Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełeński oskarżył w sobotę (28.12. br.) słowackiego premiera Roberta Fico o otwarcie drugiego frontu energetycznego przeciwko Ukrainie na polecenie Władimira Putina. Na swoich profilach w mediach społecznościowych Zełeński zareagował na piątkowe (27.12) oświadczenie szefa słowackiego rządu, który zagroził Ukrainie środkami odwetowymi, w tym odcięciem dostaw energii elektrycznej, jeżeli Kijów wstrzyma tranzyt rosyjskiego gazu na Słowację od początku 2025 roku.
„Wygląda na to, iż Putin zlecił Fico otwarcie drugiego frontu energetycznego przeciwko Ukrainie kosztem interesów narodu słowackiego. Tylko w ten sposób można wyjaśnić groźby Fico dotyczące odłączenia Ukrainy od awaryjnych dostaw energii elektrycznej w okresie zimowym, kiedy rosyjskie ataki uderzają w nasze elektrownie i sieć dystrybucyjną” – napisał Zełeński w sieci X.
Ukraina, która od lutego 2022 r. broni się przed pełnoskalową rosyjską agresją wojskową, ogłosiła wcześniej, iż nie planuje przedłużenia umowy na tranzyt rosyjskiego gazu do Europy kończącej się 31 grudnia 2024 roku. Według Kijowa, płatności za gaz pomagają Rosji finansować kampanię wojenną w Ukrainie. Zełeński powiedział latem, iż Kijów omawia alternatywne opcje, takie jak transfer do Europy azerbejdżańskiego gazu.
„Po pierwszym dniu stycznia rozważymy sytuację i możliwość podjęcia działań przeciwko Ukrainie. jeżeli będzie to nieuniknione, wstrzymamy dostawy energii elektrycznej, której Ukraina pilnie potrzebuje podczas przerw w dostawach prądu, lub uzgodnimy inny sposób działania” – powiedział Fico w filmie opublikowanym w piątek (27.12.) na Facebooku. Premier twierdzi między innymi, iż alternatywne trasy znacznie zwiększyłyby koszty, a także uderzyłyby w zyski Słowacji z tranzytu.
W zeszłą niedzielę słowacki premier odbył w Moskwie rozmowy z Putinem, po którym szef słowackiego rządu powiedział, iż kontynuowanie dostaw rosyjskiego gazu na Słowację po 1 stycznia będzie praktycznie niemożliwe ze względu na postawę Kijowa.
Zełeński powiedział agencji Reuters, iż Fico odrzucił ofertę zrekompensowania strat spowodowanych nieprzedłużeniem umowy na tranzyt rosyjskiego gazu. Fico powiedział wcześniej Politico, iż Zełeński obiecał mu 500 milionów euro z rosyjskich aktywów, jeżeli Słowacja poprze członkostwo Ukrainy w NATO.
„Krótkowzroczna polityka Fico już pozbawiła Słowaków rekompensaty za utratę tranzytu rosyjskiego gazu, a teraz może pozbawić Słowację co najmniej dodatkowych 200 milionów dolarów rocznie, które Ukraina płaci Słowacji za importowaną energię elektryczną. Tak, import energii elektrycznej nie jest darmowy” – napisał Zełeński. Dodał także, iż udział Słowacji w ukraińskim imporcie energii elektrycznej wynosi około 19 procent.
„Słowacja może i jest członkiem Unii Europejskiej i NATO, ale od czasu powrotu do władzy premiera Fico jesienią 2023 r. zbliżyła się do Rosji i przychyla się do stanowiska Węgier” – napisała w piątek AFP, odnosząc się do kontaktów węgierskiego premiera Viktora Orbana z Moskwą.
Przypomnijmy, iż rząd Fico wstrzymał pomoc wojskową dla Kijowa z dostaw państwowych po objęciu urzędu w zeszłym roku, ale nie anulował komercyjnych dostaw broni, pomocy humanitarnej ani eksportu energii elektrycznej na Ukrainę. Słowacja dostarczyła 2,4 miliona megawatogodzin energii elektrycznej na Ukrainę w okresie styczeń-listopad tego roku, co stanowi wzrost o 152 procent rok do roku, poinformował Reuters.
Źródło: Ceskezpravy
Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium