Była 22, kiedy nagle ogłosili "alarm dronowy". Wstrzymano wszystkie loty

natemat.pl 3 godzin temu
W niedzielny wieczór przestrzeń powietrzna wokół lotniska w Aalborgu została nagle zamknięta. Powodem była obserwacja podejrzanej aktywności dronowej, która natychmiast wstrzymała ruch lotniczy. To kolejny taki przypadek w Danii w ciągu zaledwie kilku tygodni.


Około godziny 22:10 w pobliżu lotniska Aalborg służby lotnicze i policja zarejestrowały obecność dronów. Wszystkie loty zostały wstrzymane, a przestrzeń powietrzna zamknięta. Na miejsce skierowano jednostki, które rozpoczęły intensywne poszukiwanie bezzałogowych statków powietrznych.

Sparaliżowany ruch lotniczy w Danii


Policja Jutlandii Północnej, która potwierdziła incydent na platformie X, nie podała szczegółów dotyczących rodzaju ani liczby dronów. Wiadomo jedynie, iż sytuacja została uznana za wystarczająco poważną, by natychmiast zablokować całe lotnisko.

W wyniku alarmu anulowano lub opóźniono przyloty samolotów z Kopenhagi. Maszyna KLM z Amsterdamu została przekierowana na lotnisko Billund. Operacje lotnicze wznowiono dopiero po godzinie 23:00, gdy służby uznały, iż przestrzeń powietrzna jest bezpieczna.

– To naprawdę przykre, gdy dochodzi do takich sytuacji. Ale nie mamy wyjścia – jeżeli nad naszym lotniskiem pojawia się coś, czego nie kontrolujemy, priorytetem jest bezpieczeństwo pasażerów – powiedział Kim Bermann, dyrektor operacyjny lotniska, w rozmowie z serwisem DR.

To nie pierwszy taki incydent


To już kolejny przypadek, gdy port lotniczy w Aalborgu musiał tymczasowo zawiesić działalność z powodu obecności dronów. Poprzedni podobny incydent miał miejsce pod koniec września. Wcześniej drony pojawiły się także nad lotniskiem Kastrup w Kopenhadze, co doprowadziło do jego czasowego zamknięcia.

Wówczas premierka Danii, Mette Frederiksen, nazwała serię takich zdarzeń atakiem hybrydowym. Choć nie wskazano sprawców, podejrzenia kierują się ku sabotażowi lub celowej próbie testowania słabości systemów bezpieczeństwa.

Śledztwo trwa. Zagrożenie pozostaje realne


Choć tym razem incydent zakończył się bezpiecznym wznowieniem lotów, duńskie służby nie kryją zaniepokojenia. Śledztwo ma wyjaśnić, kto odpowiada za przelot dronów w strefie zakazanej. Lotniska są jednymi z najbardziej wrażliwych obszarów infrastruktury krytycznej – każdy taki incydent może skończyć się nie tylko zakłóceniem ruchu, ale też realnym zagrożeniem dla życia pasażerów.

Jeśli rzeczywiście mamy do czynienia z elementami wojny hybrydowej, być może Dania – podobnie jak inne państwa – będzie musiała szybciej wdrożyć technologie przeciwdziałania tego typu incydentom.

Idź do oryginalnego materiału