Po licznych lotach dronów i zakłóceniach w funkcjonowaniu lotniska to miasto zamienia się w fortecę bezpieczeństwa. Kopenhaga stanie się sceną surowych restrykcji przed dwoma nadchodzącymi szczytami UE.
W związku z wizytami delegacji z 60 państw w mieście wprowadzane są środki, które zmieniają stolicę Danii w strefę niemal wojskową. Od poniedziałku obowiązuje zakaz lotów cywilnymi dronami, a w centrum miasta zakazywane są przejazdy ulicami w ścisłym obszarze.
Bezpieczeństwa strzegą tysiące funkcjonariuszy policji i żołnierzy, a także wsparcie z zagranicy. Duńska armia i policja wzywają rezerwistów, a wspólne patrole z udziałem służb z Norwegii i Szwecji pojawią się na ulicach miasta. Na lotnisku Kastrup pojawiły się systemy antydronowe, w cieśninie Sund czuwają okręty, a nad miastem rozstawiono radary i urządzenia do wykrywania bezzałogowców.
Władze tłumaczą te działania incydentami z ostatniego czasu nad lotniskami Kopenhagi i Aalborgu wykryto drony, które próbowały dostać się w strefy chronione. Premierka Danii nazwała to „atakami hybrydowymi” na infrastrukturę krytyczną kraju.
Decyzje te zmienią codzienne funkcjonowanie mieszkańców i gości miasta środki bezpieczeństwa będą surowe, a ruch lotniczy i drogowy poddany rygorom. Kopenhaga przygotowuje się na czas, w którym wolność ruchu i prywatność ulegną znaczącym ograniczeniom — wszystko w imię bezpieczeństwa i prestiżu europejskich spotkań.
Źródło: PAP/warszawawpigulce.pl