsamości, siły, pozycji lub rozmieszczenia własnych sił. Fortele wojenne obejmują między innymi:

· wabiki lub atrapy materiałów, takie jak atrapy broni, sprzęt, statki, samoloty i budynki;

· pozorowana aktywność lub brak aktywności, np.:

o symulowanie ciszy;

o pozorowane loty, odwroty, ataki, marsze, przemieszczenia (np. pośrednie zbliżanie się do celu), konwoje zaopatrzeniowe, operacje, wycofania lub obozowanie.

· naśladowanie innych przyjaznych sił;

· kamuflaż lub zwodnicze oświetlenie;

· usuwanie lub zmienianie informacji identyfikujących, w tym przenoszenie lub usuwanie drogowskazów czy innych punktów orientacyjnych;

· podkładanie nieprawdziwych informacji w sposób umożliwiający ich przechwycenie przez siły wroga, np. poprzez stosowanie:

o fałszywych wiadomości wśród własnych sił;

o intensyfikacji lub minimalizacji transmisji; lub

o fałszywych wiadomości, depesz lub gazet;

· kłamstwo w trakcie przesłuchania jeńca przy udzielaniu odpowiedzi na pytania, na które nie istnieje obowiązek udzielenia prawidłowej odpowiedzi (obowiązek udzielenia prawidłowej odpowiedzi dotyczy tylko tożsamości);

· udawanie statusu wojskowego wroga poprzez używanie wrogich flag, insygniów lub mundurów wojskowych poza walką; lub

· używanie wrogich kodów, sygnałów lub haseł.

Niektóre podstępy mogą nie spełniać definicji „fertelu”, ponieważ mogą wzbudzić zaufanie przeciwnika w odniesieniu do ochrony na mocy MPHKZ. Niemniej jednak te oszustwa nie są technicznie zakazane przez MPHKZ, chociaż w niektórych przypadkach mogą narazić osoby, które je dokonują, na odpowiedzialność na mocy prawa wewnętrznego państwa nieprzyjacielskiego. Obejmują one:

· udawanie niezdolności do kontynuowania walki lub śmierci w celu ucieczki przed przeciwnikiem, np.:

o żołnierz, który udaje śmierć w nadziei, iż zostanie pozostawiony sam sobie przez siły wroga, co pozwoli mu następnie na podjęcie działań wymijających w celu powrotu do sił sojuszniczych, pod warunkiem, iż nie podejmuje działań mających na celu uśmiercenie lub zranienie przeciwnika; oraz

o załoga statku powietrznego udająca utratę kontroli i wrażenie, iż statek powietrzny miał się rozbić, aby zniechęcić wroga do dalszego ataku i zerwać kontakt z siłami wroga;

· udawanie statusu cywilnego w celu ułatwienia szpiegostwa lub sabotażu, np. poprzez fałszywe wykorzystanie akredytacji dziennikarskiej/legitymacji prasowej (szpiegostwo nie jest zabronione przez prawo międzynarodowe, ale kombatant, który zostanie schwytany w trakcie szpiegostwa, nie korzysta z ochrony wynikającej ze statusu kombatanta/jeńca wojennego i może zostać osądzony na podstawie prawa karnego mocarstwa zatrzymującego);

· stosowanie nieformalnych zawieszeń broni w celu zebrania rannych i zabitych oraz wycofania się niezauważonym przez wroga.

Używanie mundurów przeciwnika i innego wyposażenia bez zamiaru wprowadzenia go w błąd nie jest zabronione. Na przykład, jeżeli brakuje odzieży, konieczne może być użycie mundurów przeciwnika. Podobnie dozwolone jest natychmiastowe użycie zdobytej broni lub sprzętu przeciwnika podczas walki. Jednakże, gdy pozwalają na to okoliczności, insygnia wroga powinny być zasadniczo usuwane lub należy podejmować alternatywne środki w celu odróżnienia sił własnych od przeciwnika. Dotyczy to w szczególności wojskowych statków powietrznych, które nie mogą nosić znaków rozpoznawczych przeciwnika, ponieważ w ich przypadku stanowiłoby to naruszenie Art. 3 Haskich Reguł Wojny Powietrznej.

Dozwolonym podstępem jest używanie wrogich flag, insygniów i mundurów wojskowych pod warunkiem, iż nie odbywa się to w czasie ataku na przeciwnika (definiowanego jako każdy akt przemocy względem przeciwnika, czy to podczas działań obronnych, czy zaczepnych – Art. 49 Pierwszego Protokołu Dodatkowego), przy czym obejmuje to również działania bezpośrednio związane z przygotowaniem do ataku.

Personel wojskowy, taki jak załogi samolotów zestrzelone za liniami wroga, może używać mundurów wroga, aby uniknąć schwytania. Podobnie uciekający jeńcy wojenni mogą używać mundurów wojskowych wroga, aby ułatwić im ucieczkę z obozu jenieckiego i powrót na przyjazne linie. Jednak ci, którzy używają mundurów wroga, aby uniknąć schwytania lub ucieczki, nie mogą brać udziału w walce w mundurze wroga, a jeżeli są uciekającymi jeńcami wojennymi, mogą podlegać traktowaniu jako szpiedzy i sabotażyści, jeżeli zostaną złapani za liniami wroga.

Zabronione jest używanie sztandarów lub flag, symboli, odznak munduru lub wojskowych stron przeciwnych podczas ataków lub dla zamaskowania, wsparcie ochrony lub utrudnienia operacji wojskowych, przy czym zakaz ten nie dotyczy zasad prowadzenia działań zbrojnych na morzu, gdzie używanie fałszywej bandery jest dopuszczalne dla zmylenia przeciwnika, przy czym w momencie podjęcia ataku okręt wojenny powinien posługiwać się adekwatną (prawdziwą) banderą.

Od forteli wojennych należy odróżnić akty wiarołomstwa, czyli zabijanie lub zranienie przeciwnika wykorzystawszy jego przekonanie, iż ma prawo skorzystać z ochrony przewidzianej normami MPHKZ lub ma obowiązek udzielić ochrony wynikającej z tych norm.

Dla przykładu wiarołomstwem byłoby rzekome przyjęcie oferty poddania się przez kombatantów przeciwnika w celu ich zaatakowania, gdy – porzuciwszy broń – zamierzają oddać się w ręce przeciwnika.

Prowadzenie działań zbrojnych powinno odbywać się w dobrej wierze. Dobra wiara zabrania m.in. zabijanie lub ranienie wrogich osób przez uciekanie się do perfidii, walkę w mundurze wroga lub pozorowanie „niewrogiego” (non-hostile) statusu w celu uzyskania przewagi militarnej.

Naruszenia dobrej wiary mogą: (1) podważyć ochronę zapewnianą przez MPHKZ określonym kategoriom osób i mienia (obiektów); (2) osłabić nie-wrogie stosunki między przeciwnymi stronami wojującymi (np. skłaniając do niestosowania zawieszeń broni umożliwiających zbieranie rannych z pola walki); oraz (3) zaszkodzić podstawom przywrócenia pokoju bez całkowitego unicestwienia jednej walczącej strony przez drugą.

Wiarołomstwo to kwalifikowana postać naruszenia dobrej wiary, stąd też w niektórych publikacjach używa się zamiennie słowa „wiarołomstwo” (perfidy) i „działania zdradzieckie” (treachery). Polega na zabijaniu lub ranieniu kombatantów przeciwnika wykorzystując jego dobrą wiarę i jest wprost zabronione. Stanowi naruszenie MPHKZ z rodzaju ciężkich, a więc należy do zbrodni wojennych.

Kluczowym elementem wiarołomstwa jest fałszywe roszczenie sobie ochrony wynikającej z MPHKZ w celu uzyskania przewagi (korzyści) wojskowej względem przeciwnika. Roszczenie musi dotyczyć ochrony prawnej. Komentarz Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża do Protokołów dodatkowych stwierdza, iż:

„Centralnym elementem definicji wiarołomstwa jest celowe roszczenie sobie ochrony prawnej we wrogich zamiarach”.

Czasami słowo „wiarołomstwo” odnosi się do zachowania, które z definicji jest zabronione. W Art. 37 Pierwszego Protokołu Dodatkowego, „określenie to jest używane w odniesieniu do pewnego rodzaju podstępu, które samo w sobie może nie być zabronione (np. udawanie śmierci nie byłoby zabronione w celu ułatwić ucieczkę), ale jeżeli jego celem jest zabijanie lub ranienie kombatantów przeciwnika, taki podstęp przestaje być fortelem, a staje się aktem wiarołomstwa.

Przykłady zabijania lub ranienia przez uciekanie się do wiarołomstwa obejmują:

• udawanie zamiaru negocjacji pod flagą parlamentarza, a następnie atakowanie, co wykorzystuje zasadę, iż flagi parlamentarza nie można używać do osłony operacji wojskowych.

• udawanie poddania się, a następnie atakowanie, które wykorzystuje zasadę, iż wróg nie może atakować tych, którzy się poddali;

• udawanie śmierci lub niezdolności do walki z powodu ran lub choroby, a następnie atakowanie, które wykorzystuje szacunek okazywany zmarłym lub ochronę udzielaną tym, którzy są wyłączeni z walki;

• udawanie statusu cywilnego, a następnie atakowanie; oraz

• wołanie „nie strzelać; jesteśmy przyjaciółmi”, a następnie atakowanie.

Przy czym polskie tłumaczenie Pierwszego Protokołu Dodatkowego („… udawanie posiadania statusu osoby cywilnej lub niekombatanta…”) jest w mojej ocenie nieadekwatne do treści angielskiej, która stanowi „feigning civilian or non-combatant status”, czyli udawanie statusu cywilnego lub nie-kombatanta, a nie „feigning the status of a civilian or non-combatant”, co odpowiadałoby tłumaczeniu zawartemu w polskiej wersji językowej Protokołu.

Podobnie „Customary International Humanitarian Law Study” MKCK nawiązuje nie tylko do osób cywilnych, ale i obiektów cywilnych. Na przykład cytowany w nim norweski kodeks karny mówi o „sprzeciwianiu się postanowieniom dotyczącym ochrony osób lub mienia”.

W nawiązaniu do zasad prowadzenia działań zbrojnych na morzu zawartych w tzw. „Podręczniku San Remo” czytamy:

„Okrętom wojennym i jednostkom pomocniczym… zabrania się… przez cały czas aktywnego symulowania statusu… statków przewożących pasażerów cywilnych” […] Akty wiarołomstwa obejmują przeprowadzanie ataku podczas udawania… cywilnego… statusu”.

W kanadyjskim podręczniku prawa konfliktów zbrojnych czytamy, iż aktem wiarołomstwa będzie:

„[…]jeśli wrogi akt zostanie popełniony podczas […] używania fałszywych oznaczeń na wojskowych statkach powietrznych, takich jak oznaczenia cywilnych statków powietrznych”

Z kolei podręcznik MPHKZ Sił Zbrojnych Nowej Zelandii stwierdza:

„Użycie cywilnych samolotów lub statków do transportu ładunków wojskowych nie byłoby wiarołomne, chyba iż wiązałoby się z zamiarem zdrady zaufania przeciwnika, w którym to przypadku byłoby to zbrodnią wojenną. […] Używanie fałszywych oznaczeń na samolotach wojskowych, takich jak oznaczenia samolotów cywilnych… jest najlepszym przykładem działania wiarołomnego w wojnie powietrznej i jest zabronione”.

Podobne przykłady znajdziemy w podręczniku brytyjskiego Ministerstwa Obrony.

Wynika to z zasady rozróżnienia, która po pierwsze nakazuje kombatantom odróżniania się od ludności cywilnej przynajmniej w czasie popełniania aktu stanowiącego atak w rozumieniu Art. 49 Pierwszego Protokołu Dodatkowego, ale również zakazuje kierowania ataków przeciwko obiektom cywilnym, które z zasady nie stanowią dozwolonych celów wojskowych, a w razie wątpliwości co do ich statusu, domniemuje się status cywilny (Art. 52 Pierwszego Protokołu Dodatkowego). Obiekty cywilne wykorzystywane do działań wojskowych tracą ochronę przed atakiem, ale tylko przez czas, w jakim faktycznie pełnią jakąkolwiek funkcję wojskową. Jednakże jak słusznie zauważono w przytaczanych powyżej podręcznikach, samo użycie obiektów (pojazdów) cywilnych do działań logistycznych czy transportowych nie stanowi naruszenia MPHKZ (po prostu przez czas, w jakim taki obiekt czy pojazd jest wykorzystywany do tych zadań, stanowi dozwolony cel wojskowy), użycie cywilnych pojazdów, statków czy samolotów do prowadzenia ataków (lub udawanie, iż okręt wojenny, wojskowy statek powietrzny lub pojazd jest odpowiednio cywilnym statkiem morskim, powietrznym lub pojazdem cywilnym, w celu ułatwienia ataku na przeciwnika), będzie aktem wiarołomstwa.

Nawiązując do przytaczanej powyżej zasady, iż schwytane pojazdy wojskowe przeciwnika należy jak najszybciej opatrzyć „własnymi” oznakami przynależności państwowej, aby uniknąć zarzutu wiarołomstwa, analogicznie należy postępować ze skonfiskowanymi pojazdami cywilnymi, zwłascza o ile mają one być wykorzystane do prowadzenia ataków na przeciwnika, w szczególności działań zmierzających do zabicia lub zranienia kombatantów przeciwnika. Przykładem takiego działania było nanoszenie znaków szybkiej identyfikacji przez rosyjskie siły zbrojne na zarekwirowanych cywilnych pojazdach na Ukrainie (choć prawdopodobnie takie znakowanie miało tez na celu unikanie tzw. „friendly fire”).

Od wiarołomnego użycia pojazdu cywilnego do przeprowadzenia ataku należy odróżnić zamaskowanie np. przedmiotowej wyrzutni pocisków Brimstone jako „niewinnego”, nieuzbrojonego pojazdu wojskowego, np. furgonetki zaopatrzeniowej, ale noszącej oznaczenia przynależności do sił zbrojnych. Takie działanie stanowiłoby dozwolony fortel wojenny, formę kamuflażu, ale nie sugerowałoby posiadania przez dany pojazd statusu chronionego jako obiekt cywilny.

Czy w przypadku widocznym na nagraniu „podlinkowanym” powyżej doszło do wiarołomstwa? Sprawa nie jest jednoznaczna. Bezsprzecznie wykorzystano pojazd do przeprowadzenia ataku w rozumieniu Art. 49 Pierwszego Protokołu Dodatkowego – odpalono pociski przeciwpancerne, których zasadniczym zadaniem jest zadawanie śmierci lub ran przeciwnikowi i bez znaczenia jest tu faktyczny skutek, tzn. czy do spowodowania śmierci lub zranienia doszło, zamiar był ewidentny, dowódca podejmujący decyzję o odpaleniu pocisków winien był mieć świadomość, iż skutkiem może być śmierć lub zranienie przeciwników.

Na pierwszy rzut oka furgonetka wygląda na całkowicie cywilną. Nie nosi ona widocznych oznaczeń wojskowych, aczkolwiek nie da się wykluczyć, iż takowe znajdowały się na zwiniętym fragmencie plandeki.

Ponadto, furgonetce z wyrzutnia towarzyszy pojazd terenowy, który najprawdopodobniej nosi oznaczenia wojskowe, co kwalifikuje go jako dozwolony cel wojskowy i może wskazywać na bycie „eskortą” dla furgonetki, a więc na wojskowy charakter działań podejmowanych przez ten specyficzny „konwój”, zatem domniemanie statusu cywilnego tej furgonetki mogło zostać skutecznie podważone. Potencjalnie okolicznością „łagodzącą” może być zasięg pocisków Brimstone – ich cel mógł znajdować poza zasięgiem wzroku i przeciwnik nie mógł mieć w tym przypadku świadomości, iż do przeprowadzenia ataku wykorzystano pojazd cywilny.

Tym niemniej próby „maskowania” pojazdów wojskowych (ale też okrętów czy statków powietrznych) będących nośnikami uzbrojenia jako pojazdów (statków) cywilnych stanowią złamanie zasady rozróżnienia, a ich użycie do atakowania przeciwnika może zostać uznane za akt wiarołomstwa stanowiący zbrodnię wojenną.

Idź do oryginalnego materiału