Cena rosyjskiej ropy pikuje

bejsment.com 2 godzin temu

Rosyjska ropa przez cały czas tanieje z powodu spadku popytu w Indiach i Chinach. Oczywiście to przede wszystkim efekt sankcji amerykańskich nałożonych w październiku na Rosnieft i Łukoil. Cena ropy Urals — głównego eksportowego gatunku rosyjskich producentów ropy — pod koniec ubiegłego tygodnia spadła do 36,61 dolarów za baryłkę przy wysyłce z portu Noworosyjsk.

Rabat na ropę Urals w stosunku do notowań ropy Brent z Morza Północnego osiągnął już 23,51 USD za baryłkę – informuje Bloomberg. Tak bardzo Rosjanie nie musieli obniżać ceny, żeby sprzedać swój surowiec, od marca 2023 roku.

Rosyjska ropa gwałtownie tanieje

Przed nałożeniem sankcji amerykańskich rosyjska ropa była sprzedawana w portach Federacji Rosyjskiej o 12-13 USD taniej niż ropa Brent. Od tego czasu jednak wielkość tej różnicy wzrosła prawie dwukrotnie i zbliża się do rekordu ustanowionego na początku 2023 roku — 40 dolarów za baryłkę.

Rosyjska ropa tanieje w miarę zbliżania się 21 listopada — daty, do której muszą zostać zakończone wszystkie transakcje przez Rosnieft i Łukoil. Choć USA dały Łukoilowi wyjątkowo więcej czasu (do 13 grudnia) na sprzedaż aktywów zagranicznych, nie ma to wpływu na fatalny dla Rosji trend.

Indie i Chiny rezygnują z rosyjskiej ropy

Pięć największych indyjskich rafinerii, które kupowały w Rosji około 1 mln baryłek dziennie – Reliance Industries, Bharat Petroleum, Hindustan Petroleum, Mangalore Refinery and Petrochemicals oraz HPCL-Mittal Energy — już zrezygnowało z dostaw, które będą realizowane po ostatecznym wejściu sankcji w życie.

Również chińskie przedsiębiorstwa państwowe Sinopec i PetroChina, a także małe prywatne rafinerie ogłosiły rezygnację z bezpośrednich zakupów od Łukoilu i Rosnieftu. Według szacunków Rystad Energy „strajk kupujących” dotknął prawie 45% rosyjskiego eksportu ropy do Chin.

Rosja nie wie, co robić z ropą

W rezultacie rosyjscy nafciarze gromadzą niesprzedane ilości, które pozostają na tankowcach przekształconych w pływające magazyny. Według szacunków JPMorgan, na morzu utknęła około jedna trzecia eksportu ropy naftowej z Rosji — czyli 1,4 mln baryłek dziennie.

„Rosyjski eksport ropy wchodzi w nową fazę zakłóceń, ponieważ (21 listopada) zaczną obowiązywać sankcje wobec Rosnieftu i Łukoilu, co skłoni Indie i Chiny, dwóch największych nabywców, do znacznego ograniczenia zakupów w grudniu” — piszą analitycy JPMorgan.

Sankcje USA potężnym ciosem dla budżetu Rosji

Władze rosyjskie spodziewają się, iż budżet poniesie kolejny cios w postaci spadku dochodów z ropy i gazu, które w tym roku spadły już o ponad 20%, poinformowały Bloomberg źródła bliskie Kremlowi.

Według jednego z rozmówców agencji straty skarbu państwa są nieuniknione, choć trudno je oszacować. Dwie największe rosyjskie firmy naftowe zapewniają połowę eksportu, czyli 2,2 mln baryłek dziennie. A jeżeli wziąć pod uwagę już wpisane wcześniej na „czarną listę” Surgutnieftiegaz i Gazpromnieft, to pod blokującymi sankcjami USA znajduje się 70% rosyjskiej ropy, która jest wywożona za granicę.

Idź do oryginalnego materiału