Obrady rozpoczęły się 12 września o godz. 21 czasu polskiego (15:00 lokalnego). W trakcie posiedzenia głos zabrał stały przedstawiciel Rosji przy ONZ, Wasilij Niebienzia.
Przedstawiciel Rosji odpierał zarzuty na Radzie Bezpieczeństwa ONZ
Określił działania Polski i sojuszników jako "polityczny clickbait". – Eksperci potwierdzą, iż musiałyby to być dziesiątki kilogramów, jeżeli głowica byłaby uzbrojona. Było to lokalne zniszczenie – mówił Niebienzia.
Przedstawiciel Rosji stwierdził, iż "fizycznie niemożliwe jest, aby rosyjskie drony dotarły do Polski”, wskazując, iż ich maksymalny zasięg wynosi 700 kilometrów.
– Rosyjskie MSZ jest również gotowe do zaangażowania się w te prace. jeżeli strona polska rzeczywiście jest zainteresowana zmniejszeniem napięć, a nie ich podsycaniem, apelujemy do polskich kolegów o skorzystanie z tych propozycji, zamiast angażować się w dyplomację megafonową (...) wielokrotnie już oświadczaliśmy, iż nie jesteśmy zainteresowani eskalacją napięć z Warszawą – dodał.
Rosyjski dyplomata sugerował także, iż drony mogły zostać wystrzelone przez Ukrainę, nawiązując do incydentu w Przewodowie z 2022 roku. Bronił również zaplanowanych ćwiczeń wojskowych Zapad-2025 oraz skrytykował decyzję Polski o zamknięciu granicy z Białorusią.
Mocna odpowiedź Polski
Reprezentujący Polskę Marcin Bosacki podkreślił, iż po raz pierwszy integralność terytorialna Polski została celowo naruszona. – Wiemy, iż to nie była pomyłka – powiedział wiceszef MSZ.
Zaprezentował zdjęcia rosyjskich dronów oraz zniszczonego domu w Wyrykach. Bosacki podkreślił, iż na częściach dronów były rosyjskie napisy. – Kłamstwa Rosji są neo-Orwellowskie – dodał.
– Wydarzenia, które miały miejsce w Polsce, dosłownie dwa dni temu, jeszcze raz pokazały, iż każde oskarżenia padające ze strony Rosji ostatecznie okazują się przyznaniem się do winy czy wyznaniem – powiedział Marcin Bosacki w trakcie posiedzenia.
Po zakończeniu Rady, zaznaczył, iż Polska jest "bardzo zadowolona z efektów" nadzwyczajnego posiedzenia. Bosacki podkreślił, iż nasz kraj uzyskał szerokie wsparcie. –Wszyscy, nie tylko Europejczycy, ale kraje innych kontynentów, podkreślali, iż to, co się stało, to była eskalacja konfliktu ukraińskiego – dodał dyplomata.
Mówił także, iż krytyczne wobec Moskwy głosy płynęły nie tylko z Europy, ale też z Afryki, Chin czy choćby od przedstawiciela Białorusi. Wiceszef MSZ poinformował także, iż wspólne oświadczenie medialne przed posiedzeniem podpisało ponad 50 państw, w tym USA
– Pierwszy raz za kadencji Donalda Trumpa przyłączyła się do tego oświadczenia także administracja Stanów Zjednoczonych. To duży sukces polskiej dyplomacji – powiedział.
Marcin Bosacki zapowiedział, iż w najbliższych dniach w Brukseli zostaną ogłoszone efekty działań NATO w reakcji na naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej. Dodał, iż Unia Europejska przygotowuje dziewiętnasty pakiet sankcji wobec Rosji.
– One będą dotkliwe. Zawsze chcielibyśmy, żeby do tych pakietów przyłączali się nasi kuzyni zza Atlantyku, czyli Amerykanie – dodał.