Chiny testują ma morzu swój pierwszy tak potężny lotniskowiec

facet.interia.pl 2 tygodni temu
Chiny w środę rozpoczęły pierwsze próby morskie trzeciego, ale najbardziej zaawansowanego technologicznie lotniskowca. Niemal dwa lata po jego pierwszej prezentacji. Czy dorównuje okrętom amerykańskim? A może pozostało lepszy.


Chiny już dwa lata temu podczas pierwszej prezentacji lotniskowca Fujian zapowiedziały, iż niebawem staną się potęgą na światowych morzach i oceanach. Jest on elementem tworzenia potężnej floty "błękitnej wody". Budowany od 2017 roku i zaprezentowany w czerwcu 2022 roku najbardziej zaawansowany technicznie chiński lotniskowiec w środę wypłynął w pierwszy rejs.

Fujian to okręt w całości zbudowany w Państwie Środka, większy i bardziej zaawansowany od dwóch poprzednich lotniskowców - Shadong, który służy od 2019 roku i Liaoninga, zakupionego jako używanego z Ukrainy w 1998 roku. Oprócz zaawansowania technologicznego, o czym za chwilę, interesująca jest także sama nazwa. Pochodzi bowiem od chińskiej prowincji położonej naprzeciwko Tajwanu, po drugiej stronie Cieśniny Tajwańskiej. Przypadek? Według zachodnich ekspertów żadnego przypadku tutaj nie ma i jest to wyraźny sygnał dla władz Tajwanu, iż Chiny przygotowują się do zajęcia wyspy.

Reklama

Fujian. Marzenie o chińskiej potędze na ocenach

Przed pierwszymi pełnomorskimi próbami Fujian był zadokowany w stoczni Jiangnan w Szanghaju, gdzie przeprowadzano pierwsze testy. Chińskie media pokazały, iż lotniskowiec opuścił stocznię w środę około godziny 8:00. To jeszcze nie rejs w ramach regularnej służby, a ostatnia faza, zanim zostanie przekazany w marynarce wojennej. Cały proces ma potrwać rok.

Nie tylko sama nazwa może zastanawiać. Warto zauważyć, iż próby mają miejsce w chwili, gdy na Morzu Południowochińskim obserwuje się eskalację napięć. Również w środę Filipiny poinformowały, iż chińska straż przybrzeżna wycelowała armatki wodne w dwa statki zacumowane przy mieliźnie Scarborough. Choć jest to wyłączna strefa ekonomiczna Filipin, to do tego 370-kilometrowego odcinka Pekin rości sobie prawa, jak z resztą do ponad 90 proc. całego Morza Południowochińskiego kompletnie ignorując orzeczenie międzynarodowego trybunału, który w 2016 roku oddali powództwo Chin.

Próba morska chińskiego lotniskowca ma na celu ocenę "spójności i stabilności" systemów napędu i zasilania elektrycznego lotniskowca, jak przekazało China Daily. A jak lotniskowiec prezentuje się od strony technicznej? Turbiny parowe generują moc 220 tys. KM, dzięki której napędzane są silniki elektryczne, przenosząc napęd na potężne śruby. Po raz pierwszy zastosowano nowatorskie katapulty elektromagnetyczne (zamiast parowych) pozwalające na start samolotom z pokładu lotniskowca.

Większość szczegółowych parametrów była od samego początku utajniona, dlatego można było bazować na ocenach wojskowych analityków NATO, którzy oceniali okręt na podstawie zdjęć satelitarnych. CNS Fujian (CV-18) typu 003 ma 316 metrów długości i 76 metrów szerokości, a jego wyporność może wynosić choćby 100 tysięcy ton.

Choć typ 033 jest najnowocześniejszym chińskim okrętem tego typu, to analitycy wskazują, iż daleko mu do najnowszych lotniskowców amerykańskich. Chińczycy nie poprzestają jednak na obecnej produkcji i niebawem rozpoczną się prace nad kolejnym, który dorówna USS Gerald Ford, zwodowanemu w 2013 roku, w służbie od 2017. Będzie gotowy jednak za 10-15 lat.

Polecamy na Antyweb: BLIK Zbliżeniowy. Co to jest i kto może z niego korzystać?

Idź do oryginalnego materiału