Środki zostaną przeznaczone na zabezpieczenie logistyczne i zapewnienie ciągłości dostaw w sytuacjach kryzysowych. W ramach dofinansowania miasto planuje zakup m.in.: stacji do uzdatniania wody, sprzętu kwatermistrzowskiego, mobilnego systemu oświetleniowego, agregatów prądotwórczych, pomp głębinowych z awaryjnym zasilaniem, zbiorników do przewozu wody oraz zbiorników na paliwo.Łącznie w 2025 roku miasto otrzymało już blisko 5,6 mln zł na realizację programu. Środki te mają wzmocnić miejskie zaplecze techniczne i zwiększyć gotowość do reagowania w sytuacjach zagrożenia.W ostatnich dniach w Chełmie zakończył się również cykl dziesięciu zebrań osiedlowych poświęconych ochronie ludności cywilnej, prowadzonych przez ppłk. Huberta Trusiuka, dyrektora Departamentu Bezpieczeństwa Mieszkańców i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta. Spotkania cieszyły się dużym zainteresowaniem i były reakcją na wydarzenia z 13 września, gdy po raz pierwszy od wielu lat w mieście uruchomiono syreny alarmowe w związku z zagrożeniem atakiem z powietrza.– Nie dlatego o tym mówimy, iż wojna jest za pasem. Mamy konflikt za granicą, który może generować sytuacje kryzysowe. Musimy być gotowi i wiedzieć, jak reagować – podkreślał podczas spotkań ppłk Trusiuk.Dyrektor tłumaczył mieszkańcom, jak postępować w czasie alarmu, jakie znaczenie mają sygnały dźwiękowe oraz jak przygotować tzw. plecak ewakuacyjny z podstawowymi zapasami. Zwrócił też uwagę, iż Chełm modernizuje infrastrukturę bezpieczeństwa.Miasto posiada w tej chwili 13 studni awaryjnych, których woda jest regularnie badana, oraz prowadzi przetargi na zakup sprzętu niezbędnego do działania służb w sytuacjach kryzysowych. Jeszcze w tym roku planowane są zakupy agregatów prądotwórczych, pakowarki do wody, namiotów, oświetlenia polowego i środków ochrony osobistej.– Tworzymy coś, czego przez lata w Chełmie nie było. Musimy mieć realne zaplecze sprzętowe, żeby w razie potrzeby zapewnić mieszkańcom wodę, energię i schronienie – mówił dyrektor Trusiuk.Zgromadzone wyposażenie trafi do miejskich służb i instytucji– m.in. MPEC, PUM, MPGK, CHTBS czy MOSiR – które w sytuacjach nadzwyczajnych będą odpowiadać za ewakuację, dostarczanie wody, zabezpieczenie budynków i organizację miejsc tymczasowego schronienia.Choć – jak podkreślają przedstawiciele miasta – nie ma w tej chwili bezpośredniego zagrożenia wojną, Chełm konsekwentnie buduje system reagowania kryzysowego. Nowe środki pozwolą nie tylko wzmocnić infrastrukturę techniczną, ale też kontynuować działania edukacyjne, które mają zwiększyć świadomość mieszkańców w zakresie bezpieczeństwa.Program Ochrony Ludności i Obrony Cywilnej ma charakter długofalowy – łączy inwestycje w sprzęt z systematycznym szkoleniem mieszkańców. Jak zapewnia ppłk Trusiuk, „to nie papier, ale konkretne działania, przetargi i zakupy, które właśnie trwają”.Czytaj także: