Codzienny ekonomiczny przegląd 05.12.2024

ekonomiarosji.pl 2 tygodni temu

Zapraszamy na subiektywne zestawienie Codziennego, ekonomicznego przeglądu informacji z Rosji.

Dzisiejszy odcinek jak i cały kanał jest współfinansowany przez patronów, opiekunów i fanów.

Szczegóły wsparcia jak i link do Patronite znajdziecie w opisie filmu oraz pod artykułem na ekonomiarosji.pl

Shorts:

  • Inflacja w Rosji jeszcze nie zwalnia, stwierdziła szefowa Banku Centralnego Elwira Nabiullina. Według niej „droga hamowania” do poziomu docelowego zajmie cały 2025 rok i część 2026 roku. Bank Centralny Federacji Rosyjskiej może podnieść główną stopę procentową na posiedzeniu 20 grudnia, powiedziała , zauważając, iż decyzja nie została jeszcze przesądzona.Podkreśliła, iż ​​inflacja spadnie do docelowego poziomu 4% dopiero w 2026 r., ale nie można oczekiwać, iż „sam się rozwiąże”. Jej zdaniem złagodzenie polityki pieniężnej w tej chwili będzie wyglądało na kapitulację przed inflacją i jedynie przyspieszy jej wzrost.
  • Eksperci twierdzą, iż osoby prywatne trzymają w bankach prawie 54 biliony rubli na depozytach. Rosjanie trzymają „pod poduszką” około 16 bilionów rubli – to 15% wszystkich oszczędności w rublach, powiedział wiceprezes VTB Gieorgij Gorszkow. Ponadto obywatele mają w rękach równowartość 94,7 miliardów dolarów.
  • Z sondażu FOM wynika, iż ​​86% Rosjan nie wie, na co władze wydają podatki. Tylko 12% respondentów stwierdziło, iż ma ogólną wiedzę na temat budżetu na lata 2025-2027. Mimo to jedna trzecia ankietowanych uważa, iż ​​pieniądze są wydawane prawidłowo – to rekord od 20 lat. Jednocześnie Rosjanie są niezadowoleni z finansowania służby zdrowia (49%), edukacji (34%) oraz mieszkalnictwa i usług komunalnych (27%). Woleliby jednak zaoszczędzić na urzędnikach (18%) i propagandzie państwowej (12%).
  • Armenia uważa się poza OUBZ, powrót do Organizacji nie jest już możliwy, punkt, od którego nie ma odwrotu, został przekroczony – powiedział premier Armenii Nikol Paszynian.
  • Roskomnadzor blokuje anime. Popularne platformy oficjalne jak i te do pirackiego oglądania japońskich kreskówek nagle stały się niedostępne w Rosji.
  • W Rosji proponują wydawanie „świadectw dystrybucji” książek na wzór filmów. Doradca prezydenta Elena Yampolskaya uważa, iż ​​wydawanie książek to być może jedyna branża nieuregulowana. „Film musi otrzymać certyfikat dystrybucyjny, a książka po prostu zostaje wydana i trafia do sklepu. To dziwne” – powiedziała. Planowane jest opracowanie projektu ustawy w najbliższej przyszłości.
  • Rosyjskie sieci spożywcze zaczęły masowo zatrudniać uczniów ze względu na braki kadrowe. Grupa X5 i Magnit zatrudniają nastolatków od 16 roku życia do pracy jako sprzedawcy i kurierzy, obiecując pensje w wysokości setek tysięcy rubli. Auchan w ciągu sześciu miesięcy zatrudniło 1220 uczniów powyżej 14. roku życia – 10 razy więcej niż rok temu.
  1. Firmy ograniczają programy inwestycyjne i akcję kredytową.

Dziś zaczniemy od Maxima Reshetnikowa Ministra Rozwoju Gospodarczego Ferderacji Rosysjkiej.

Gospodarka zaczyna odczuwać prawdziwy ból z powodu twardej polityki Banku Centralnego, który podniósł już stopę do 21% i nie ma zamiaru przestać. Firmy, w tym państwowe, obcinają w tej chwili programy inwestycyjne na przyszły rok, powiedział Minister Rozwoju Gospodarczego Maxim Reshetnikov.

Firmy i banki przez długi czas nie wierzyły, iż Bank Centralny posunie się tak daleko w podnoszeniu stóp procentowych – wręcz przeciwnie, wiele z nich czekało na ich obniżkę i zaciągało kredyty o zmiennej stopie procentowej. Nadzieja w firmach zdaje się jednak umierać.

Po podniesieniu głównej stopy do 21% niezrozumiana Nabiullina skarżyła się, iż nie potrafi wytłumaczyć rynkowi polityki Banku Centralnego: „Nasza prognoza zakładała obniżkę stóp w związku ze spowolnieniem inflacji, ale wielu uznało to za obniżkę stopy w każdym razie. To zmotywowało ludzi i przedsiębiorstwa, aby nie ograniczali popytu na kredyty”. Brali – inflacja rosła. Teraz przyszło zrozumienie.

Biznes teraz po otrzeźwieniu „bardzo poważnie podchodzi do działań Banku Centralnego” – mówi Reshetnikov, a „na poziomie firm widzimy, iż następuje aktywny przegląd programów inwestycyjnych”.

Biznes zaczyna rozumieć, iż ​​okres wysokich stóp to „średniookresowy, a nie jednorazowy przypadek, to nie jest szczyt, jaki był w 2022 r., dlatego nastał czas na poważnie ogranicza inwestycje” – wyjaśnia minister.

Gazprom obniży swój program inwestycyjny na 2025 rok o 7% do 1,52 bln rubli. w ujęciu realnym – biorąc pod uwagę inflację – obniżka wyniesie ponad 15%.

Koleje Rosyjskie ograniczą program inwestycyjny o ponad jedną trzecią, do 834 miliardów rubli, a prawie całość środków zostanie przeznaczona na utrzymanie bieżącej działalności. Czyli nakłady tylko na wydatki niezbędne do utrzymania ruchu.

Inwestycje w rozwój tak zapowiadanych przez Putina linii BAM i Kolej Transsyberyjską, pomimo problemów z dostawą towarów z portów Dalekiego Wschodu, zmniejszą się pięciokrotnie, a rozwój podejść do portów europejskiej części kraju zostanie praktycznie zamrożony.

Rosnieft’ ostrzega, iż odłoży w czasie modernizację rafinerii, podając jako jedną z przyczyn podwyżkę stawek. Szef spółki Igor Sieczin, wieloletni przyjaciel Władimira Putina, skrytykował Bank Centralny za twardą politykę: „Konsekwencją podwyżki podstawowej stopy procentowej było zmniejszenie efektywności projektów modernizacji rafinerii, wymagających pozyskiwania zewnętrznych środków finansowych.” Czyli na nasze Bu-bu nie mam taniego kredytu.

Przy obecnych stawkach rentowność wielu branż zrównała się lub stała się niższa od rentowności obligacji, co czyni inwestycje bezsensownymi, eksperci z bliskiego władzom centrum analitycznego TsMAKP zauważyli: po co ryzykować, jeżeli lokując pieniądze można zarobić tyle samo lub więcej w obligacjach Ministerstwa Finansów, lub w depozycie w banku państwowym. I to jest dokładnie to o czym mówiłem na jednym z komentarzy dnia ok. 3 tygodni temu. Rozgonić pracowników ulokować kasę w obligacjach lub lokatach i przejść w tryb przeczekania. Nie martwić się o podwyżki, o braki towarów, o kontrole FAZu czy kary od skarbówki.

Boom inwestycyjny, z którego dumne do niedawna były władze, w dużej mierze w Excelu był w kolumnie związanej z produkcją broni, która według międzynarodowej klasyfikacji zaliczana jest do inwestycji – zauważył ekonomista Siergiej Aleksaszenko, były wiceminister finansów. Inne sektory w tym samym czasie tną inwestycje.

Jedną z takich firm są Koleje Rosyjskie. „Przyciągania inwestycji w projekty długoterminowe staje się nieopłacalne. Co więcej, obsługa długu przy takim oprocentowaniu pochłania własne źródła [funduszy]” Już we wrześniu Reszetnikow zwrócił uwagę na „niebezpieczną” wielkość zadłużenia Kolei Rosyjskich. Zadłużenie przekroczyło 1,5 biliona rubli.

Ze względu na wysoką stopę procentową firmy stoją w obliczu zmniejszenia popytu na swoje produkty, zauważył Reshetnikov, podając przykład inżynierii mechanicznej – w szczególności przemysłu samochodowego, gdzie firmy mówią o redukcji zamówień. Jak mamy do czynienia z redukcjami zamówień to zaraz po tym są przestoje i zwolnienia.

Właśnie to Bank Centralny próbuje zrobić. Zmniejszyć popyt, podnosząc główną stopę procentową. W ten sposób próbuje walczyć z inflacją. Gospodarka przegrzała się i doświadczyła ograniczeń w zasobach: moce produkcyjne osiągnęły maksimum, zasoby siły roboczej prawie nie były dostępne: bezrobocie w październiku osiągnęło kolejny najniższy poziom w historii (2,3%). W takich warunkach popyt wpływa przede wszystkim na inflację, uważa Bank Centralny.

Ale Bank Centralny pozostaje nieugięty. Najpierw spowolnienie inflacji, i to trwałe, a dopiero potem obniżka stóp. „Jeśli teraz nie zareagujemy polityką pieniężną na podwyższoną inflację, to odebrane jako coś, co władze podpisały albo jako niechęć lub niemożność ograniczenia inflacji. To może jedynie doprowadzić do jej przyspieszenia – jest pewna i zdania nie zmienia Nabiullina .

Jej zdaniem na obniżce stóp procentowych w czasie wysokiej inflacji skorzystają jedynie firmy zadłużone (inflacja zmniejsza realną wielkość zadłużenia) lub te, które działają w niekonkurencyjnym otoczeniu i potrafią łatwo przekładać swoje koszty na ceny.

Bank Centralny przypominamy obiecał gospodarce „miękkie lądowanie” – płynne spowolnienie bez recesji, ale eksperci coraz częściej stawiają na worek gwoździ zamiast spadochronu.

Popyt konsumencki spowalnia, napięcia na rynku pracy prawdopodobnie osiągnęły swój szczyt, a wzrost akcji kredytowej dla przedsiębiorstw jest bliski punktu zwrotnego, zauważa ekonomista Dmitrij Polevoy : „Recesja w 2025 r. staje się bardzo prawdopodobnym scenariuszem.”

Tu oczywiście z gwiazdką* Bo wydaje się patrząc na czym budowane jest PKB w tej chwili i jak duszone są statystyki inflacji z recesją w Rosji mamy do czynienia już w tym roku, tylko taką lekko schowaną do szafy. Natomiast choćby rządowi ekonomiści zaczynają przebąkiwać, iż w tej szafie za dużo tych kościotrupów już się nie zmieści.

2. Rekrutacja do armii na skraju załamania

Rosyjskie siły zbrojne stoją w obliczu gwałtownego spadku tempa rekrutacji żołnierzy kontraktowych i „ochotników” na wojnę, pomimo zwiększonych płatności i świadczeń, w tym obietnicy umorzenia długów kredytowych.

Średnio w trzecim kwartale armii udawało się pozyskać około 700 nowych żołnierzy kontraktowych dziennie – oszacował Janis Kluge, badacz z Niemieckiego Instytutu Studiów nad Bezpieczeństwem Międzynarodowym, na podstawie statystyk z budżetu federalnego Federacji Rosyjskiej.

To o prawie jedną trzecią niższy niż wynik z drugiego kwartału, kiedy to według wyliczeń Klugego umowy podpisało 92,9 tys. wolontariuszy – czyli ok. 1020 osób dziennie.

Chociaż Władimir Putin ponad dwukrotnie zwiększył federalną „premię” za podpisanie umowy – ze 195 do 400 tys. rubli, a średnia wypłata w regionach za rok wzrosła 5-krotnie, do prawie 900 tys. rubli, wydatki budżetowe na te cele nie wzrosły, ale spadły, wyjaśnia swoje wnioski Kluge. jeżeli w drugim kwartale wydano 18,1 miliarda rubli na płatności dla żołnierzy kontraktowych, to w trzecim – tylko 16,1 miliarda, czyli o 12% mniej.

Dokładna liczba podpisanych kontraktów jest trudna do ustalenia na podstawie danych budżetowych, podkreśla Kluge: dekret Putina o zwiększeniu płatności federalnych wszedł w życie 1 sierpnia, ale nie jest jasne, z jakim opóźnieniem dodatkowe koszty zostały uwzględnione w pozycjach budżetowych. Daje to szeroki rozpiętość szacunków, przyznaje ekspert: jeżeli założymy, iż budżet od razu zaczął płacić więcej, to liczba nowych żołnierzy kontraktowych mogłaby spaść do 538 dziennie – czyli o połowę w porównaniu z drugim kwartałem.

W każdym razie tempo rekrutacji wyraźnie spadło, jest Kluge pewien. A według szacunków NATO napływ nowych żołnierzy przestał pokrywać straty na froncie: w listopadzie od początku wojny osiągnęły one rekordową liczbę 1500 osób dziennie, z czego 300 zginęło. We wrześniu, według brytyjskiego Ministerstwa Obrony, średnie dzienne straty armii rosyjskiej w wojnie na Ukrainie wyniosły 1271 osób zabitych i rannych. W tym czasie była to najwyższa wartość od początku inwazji. Poprzedni rekord został odnotowany w maju 2024 r., kiedy armia rosyjska nacierała na Charków i traciła 1262 osoby dziennie.

Brytyjskie Ministerstwo Obrony szacuje łączne straty Rosji w całej wojnie na 610 tys. ludzi: 200 tys. zabitych i 400 tys. rannych. Pentagon podaje podobne liczby: 615 000 ludzi, z czego 115 000 zginęło, a 500 000 zostało rannych.

Z danych zachodniego wywiadu opublikowanych przez „The Economist” wynika, iż Ukraina straciła od 60 000 do 100 000 zabitych żołnierzy i około 400 000 rannych. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, iż liczba zabitych ukraińskich żołnierzy to mniej niż 80 tysięcy.

3. AvtoVAZ ogłosił ograniczenie produkcji ze względu na spadającą sprzedaż i załamanie rubla

Dziś już trochę wspomniałem co się dzieje jak ograniczamy produkcję , no i od razu pierwszy przykład. Wracamy do naszego kochanego prezesa AvtoVAZ Maxima Skolova.

AvtoVAZ może zmniejszyć produkcję samochodów w 2025 roku ze względu na gwałtowny spadek sprzedaży i dewaluację rubla, powiedział prezes koncernu Maxim Sokolov. Tak to prezes największej firmy samochodowej w Rosji, z której uciekła cała konkurencja więc mogli by bez problemy zmonopolizować rynek… no ale nie.

Według niego firma przygotowuje się do rewizji planu produkcyjnego, który zakłada produkcję 500 tys. samochodów.

„Liczba 500 tysięcy samochodów to budżet i plan produkcji zatwierdzony przez zarząd. Ale tak było, powiedzmy, według stanu na koniec października – początek listopada. Teraz sytuacja zmienia się dynamicznie (tu bym tak nie przesadzał, powolutku się dzieje, obserwujemy codziennie, można było się tego spodziewać) –Sytuacja jest niestety poniżająca” – powiedział Sokołow. Ten cytat mi się podoba.

W listopadzie AvtoVAZ sprzedał 39 583 samochody osobowe i lekkie samochody dostawcze, czyli o 7,7% mniej niż w październiku.

Miesięczny spadek zanotowano dla wszystkich głównych modeli Łady, za wyjątkiem Łady Largus.

Mam najnowsze liczby słuchajcie.

Sprzedaż flagowego modelu Łady Granta w listopadzie spadła o 25,9% w porównaniu do października (do 14 741 szt.),

Łady Vesta – o 10,4% (do 8078 szt.),

Łady Niva Legend – o 17,8% (do 4137 szt.), i

Łada Niva Travel – o 20,7% (do 3815 sztuk).

Aż ciśnie się na usta zdanie. Jakaż piękna katastrofa.

„Sprzedaż samochodów we wszystkich segmentach spada. Ale niestety to nie koniec. <…> Przygotowujemy się na trudny rok 2025” – zauważył Sokołow.

Według niego AvtoVAZ stoi w obliczu tzw „perfect storm”: w spółkę uderza dewaluacja rubla, która nastąpiła pod koniec listopada, kiedy dolar na rynku Forex zbliżył się do 115 rubli, niedostępność kredytów samochodowych ze względu na na wysoką kluczową stopę procentową Banku Centralnego (21%), a także zaostrzenie warunków udzielania kredytów.

Jest absolutnie oczywiste, iż zmieniający się kurs rubla doprowadzi do wyższych cen zakupu importowanych komponentów. Komponent ten występuje nie tyle wśród dostawców pierwszego rzędu, co wśród dostawców materiałów, podkomponentów i surowców. – podsumował Sokołow. Czyli sprzedaje się mniej, ale za to będzie drożej i jeszcze słabiej dostępne. Będzie sukces.

Wcześniej szef Rostec Siergiej Czemezow powiedział , iż władze przygotowują środki wsparcia dla AvtoVAZ, ponieważ koncernowi trudno jest spłacać pożyczki ze względu na wysoką stopę procentową. „Rzeczywiście obciążenie kredytowe AvtoVAZ jest wysokie <…> Państwo również to rozumie i nie porzuca fabryki” – powiedział Chemezow.

We wrześniu Sokołow oszacował zadłużenie firmy na ponad 100 miliardów rubli. Według niego koncern musi znaleźć prawie 20 miliardów rubli. za roczną obsługę kredytu.

Jednocześnie władze pomogły już AvtoVAZ, odraczając płatność opłaty recyklingowej do końca roku, chroniąc zakład przed dumpingiem importowym, a także udzielając preferencyjnych pożyczek, dotacji i dotacji.

4. Rekordi nflacyjny z poprzednich tygodni pobity. Inflacja ostro przyspiesza

Inflacja w Rosji ponownie gwałtownie przyspieszyła po załamaniu się rubla do najniższych wartości z pierwszych tygodni wojny – wynika z opublikowanych w środę danych Rosstatu.

W tygodniu od 26 listopada do 2 grudnia wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych wzrósł o 0,5%, a roczna inflacja przyspieszyła do 9,07, najwyższego poziomu od lutego 2023 r. Tygodniowy wzrost inflacji był najsilniejszych w ciągu ostatnich dwóch lat: jeżeli pominiemy pierwszym tygodniu lipca (o 0,77%), kiedy władze ostro indeksowały opłaty komunalne i energetyczne. jeżeli weźmie sie tylko dwa dni grudnia to wzrost był o 0,14%.

Miesięczna inflacja w listopadzie w porównaniu z październikiem wyniosła 1,5 proc. – i jest to najwyższa wartość dla tego miesiąca w ciągu ostatnich 10 lat – mówi Jegor Susin, dyrektor zarządzający Gazprombanku Private Banking. W ujęciu rocznym daje to inflację na poziomie 14,5 proc. – szacuje. jeżeli by ekstrpolować dane z grudnia to już 25,5%.

„Obraz inflacji to kompletna katastrofa” – piszą analitycy MMI. Epicentrum inflacyjnego pożaru pozostają działy spożywcze supermarketów, gdzie ceny poszybowały w górę o kilkadziesiąt procent i przez cały czas rosną. Według Rosstatu ziemniaki zdrżały od początku roku o 81%, cebula – o 40%, kapusta – o 34%, mleko, śmietana i jabłka – o 17%. Rekordowy od 2007 r. wzrost cen masła przyspieszył do 33 proc., jagnięciny – do 22 proc., chleba – przekroczył 13 proc.

A to dopiero początek: spadek wartości rubla nieuchronnie pociąga za sobą wzrost kosztów importowanych towarów i produktów, w których udział importowanych komponentów jest znaczący – ostrzega Natalia Milchakova, czołowa analityczka w Freedom Finance. Podrożeć będą ubrania i obuwie, telefony, elektronika użytkowa, a także żywność – warzywa, owoce, wyroby cukiernicze, soki i półprodukty.

„Szok ze strony polityki pieniężnej może być potrzebny, aby zatrzymać spiralę inflacyjną przed odwróceniem się” – piszą analitycy MMI. Bank Centralny może podnieść główną stopę procentową do 25 proc. – poziomu,

„Bank Centralny stoi przed dylematem” – wyjaśnia. „Albo podnieść stopy jeszcze wyżej, ryzykując recesję w gospodarce, albo po prostu zaakceptować wyższą presję inflacyjną”. Bank Centralny, według Isakowa, wybierze to pierwsze.

Po ośmiokrotnym podnoszeniu stopy procentowej z rzędu, regulator sprowadził ją do 21% – najwyższego poziomu w ciągu ostatnich 20 lat. Ale inflacja jeszcze nie zaczęła zwalniać i w tym roku „będzie wyższa” niż w ubiegłym – przyznała w środę prezes banku centralnego Elwira Nabiullina.

Inflację przyspiesza „stan rynku pracy”, na którym występuje rekordowy w historii niedobór personelu, a także sankcje, które wpływają na „ograniczenia importowe, dostawy towarów” – wylicza Nabiullina. Ekonomiści ankietowani przez agencję Reuters przewidują, iż na grudniowym posiedzeniu stopa Banku Centralnego może zostać podniesiona do 23 proc., a uczestnicy międzybankowego rynku pieniężnego liczą na jej dalszy wzrost – aż do 25 proc. w lutym.

5. Ceny herbaty, kawy i owoców w Rosji gwałtownie wzrosną w związku z załamaniem rubla.

Dlaczego tak ekscytujemy się gdy rubel traci na wartości ? Właśnie dlatego. Kraj jest niezwykle uzależniony od importu.

Ceny herbaty, kawy, owoców tropikalnych i wielu innych importowanych towarów wzrosną o 10–20% w ciągu najbliższego półtora miesiąca w związku ze spadkiem rubla, powiedzieli „Forbesowi” uczestnicy rynku i eksperci . I tu dam gwiazdkę bo dotyczy to cen od i tak podniesionych cen na giełdach o których mówiliśmy w CEP Global. jeżeli mamy podwyżkę ceny arrabiki o 70% na giełdach to Rosjanie zapłacą te 70% a do tego jeszcze kolejne 10-20%./

„Łatwo psujące się towary importowane, takie jak owoce i warzywa, najszybciej reagują na zmiany walut. <…> Ale na grupy dóbr trwałego użytku <…> wpływ kursu walutowego wpływa z kilkumiesięcznym opóźnieniem” – zauważył Igor Karawajew, Przewodniczący Prezydium Związku Firm Handlu Detalicznego (AKORT) .

Według niego najważniejsze dla wzrostu cen pozostaje pytanie, jak długo kurs rubla będzie utrzymywał się na najniższym poziomie od marca 2022 roku. „Nawet jeżeli dolar spadnie poniżej 100 rubli, zmienność przez cały czas będzie miała wpływ na logikę cenową stosowaną przez importerów” – mówi główny ekonomista Instytutu Ekonomii Wzrostu. rocznie Stołypin Borys Kopeikin.

Oprócz wzrostu cen produktów importowanych, w związku z osłabieniem rubla przed świętami noworocznymi, produkty produkowane w Rosji mogą również drożeć o 5–10%, zauważa Oleg Abelev, kierownik działu analitycznego spółki inwestycyjnej Ricom-Trust.


Średnia cena kawy mielonej w handlu pozasieciowym w ciągu ostatniego roku wzrosła o 17% do 1,58 rubla. na gram, a kawa rozpuszczalna – o 11% do 2,24 na gram, Forbes powołuje się na dane Evatora. Do tej pory na wzrost cen kawy wpływał tylko spadek jej produkcji: np. zbiory w Brazylii mają być o 7% mniejsze niż rok temu, a eksport z Wietnamu może spaść o 20%.


Spadek rubla odbije się także na produktach wytwarzanych z kakao. Według Evatora średnia cena tabliczek czekolady w ciągu roku wzrosła już o 28% do 1,32 rubla. za gram.


„Rosyjscy detaliści ze wszystkich sił starają się powstrzymać wzrost cen, aby konsumpcja nie uległa załamaniu, ale problem niedoborów ma charakter globalny, nie można go gwałtownie rozwiązać, a po jego powstrzymaniu nastąpi gwałtowny wzrost cen” – podsumował analityk inwestycyjny KasCapital Gleb Styazhkin.

No i na te wszystkie wzrosty globalne Rosjanie dopłacą dodatkowo słabnącym rublem.

6. FAS grozi sprzedawcom wysokimi karami w przypadku podwyżek cen przed Nowym Rokiem

Sieci sklepów nie powinny bezzasadnie podnosić cen towarów o wysokim popycie przed Nowym Rokiem.

Odpowiednie ostrzeżenia zostały wysłane do X5 (Pyaterochka, Chizhik i Perekrestok), Magnit, Lenta, Auchan, O’Key, Globus, Monetka, Metro, Zelgros, Verny, Maria Ra. Departament zalecił im również niezwłoczne raportowanie o wzroście cen sprzedaży towarów konsumpcyjnych przez dostawców oraz wzroście kosztów logistyki i innych usług związanych ze sprzedażą produktów.

„Jeśli zostaną wykryte oznaki nieuczciwych działań zarówno ze strony organizacji hurtowych, jak i detalicznych, FAS podejmie środki antymonopolowe i stłumi zidentyfikowane naruszenia” – podsumował FAS.

Ale żeby nie było FAS również od czasu do czasu realizuje zadania statusowe.

Federalna Służba Antymonopolowa (FAS) oskarżyła Pocztę Rosyjską o naruszenie ustawy o ochronie konkurencji, o czym poinformowano w komunikacie na kanale Telegram regulatora.

„Spółka ograniczyła dostęp prywatnych operatorów pocztowych do swojego systemu informatycznego, który zawiera informacje o możliwości dostarczania korespondencji pisemnej w formie elektronicznej” – podał FAS.

Rosjanie mogą ubiegać się o tego typu odbiór przesyłek pocztowych od władz za pośrednictwem portalu usług publicznych, ale tylko Poczta Rosyjska ma możliwość dowiedzenia się, iż obywatel wybrał tę opcję. „Spółka nie zawarła w standardowym formularzu umowy wymiany między operatorami usługi doręczania korespondencji pisemnej w formie elektronicznej” – zaznaczył FAS, w związku z czym inni operatorzy pocztowi nie mają dostępu do tych danych.

Regulator uważa to za naruszenie i nakazał Poczcie Rosyjskiej jego wyeliminowanie. Ponadto spółka będzie ponosić odpowiedzialność administracyjną zgodnie z art. 14 ust. 31 Kodeksu wykroczeń administracyjnych (nadużywanie pozycji dominującej na rynku towarowym).

7. Rosyjski okręt ostrzelał niemiecki śmigłowiec wojskowy na Morzu Bałtyckim

Załoga rosyjskiego okrętu na Morzu Bałtyckim ostrzelała z rac niemiecki śmigłowiec wojskowy – poinformowało agencja DPA.

Śmigłowiec Bundeswehry wykonywał misję rozpoznawczą. O incydencie wspomniała niemiecka minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock na spotkaniu ministrów spraw zagranicznych NATO w Brukseli. Agencja i minister nie podali dalszych szczegółów.

Stosowanie rac jest zwykle dozwolone tylko w sytuacjach awaryjnych. Baerbock zaznaczyła, iż statki często poruszają się po Morzu Bałtyckim w związku z obchodzeniem sankcji nałożonych w związku z rosyjską inwazją na Ukrainę.

Minister poinformował też o planach wzmocnienia nadzoru nad gazociągami i podmorskimi na Morzu Bałtyckim. Według niej patrole zostaną rozszerzone w celu ochrony infrastruktury krytycznej w związku ze wzrostem liczby ataków hybrydowych pochodzących z Rosji i jej zwolenników, wyjaśnia Welt.

Jako przykład Baerbock podała zniszczenie na dnie Morza Bałtyckiego. Niemiecki minister obrony Boris Pistorius nazwał uszkodzenie telekomunikacyjnego C-Lion1 „aktem sabotażu”. O przerwie w telekomunikacyjnym dowiedzieliśmy się 18 listopada. Według fińskiego operatora państwowego Cinia Oy, powodem były „wpływy zewnętrzne”. Firma nie wykluczyła „celowej przerwy”. Dzień wcześniej uszkodzony został komunikacyjny między Litwą a Szwecją. Uszkodzona sieć telekomunikacyjna przecina się na działce o powierzchni 10 m².

„Skoro oba zostały zerwane, to oczywiste jest, iż nie doszło do przypadkowego upuszczenia kotwicy z jednego statku i możemy mówić o czymś poważniejszym” – powiedział Andrius Šemeshkevičius, dyrektor techniczny litewskiego operatora Telia.

Idź do oryginalnego materiału