Burza na Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Rosja kuriozalnie odpierała zarzuty ws. dronów

natemat.pl 2 godzin temu
W piątek wieczorem, na wniosek Polski, odbyło się nadzwyczajne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ w Nowym Jorku. Powodem było naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Nasz kraj reprezentował wiceszef MSZ, Marcin Bosacki, który nie szczędził mocnych słów pod adresem Rosji.


Obrady rozpoczęły się 12 września o godz. 21 czasu polskiego (15:00 lokalnego). W trakcie posiedzenia głos zabrał stały przedstawiciel Rosji przy ONZ, Wasilij Niebienzia.

Przedstawiciel Rosji odpierał zarzuty na Radzie Bezpieczeństwa ONZ


Określił działania Polski i sojuszników jako "polityczny clickbait". – Eksperci potwierdzą, iż musiałyby to być dziesiątki kilogramów, jeżeli głowica byłaby uzbrojona. Było to lokalne zniszczenie – mówił Niebienzia.

Przedstawiciel Rosji stwierdził, iż "fizycznie niemożliwe jest, aby rosyjskie drony dotarły do Polski”, wskazując, iż ich maksymalny zasięg wynosi 700 kilometrów.

– Rosyjskie MSZ jest również gotowe do zaangażowania się w te prace. jeżeli strona polska rzeczywiście jest zainteresowana zmniejszeniem napięć, a nie ich podsycaniem, apelujemy do polskich kolegów o skorzystanie z tych propozycji, zamiast angażować się w dyplomację megafonową (...) wielokrotnie już oświadczaliśmy, iż nie jesteśmy zainteresowani eskalacją napięć z Warszawą – dodał.

Rosyjski dyplomata sugerował także, iż drony mogły zostać wystrzelone przez Ukrainę, nawiązując do incydentu w Przewodowie z 2022 roku. Bronił również zaplanowanych ćwiczeń wojskowych Zapad-2025 oraz skrytykował decyzję Polski o zamknięciu granicy z Białorusią.

Mocna odpowiedź Polski


Reprezentujący Polskę Marcin Bosacki podkreślił, iż po raz pierwszy integralność terytorialna Polski została celowo naruszona. – Wiemy, iż to nie była pomyłka – powiedział wiceszef MSZ.

Zaprezentował zdjęcia rosyjskich dronów oraz zniszczonego domu w Wyrykach. Bosacki podkreślił, iż na częściach dronów były rosyjskie napisy. – Kłamstwa Rosji są neo-Orwellowskie – dodał.

– Wydarzenia, które miały miejsce w Polsce, dosłownie dwa dni temu, jeszcze raz pokazały, iż każde oskarżenia padające ze strony Rosji ostatecznie okazują się przyznaniem się do winy czy wyznaniem – powiedział Marcin Bosacki w trakcie posiedzenia.

Po zakończeniu Rady, zaznaczył, iż Polska jest "bardzo zadowolona z efektów" nadzwyczajnego posiedzenia. Bosacki podkreślił, iż nasz kraj uzyskał szerokie wsparcie. –Wszyscy, nie tylko Europejczycy, ale kraje innych kontynentów, podkreślali, iż to, co się stało, to była eskalacja konfliktu ukraińskiego – dodał dyplomata.

Mówił także, iż krytyczne wobec Moskwy głosy płynęły nie tylko z Europy, ale też z Afryki, Chin czy choćby od przedstawiciela Białorusi. Wiceszef MSZ poinformował także, iż wspólne oświadczenie medialne przed posiedzeniem podpisało ponad 50 państw, w tym USA

– Pierwszy raz za kadencji Donalda Trumpa przyłączyła się do tego oświadczenia także administracja Stanów Zjednoczonych. To duży sukces polskiej dyplomacji – powiedział.

Marcin Bosacki zapowiedział, iż w najbliższych dniach w Brukseli zostaną ogłoszone efekty działań NATO w reakcji na naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej. Dodał, iż Unia Europejska przygotowuje dziewiętnasty pakiet sankcji wobec Rosji.

– One będą dotkliwe. Zawsze chcielibyśmy, żeby do tych pakietów przyłączali się nasi kuzyni zza Atlantyku, czyli Amerykanie – dodał.

Idź do oryginalnego materiału