»Chlubię się tym«: Braun nie przyznał się do winy w sprawie chanuki

upday.com 1 godzina temu
Przed warszawskim sądem rejonowym rozpoczął się w poniedziałek proces europosła Grzegorza Brauna w sprawie dotyczącej m.in. zgaszenia gaśnicą świec chanukowych w Sejmie w grudniu 2023 r. PAP

Poseł do Parlamentu Europejskiego Grzegorz Braun z Konfederacji Korony Polskiej nie przyznał się do winy w poniedziałek przed Sądem Rejonowym dla Warszawy-Pragi Południe. Polityk, oskarżony w związku ze sprawą zgaszenia świec chanukowych w Sejmie, stwierdził: «nie ma wątpliwości, iż to proces polityczny». Sąd oddalił po trzygodzinnej przerwie wnioski obrony o wyłączenie sędziego Marcina Brzostko i zmianę prokuratora.

Rozprawa rozpoczęła się o godzinie 9:00 rano. Braun wraz ze swoimi prawnikami złożył wniosek o wyłączenie przewodniczącego składu sędziowskiego oraz o zmianę prokuratora. Jako uzasadnienie wskazał na rzekomą stronniczość sędziego, wcześniejsze odrzucenie wniosku o zwrot sprawy prokuratorowi oraz brak uwzględnienia harmonogramu prac Brauna w Parlamencie Europejskim. Polityk określił sędziego mianem «neosędziego», podkreślając, iż Brzostko objął swoje pierwsze stanowisko sędziowskie po 2017 roku.

Ostre reakcje prokuratury i oskarżycieli

Prokurator Artur Wańdoch nazwał wniosek o wyłączenie sędziego «absurdalnym». Podkreślił, iż śledztwo było «wszechstronne z uwzględnieniem wszystkich przepisów i rozpoznaniem wszystkich wniosków». Dodał: «Oddalono wnioski zmierzające do przedłużenia postępowania».

Pełnomocnicy oskarżycieli posiłkowych zinterpretowali wnioski Brauna jako próby przedłużenia procesu i «autopromocji». Mecenas Krzysztof Stępiński skomentował przed sądem: «nagle okazało się, iż Braun powołuje się na orzecznictwo europejskie, gdyż »ratuj się kto może«, bo zapachniało wyrokiem». Adwokat zareagował na te słowa: «Jest takie przysłowie: jak bida, to do Żyda».

Demonstracja poparcia przed sądem

Od godziny 8:00 rano kilkadziesiąt osób manifestowało przed budynkiem sądu. Demonstranci trzymali polskie flagi oraz transparent z symbolem gaśnicy i hasłem «szeroki front gaśnicowy». Śpiewali «Rotę» i odmawiali różaniec. Uczestnicy manifestacji określili proces mianem «pokazówki» i podkreślali, iż nie mogą milczeć, gdy «jednego z nich dotyka niesprawiedliwość».

Braun dwukrotnie przemówił do zgromadzonych: przed rozpoczęciem rozprawy i podczas przerwy w postępowaniu. Po odczytaniu aktu oskarżenia po godzinie 13:00 polityk oświadczył: «Nie przyznaję się do winy, chlubię się tym, iż mogłem występować w interesie moich rodaków». Stwierdził również, iż celem procesu jest polityczna eliminacja zmierzająca do osłabienia Konfederacji Korony Polskiej i jej kandydatów w przyszłych wyborach do Sejmu, Senatu, samorządów oraz «parlamentu eurokołchozowego».

Zwolennicy Brauna przekazali, iż polityk pozostaje niewinny do czasu wydania prawomocnego wyroku przez sąd.

Uwaga: Ten artykuł został stworzony przy użyciu Sztucznej Inteligencji (AI).

Idź do oryginalnego materiału