Chełm. Nowy wymiar ochrony ludności i obrony cywilnej w samorządach

supertydzien.pl 7 godzin temu
O wyzwaniach, jakie stoją przed miastem, rozmawiała na antenie radia Bon Ton Eliza Kudalska-Nowosad z Hubertem Trusiukiem, dyrektorem Departamentu Bezpieczeństwa Mieszkańców i Zarządzania Kryzysowego w Urzędzie Miasta Chełm.Nowe prawo, nowe realia, nowe zadaniaNowa ustawa wprowadza m.in. obowiązek monitorowania i wykrywania zagrożeń, system alarmowania mieszkańców, budowy schronów, a także szkolenia ludności w zakresie reagowania na sytuacje kryzysowe. Na barkach samorządów spoczywa również współfinansowanie tych działań.– Przede wszystkim traktuję to jako wyzwanie, a nie problem – podkreślał w wywiadzie TrusiukRząd, świadomy skali potrzeb, zapowiedział uruchomienie ponad 20 miliardów złotych z krajowego planu na realizację nowych zadań oraz zagwarantowanie corocznych środków w wysokości nie mniejszej niż 0,3% PKB. Jednak jak przyznaje dyrektor Trusiuk, Chełm jest na etapie analiz, a konkretne kwoty, jakie miasto będzie musiało zabezpieczyć, nie są jeszcze znane.Infrastruktura – pięta achillesowa miastNajwiększym wyzwaniem jest infrastruktura ochronna. w tej chwili Chełm dysponuje zaledwie dziewięcioma budowlami ochronnymi pochodzącymi z lat 80, a ich faktyczna przydatność zostanie określona po zrealizowaniu prowadzonych właśnie przeglądów. – Zderzenie ich z dzisiejszymi standardami wypada słabo – przyznaje Trusiuk. – w tej chwili możemy zapewnić schronienie zaledwie dla około tysiąca osób, a ustawa wymaga zabezpieczenia dla połowy populacji miasta. To gigantyczne wyzwanie logistyczne i finansowe.Jednak, jak podkreśla dyrektor, nie chodzi wyłącznie o budowę schronów. Nowoczesna infrastruktura ochronna będzie różnorodna i dostosowana do lokalnych warunków, a miasto prowadzi już analizę możliwych lokalizacji pod budowę.Szkolenia: od dzieci po seniorówObok infrastruktury, kluczowym filarem nowych zadań będzie edukacja społeczeństwa. Trusiuk nie ukrywa, iż wśród mieszkańców – zwłaszcza starszych – tematy związane z zagrożeniami budzą lęk i obawy. – Strach jest naturalny, ale naszym celem jest go oswajać. Chcemy podnosić świadomość poprzez szkolenia, komunikaty, filmy instruktażowe, a także ćwiczenia alarmowe – mówił.Szkolenia obejmą nie tylko ogół mieszkańców, ale także zakłady pracy i podmioty odpowiedzialne za ochronę ludności.Służby działają ramię w ramięChoć przed Chełmem wiele pracy, miasto nie startuje od zera. Już teraz kooperacja między urzędem a strażą pożarną, policją, nadzorem budowlanym czy innymi służbami jest, jak podkreśla Trusiuk, na wysokim poziomie. – Spotykamy się regularnie w ramach miejskiego zespołu zarządzania kryzysowego, analizując wszelkie zagrożenia – od poważnych po, wydawałoby się, błahe – mówi dyrektor.Patrząc w przyszłość z wojskowym doświadczeniemHubert Trusiuk, były wojskowy z ponad 25-letnim doświadczeniem, podkreśla, iż lata służby w armii nauczyły go myślenia w kategoriach przygotowań na najgorsze scenariusze. – Wojsko zawsze szykuje się na najgorsze. To pomaga mi dziś planować działania na rzecz bezpieczeństwa mieszkańców – zaznaczył.Jednocześnie docenia rosnącą świadomość społeczeństwa, choć przyznaje, iż zawsze znajdzie się grupa „pesymistów”, która woli unikać tematu zagrożeń, żyjąc według zasady: „jeśli o czymś nie mówimy, to tego nie ma”.Najbliższe miesiące przesądzą o kierunku działańDo końca półrocza Chełm zamierza zakończyć analizę stanu obecnej infrastruktury i wskazać lokalizacje pod budowę nowych obiektów ochronnych. Na poziomie krajowym powstaje już program, który określi zakres i sposób finansowania zadań dla samorządów.– To dobry moment, aby mieszkańcy oswoili się z myślą, iż kwestie bezpieczeństwa i ochrony ludności staną się stałym elementem naszej codzienności – podsumował Trusiuk.Przed Chełmem długa droga, ale jak mówi sam dyrektor:- Każdy dzień pracy przybliża nas do tego, aby miasto było gotowe na wyzwania przyszłości.Czytaj także:
Idź do oryginalnego materiału