Cła na niektóre ukraińskie produkty. Efekt protestu rolników

angora24.pl 4 miesięcy temu

Negocjacje będą trudne

Unia Europejska planuje w piątek przywrócić cła na importowane z Ukrainy jaja i cukier, korzystając z tzw. „hamulca bezpieczeństwa”. „Financial Times” podaje, iż jest to odpowiedź na protesty rolników, które odbywały się w tym roku w wielu krajach członkowskich. Gazeta powołuje się na dwa anonimowe źródła.

Decyzja zapadnie tuż po rozpoczęciu negocjacji akcesyjnych z Ukrainą, która walczy z rosyjską inwazją. „Financial Times” podkreśla, iż przywrócenie ceł wskazuje na trudności, jakie mogą napotkać te negocjacje.

To wynik zapisów nowej umowy handlowej z Ukrainą, która wprowadza ograniczenia ilościowe w imporcie produktów rolnych – poinformował RMF rzecznik Komisji Europejskiej Olof Gill.

RMF FM przypomina, iż od stycznia 2024 roku Ukraina wyeksportowała do Unii około 5 tysięcy ton owsa, co oznacza przekroczenie zarówno limitu (2440 ton), jak i kontyngentu ustalonego w ramach umowy stowarzyszeniowej (4 tysiące ton). Nałożone cła są wysokie, zgodne z maksymalnym poziomem dopuszczalnym przez Światową Organizację Handlu.

Hamulec bezpieczeństwa

Wcześniej w tym roku UE zgodziła się na przedłużenie liberalizacji handlu z Ukrainą, co obejmowało zawieszenie ceł importowych i kontyngentów na ukraińskie produkty rolne do 5 czerwca 2025 r.. Celem było wsparcie Ukrainy w obliczu trwającej rosyjskiej inwazji.

Wprowadzony został jednakże tak zwany „hamulec bezpieczeństwa” dla niektórych wrażliwych produktów rolnych takich jak drób, jaja, cukier, owies, kasza, kukurydza i miód. jeżeli import tych produktów przekroczy średnią wielkość importu z drugiej połowy 2021 r. oraz z lat 2022 i 2023, cła mogą zostać ponownie nałożone. Według źródeł „Financial Times” stało się tak w przypadku owsa, a teraz również jaj i cukru.

Ograniczenia w imporcie ukraińskiego owsa stały się możliwe po tym, jak Polska i Francja wywalczyły korzystniejszy okres referencyjny, zaczynający się od połowy 2021 roku, gdy import z Ukrainy był na niskim poziomie. Początkowo Komisja Europejska proponowała objąć hamulcem jedynie trzy produkty: jajka, drób i cukier. Poprawkę dotyczącą rozszerzenia listy produktów złożył eurodeputowany PO Andrzej Halicki.

Idź do oryginalnego materiału