Rosyjski dron uderzył w prywatne przedszkole w dzielnicy Chołodnohirskiej w Charkowie. W wyniku ataku zostały ranne dzieci, a w miejscu trafienia wybuchł pożar.
Mer Charkowa Ihor Terechow przekazał dramatyczne informacje o ofiarach. "W chwili obecnej jest czworo rannych, jedno nieprzytomne w reanimacji" - poinformował w komunikatorze Telegram.
Ewakuacja i trwający pożar
Wszystkie dzieci udało się ewakuować z zagrożonego budynku. Pożar w miejscu wybuchu rosyjskiego drona przez cały czas trwa, mimo działań służb ratunkowych.
Charków był intensywnie atakowany już od wtorkowego wieczoru. Terechow informował wcześniej o zastosowaniu dronów i kierowanych bomb lotniczych, które uszkodziły co najmniej 15 domów jednorodzinnych w dzielnicy Industrialnej.
Seria ataków na miasto
W środę po północy mer powiadomił o dziewięciu osobach rannych w poprzednich atakach. W godzinach porannych doszło do kolejnego uderzenia z użyciem ciężkich dronów uderzeniowych.
Szef władz wojskowych obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow podał bilans najnowszych ataków. Według jego informacji w wyniku ostrzału zostało rannych sześć osób, a jedna poniosła śmierć.
Źródła wykorzystane: "PAP" Uwaga: Ten artykuł został stworzony przy użyciu Sztucznej Inteligencji (SI).