Zapraszamy na subiektywne zestawienie Codziennego, ekonomicznego przeglądu informacji z Rosji.
Dzisiejszy odcinek jak i cały kanał jest współfinansowany przez patronów, opiekunów i fanów.
Szczegóły wsparcia jak i link do Patronite znajdziecie w opisie filmu oraz pod artykułem na ekonomiarosji.pl
Shorts:
- Kawa przedłuża życie – cztery filiżanki dziennie mogą dodać prawie dwa lata. Portugalscy naukowcy odkryli, iż napój zmniejsza ryzyko zawału serca, udaru mózgu, demencji, depresji i niektórych rodzajów nowotworów.
- Sbierbank przewidywał trudny dla Rosji rok 2025: zaostrzenie sankcji, wzrost inflacji i spadek rubla do 115 za dolara.Analitycy SberCIB uważają, iż przyczyną kolejnej rundy dewaluacji będzie ograniczenie eksportu (do 33 mld dolarów miesięcznie) i zwiększona presja sankcyjna, szczególnie na system bankowy. Inflacja pozostanie wysoka – do końca roku wyniesie 8%, pomimo rekordowych stóp procentowych Banku Centralnego. Oczekuje się, iż podstawowa stopa procentowa wzrośnie do 25% i pozostanie na tym poziomie przez cały rok. Przyczyny wzrostu cen są te same: szybki wzrost popytu, niedobory towarów i usług, miękka polityka budżetowa oraz problemy w handlu zagranicznym i logistyce.
- W Rosji planują utworzenie rejestru zwierząt domowych. Rada Ustawodawców poparła inicjatywę deputowanych petersburskich i zaleciła skierowanie jej do Dumy Państwowej. Zgodnie z planem wszystkie zwierzęta domowe, w tym psy, koty, a być może choćby ryby i żółwie, będą musiały być oznakowane i zarejestrowane w jednej bazie danych.
- Duma Państwowa zaproponowała nadanie obywatelstwa rosyjskiego byłemu prezydentowi Syrii Basharowi al-Assadowi, który otrzymał azyl w Rosji. Szef Komitetu Obrony Aleksiej Żurawlew zauważył, iż Rosja zawsze wspiera swoich sojuszników, choćby pokonanych, w przeciwieństwie do Stanów Zjednoczonych. Przytoczył przykład Wiktora Janukowycza, który również stał się obywatelem Rosji. Według „Financial Times” rodzina Assadów jest już blisko powiązana z Rosją. W 2019 roku jego krewni kupili 19 mieszkań w Moskwie za 40 milionów dolarów. Większość z nich należy do brata Assada, Hafiza Makhloufa i jego krewnych
- Abchazja zwróciła się do Rosji z prośbą o wznowienie wsparcia finansowego. Działanie Premier Walery Bganba wystosował pismo do Michaiła Miszustina z prośbą o odblokowanie dofinansowania wynagrodzeń i świadczeń socjalnych. Jednocześnie Rosja w dalszym ciągu wypłaca emerytury mieszkańcom republiki.
- Putin poinstruował Walentynkę Matwienko, aby pilnie ratowała demografię kraju. Marszałek Rady Federacji stanie na czele nowej Rady ds. Polityki Demograficznej i Rodzinnej. Prezydent żąda odwrócenia sytuacji w przyszłym roku: wskaźnik urodzeń w Rosji spadł do historycznie niskiego poziomu, a narodowy projekt o wartości 4 bilionów rubli nie powstrzymał spadku liczby ludności. Teraz wykorzystane zostaną „tradycyjne wartości”, promujące rodziny wielodzietne, a choćby nagrody dla dziadków z licznymi wnukami.
- Zimbabwe, jeden z najbiedniejszych państw Afryki, ogłosił plany budowy wspólnie z Rosją portu kosmicznego, w którym mogliby wysyłać swoich astronautów na orbitę. Władze kraju oczekują, iż przy wsparciu rosyjskich specjalistów będą w stanie wystrzelić własną rakietę w ciągu 10 lat.
- W tym kontekście Zimbabwe w dalszym ciągu doświadcza hiperinflacji, która od 2008 r. przekroczyła 230%, a ponad połowa populacji żyje poniżej progu ubóstwa. Kraj boryka się również z niedoborami żywności z powodu suszy, przez co wielu mieszkańców znajduje się w ogromnej potrzebie.
- W Rosji od 2025 roku zaostrzone zostaną mandaty za wykroczenia drogowe. Za jazdę pod wpływem alkoholu kara zostanie podniesiona z 30 do 45 tysięcy rubli, za wjechanie na nadjeżdżający pas – z 5 do 7,5 tysiąca rubli, za przejechanie na czerwonym świetle – od 1 do 1,5 tysiąca rubli. Za przekroczenie prędkości od 20 do 40 km/h – od 500 do 750 rubli, za jazdę poboczem – od 1,5 do 2,25 tys. rubli, za naruszenie oznaczeń – od 500 do 750 rubli, a za jazdę po pasie dla autobusów – od 1,5 do 2,25 tysiąca rubli.
- Gry wideo w Rosji mogą znaleźć się pod ścisłą kontrolą: Duma Państwowa dyskutuje nad wprowadzeniem certyfikatów wypożyczania i sprzedaży gier.
- Duma Państwowa wezwała kobiety, aby wychodziły za mąż za „Rosjan”, a nie za migrantów. Według posła Komisji Ochrony Środowiska „Rosjanie to siła, uczciwość i odpowiedzialność. Będą cię kochać, nosić w ramionach i obsypywać różami.” Oświadczenie wygłoszono w ramach dyskusji na temat tradycyjnych wartości.
- Rosyjscy przewoźnicy zapowiadają masowe bankructwa
W 2024 roku większość rosyjskich firm zajmujących się transportem drogowym towarów zakończy rok ze stratami, a około 30% z nich stoi w obliczu bankructwa w przyszłym roku – poinformowało stowarzyszenie AvtoGruEx.
Jewgienij Babajew, członek stowarzyszenia AvtoGruzEx i prezes Iteco, stwierdził, iż rentowność dużych przewoźników drogowych wyniesie „minus 17%”. Wyjaśnił, iż mówimy o stracie operacyjnej: „Jeśli w podróż zainwestuje się 100 rubli, a firma zarobiła na końcu 83 ruble, to możemy po prostu mówić o ujemnej rentowności na poziomie 17%”.
W takich warunkach mogą działać tylko szare firmy, które oszczędzają na odliczeniach podatkowych i składkach ubezpieczeniowych przy wypłacie wynagrodzeń, unikają płacenia podatku VAT, a także zaniżają okresy tranzytu, zmuszając kierowców do naruszania harmonogramu pracy i odpoczynku.
„Działalność prowadzona w dobrej wierze nie może konkurować z firmami, które korzystają z takich schematów. Przedsiębiorstwa będą zmuszone do zmniejszenia swojego udziału w rynku lub zejścia w cień. Niektórzy gracze już przygotowują się na to jako jedyny sposób na przetrwanie” – ostrzega Babajew.
Obecnie szary segment rynku drogowego transportu towarowego stanowi już 65-70%, jak wynika ze wspólnego badania przeprowadzonego przez AvtoGruzEx, Stowarzyszenie Podatników działających w dobrej wierze RADO, PEC, DIZI Group i Dentro.
Uczestnicy rynku zauważają, iż istnieje duży udział firm, które dzielą swoją działalność w celu optymalizacji składek podatkowych i ubezpieczeniowych.
„Wyniki badania przeprowadzonego w listopadzie pokazują, iż ponad 50 proc. firm transportowych i logistycznych praktykuje w tej chwili wydawanie szarych wynagrodzeń” – powiedział „Izwiestii” Oleg Pawłow, szef Publicznej Inicjatywy Konsumenckiej (OPI). „Zaniżając oficjalne wynagrodzenie i rozdając prawdziwe »w kopertach«, pracodawcy obniżają składki ubezpieczeniowe, a tym samym pozbawiają pracowników gwarancji.”
Wraz ze składkami ubezpieczeniowymi, kwoty podatku dochodowego od osób fizycznych są sztucznie zaniżane – wynika z badania przeprowadzonego przez OPI. Łamane jest również prawo pracy. Ze względu na szarą rejestrację, kierowcy są zmuszani do pracy w godzinach nadliczbowych, a prawa pracownicze są ograniczane, co prowadzi do naruszenia reżimu pracy i odpoczynku, zauważa ekspert.
„Aby uniknąć płacenia podatku VAT, firmy często stosują tzw. schemat paliwowy, w którym część płatności na rzecz podwykonawców w ramach uproszczonego systemu podatkowego lub patentu odbywa się nie w pieniądzach, ale w paliwie” – mówi Wadim Fiłatow. „Transakcja ta nie znajduje odzwierciedlenia w dokumentach, a firma zatrudniająca deklaruje, iż zużywała paliwo we własnym zakresie, dzięki czemu otrzymuje odliczenie VAT i pomniejsza kwotę zapłaty za usługi podwykonawców.”
Innym popularnym modelem jest wydawanie „papierowego” podatku VAT, kiedy to firma rzekomo płaci za usługi/towary „kontrahentów”, ale w praktyce niczego nie kupuje. Pozwala to pozbawionym skrupułów graczom na sztuczne zwiększanie wydatków, co oznacza zmniejszenie kwoty podatku VAT i podatku dochodowego.
2 Okup i płacenie haraczy czyli życie rosyjskich przewoźników w Kazachstanie
Płacenie okupu za towary powiązane z Rosją stają się powszechną praktyką w Kazachstanie. Sześciu pracowników firm handlu zagranicznego potwierdza, iż kraj ten jest głównym kanałem importu towarów objętych sankcjami oraz tych dostarczanych nieoficjalnie do Rosji.
Od zeszłego roku Kazachstan stał się ważnym szlakiem tranzytowym, co skłoniło władze do wymagania, by dostawy były opłacane na terytorium kraju, a towary objęte sankcjami i produkty podwójnego zastosowania przechodziły odprawę celną w Kazachstanie.
Przewóz towarów przez ten kraj jest często szybszy, krótszy o ponad 3 tys. km i tańszy niż przez Daleki Wschód. Przykładowo, transport ciężarówki z Chin do Jekaterynburga przez Kazachstan kosztuje około 6 000 USD, podczas gdy przez granicę rosyjsko-chińską ponad 10 000 USD.
Kazachscy przewoźnicy są również skłonni do przewożenia przeładowanych ciężarówek, co dodatkowo obniża koszty.
Jednakże, ta trasa nie jest bezproblemowa. „Nie wszyscy, ale mniej więcej co dziesiąty nasz klient spotyka się z opóźnieniem w kontenerach z ładunkiem z powodu jakichś 'problemów z dokumentami’ i oferty zapłaty za rozwiązanie tych problemów” – mówi właściciel firmy logistycznej, która transportuje towary przez Kazachstan do Nowosybirska.
Problemy mogą wystąpić na różnych etapach, podczas odprawy celnej przy wjeździe lub wyjeździe z Kazachstanu, lub na terytorium kraju, gdzie ciężarówka może być zatrzymana przez siły bezpieczeństwa.
Nie tylko towary objęte sankcjami napotykają na te problemy; choćby towary z poprawnie przygotowanymi dokumentami są często przedmiotem roszczeń. Jak wyjaśnia inny rozmówca z Nowosybirska, „Mamy choćby nowy, na wpół przestępczy rodzaj usługi w naszym regionie – pośrednictwo w zakupie ciężarówek z Kazachstanu”.
„Wykupy” są stosunkowo niewielkie, od 200 do 5 000 dolarów za partię, ale nie ma gwarancji, iż po zapłacie ładunek dotrze bezpiecznie. Pośrednicy działają w szarej strefie, a oszustwa są powszechne. Jeden z importerów podaje przykład, gdy jego ciężarówka została zatrzymana 20 km od granicy z Rosją, a pośrednik zniknął z pieniędzmi i ciężarówką.
Producent kosmetyków z centralnej Rosji opisuje sytuację, gdzie jego kontener został zatrzymany na granicy ze względu na rzekome nowe wymogi sanitarne, które zniknęły po zapłacie. Importer elektroniki mówi o przypadku, gdy jego kontener z nowymi modelami sprzętu został otwarty podczas kontroli celnej w Kazachstanie, a część towaru zniknęła.
Jednakże, istnieje możliwość negocjacji z pośrednikami, co może zmniejszyć kwotę okupu o połowę. Z czasem, jeżeli wzrosną koszty usług, można znaleźć partnerów w Kazachstanie, którzy zapewnią, iż ładunek nie będzie zatrzymywany, co czyni tę trasę ryzykowną, ale opłacalną.
Władimir Putin w artykule o współpracy Rosji i Kazachstanu zaznaczył, iż dwustronna wymiana handlowa osiągnęła nowy rekord, przekraczając 28 miliardów dolarów w zeszłym roku, a w okresie styczeń-wrzesień tego roku wyniosła ponad 20 miliardów dolarów.
3. Taganrog i Instalacja naftowa w Briańsku została zaatakowana
W nocy z 11 na 12 grudnia 2024 roku obwód briański w Rosji został zaatakowany przez ukraińskie drony. Jeden z dronów uderzył w „zakład produkcyjny” w Briańsku, powodując pożar, co potwierdził gubernator obwodu Aleksandr Bogomaz.
„Obecnie, dzięki skoordynowanym i profesjonalnym działaniom jednostek Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Rosji w obwodzie briańskim, pożar został ugaszony” – napisał Bogomaz na swoim kanale Telegram. W ciągu doby system obrony powietrznej zniszczył 10 dronów typu samolotowego, a gubernator zapewnił, iż nie było ofiar i iż na miejscu pracują służby operacyjne i ratownicze.
Według informacji z kanału SHOT, od 6 do 10 eksplozji słyszano około godziny 00:45 nad rejonem Fokinsky w Briańsku. Mieszkańcy informowali, iż pożar wybuchł na terenie rafinerii ropy naftowej, zlokalizowanej w miejscu, gdzie znajduje się również zakład przetwórstwa mięsnego. Ukraiński kanał OSINT Dniepr podał, iż celem ataku dronów był skład ropy naftowej firmy Transnieft’, a kanał Astra dodał, iż po ataku zapalił się punkt załadunku ropociągu Przyjaźń we wsi Sven pod Briańskem.
Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej w porannym raporcie poinformowało, iż nad obwodem briańskim „przechwycono i zniszczono” 14 ukraińskich dronów. Tydzień wcześniej, 5 grudnia, również zestrzelono 14 dronów nad tym regionem.
Ostatni znaczący atak na rosyjską infrastrukturę naftową miał miejsce pod koniec listopada, kiedy 29 listopada ukraińskie drony uderzyły w skład ropy naftowej Atlas w pobliżu Kamieńska-Szachtinskiego w obwodzie rostowskim – baza ta zaopatruje armię rosyjską, m.in. na okupowanych terytoriach Ukrainy, jak podaje RBC-Ukraina.
Ukraińskie drony atakowały też składy ropy naftowej w listopadzie w obwodzie biełgorodzkim i na terytorium stawropolskim, a w październiku uderzono w największy skład ropy naftowej na okupowanym Krymie oraz w Rowenkach i wsi Anna. W sierpniu drony zaatakowały składy w Proletarsku w obwodzie rostowskim, gdzie pożar trwał od 18 sierpnia do 2 września. W lipcu celem były składy w obwodach kurskim, rostowskim, wołgogradzkim oraz na terytorium Krasnodaru.
Od początku 2024 roku, jak informuje „Financial Times”, Ukraina koncentruje się na atakach dronów na kompleks paliwowo-energetyczny Rosji, zniszczając do października co najmniej dziewięć z 32 największych rosyjskich rafinerii, choć większość mocy rafineryjnych, zdaniem Siergieja Wakulenki z Carnegie Eurasia Center, została już przywrócona po majowych atakach, kiedy 17% mocy przetwórczych zostało zlikwidowanych.
W nocy 11 grudnia Taganrog został poddany atakowi rakietowemu, w wyniku którego uszkodzone zostało przedsiębiorstwo przemysłowe, a 14 samochodów spłonęło – poinformował p.o. gubernatora obwodu rostowskiego Jurij Sluzar.
„Według wstępnych danych żadna z osób nie została ranna. Ilość otrzymanych szkód jest określana” – napisał Slyusar na Telegramie. Mer miasta Swietłana Kambułowa wyjaśniła, iż kotłownia przy ulicy Ciołkowskiego została uszkodzona. „Obecnie nie ma dostaw ciepła w 27 budynkach mieszkalnych. Specjaliści planują odbudować uszkodzoną kotłownię do godziny 12:00” – powiedziała Kambulowa.
Jednocześnie lokalni mieszkańcy twierdzą, iż celem ataku może być Lotniczy Kompleks Naukowo-Techniczny im. G.M. Beriewa (TANTK) w Taganrogu, pisze Astra. O tym, iż do TANTK trafiła duża liczba wozów strażackich, informuje Czeka-OGPU. Ale nie ma jeszcze oficjalnego potwierdzenia tej informacji.
Alarm przeciwlotniczy w Taganrogu został ogłoszony o godz. 4:30 czasu lokalnego (zbiega się w czasie z Moskwą). Następnie burmistrz miasta poinformował o ataku dronów i poprosił okolicznych mieszkańców o podjęcie środków bezpieczeństwa. „Jeśli to możliwe, zejdź na niższe piętra, do piwnicy. Znajdź miejsce bez okien, usiądź na podłodze” – napisała. O godzinie 6:02 alarm został odwołany. Według Czeka OGPU drony próbowały zaatakować miejscowe lotnisko wojskowe.
Tymczasem podsumowanie Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej za noc nie mówi nic o rakietach wystrzelonych w kierunku Taganrogu. Nie ma żadnej wzmianki o przechwyceniu dronów nad obwodem rostowskim. Taganrog znajduje się w południowo-zachodniej części obwodu rostowskiego, między Rostowem nad Donem a Mariupolem.
4. Bułgaria grozi wstrzymaniem tranzytu rosyjskiego gazu na Węgry
Bułgaria zapowiedziała zaprzestanie dostaw rosyjskiego gazu przez gazociąg Turkish Stream, jeżeli Gazprom nie znajdzie sposobu, by za nie zapłacić. Sankcje amerykańskie nałożone na Gazprombank 21 listopada spowodowały, iż rosyjski monopolista nie może ani przyjmować płatności za gaz, ani płacić za jego dostawę.
Dotychczas Gazprom dokonywał płatności za tranzyt przez Bułgarię za pośrednictwem Gazprombanku do Bulgartransgazu, który transportuje gaz do Serbii i Węgier.
Jednak po wprowadzeniu sankcji ta możliwość zniknęła. Pięć dni temu Władimir Putin wydał dekret, który wprowadza mechanizm potrącania roszczeń wzajemnych, ale dotyczyło to głównie umożliwienia nabywcom zapłaty za gaz, ale zapomniano o płatnościach za tranzyt.
Gazprom jest zobowiązany do zapłaty za większość wolumenu dostaw przez Bułgarię, a minister energetyki Władimir Malinow stwierdził, iż „Bułgartransgaz będzie ściśle wypełniał swoje zobowiązania umowne i nie zezwoli na tranzyt gazu ziemnego, jeżeli usługa nie zostanie opłacona”.
Malinow podkreślił, iż „firma, która zarezerwowała przepustowość i zapłaciła za pośrednictwem Gazprombanku, jest odpowiedzialna za znalezienie rozwiązania, jeżeli chce otrzymać tę usługę”
Za poprzednie dostawy płatności zostały otrzymane, a termin na znalezienie rozwiązania przez Rosję upłynął 10 grudnia czyli wczoraj.
Przez Bułgarię rocznie dostarcza się prawie 18 mld metrów sześciennych gazu do Serbii i Węgier, a część tego wolumenu trafia także do państw Bałkanów Zachodnich. Od początku działania gazociągu w 2022 roku, Bułgaria otrzymała ponad 750 mln dolarów z tytułu opłat tranzytowych.
Węgry wyraziły kolejny raz zaniepokojenie, wskazując na zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego Europy, zwłaszcza w kontekście wygasającego z końcem roku tranzytu gazu przez Ukrainę, który dostarcza surowiec także na Węgry i Słowację. Kijów nie zamierza przedłużać umowy tranzytowej.
5. Duże spadki podatku dochodowego
W pierwszych dziesięciu miesiącach 2024 r., w porównaniu z tym samym okresem w 2023 r., dochody z podatku dochodowego spadły o 8%, czyli o 427,5 mld rubli, do 4,66 bln rubli.
Spadki pochodzą głównie spółek wydobywczych metale, ropa, gaz, węgiel.
Jak wyjaśnił niedawno minister finansów Anton Siłuanow w Radzie Federacji , najtrudniejsza sytuacja w zakresie podatku dochodowego jest w obwodzie kemerowskim (minus 59% w porównaniu rocznym), a także w obwodach nowogrodzkim, murmańskim i wołogodzkim.
„To są albo branże węgla surowcowego, albo regiony, w których istnieją przedsiębiorstwa zorientowane na eksport, dla których eksport z tego czy innego powodu się zmniejszył” – wyjaśnił minister.
Tym samym doszło do niezwykle patalogicznej sytuacji. Na tym tle Petersburg i Moskwa wraz zregionem stają się enklawą biznesową.
Na Moskwę spadła ponad połowa (55%) nadwyżki wszystkich budżetów regionalnych Federacji Rosyjskiej zgromadzonej na dzień 1 listopada 2024 r. – 772 mld rubli z 1,399 bln rubli – wynika z analiz dostarczonych przez ACRA.
Rok wcześniej udział Moskwy w całkowitej nadwyżce był znacznie mniejszy i wynosił zaledwie 23%. Za Moskwą plasuje się obwód moskiewski (dochody za dziesięć miesięcy przewyższyły wydatki o 138 mld rubli), Petersburg (126 mld rubli), Tatarstan (73 mld rubli) i Chanty-Mansyjski Okręg Autonomiczny (44 mld rubli).Rozwiń do pełnego ekranu
6 Deficyt budżetu federalnego Rosji sięgnie 1,7%
Dochody w okresie styczeń-listopad wyniosły 32,65 bln rubli, wydatki – 33,04 bln rubli, deficyt – 389 mld rubli, co stanowi 0,2% PKB – podało w poniedziałek Ministerstwo Finansów.
Ministerstwo Finansów od dłuższego czasu przyłapane przez nas swego czasu w manipulacjach danymi dla swojego b ezpieczeństwa nie podaje miesięcznych danych, a z porównania danych za 10 i 11 miesięcy wynika, iż osobno w listopadzie przychody wyniosły 2,98 bln rubli, wydatki – 3,15 bln rubli.
Dochody okazały się nieco niższe niż miesięczny poziom z sierpnia-października, kiedy do budżetu federalnego wpłynęło 3,2-3,4 bln rubli.
Przychody z sektora pozanaftowego i gazowego pozostały w listopadzie stabilne, choć nie rosną już „rok do roku”, jak to miało miejsce wcześniej.
Bez znaczącej zmienności zostały również zrealizowane wydatki budżetowe – kwota 3,15 bln rubli jest porównywalna ze średnią miesięczną wartością wydatków w okresie styczeń-listopad (3 bln rubli).
W grudniu jedna sytuacja będzie zasadniczo inna.
Pod koniec roku spodziewany jest tradycyjny gwałtowny wzrost wydatków spowodowany olbrzymią płatnością za zamówienia przez odbiorców budżetu, głównie Rostec ,z płatnościami socjalnymi, transferami międzybudżetowymi i obsługą długu publicznego.
Zgodnie z planem Ministerstwa Finansów jednorazowo w grudniu wydane zostanie 6,4 bln rubli, co zwiększy ostateczny deficyt w 2024 r. z obecnych 0,2% do 1,7% PKB.
Przypomnijmy, iż do zwyczajowych powodów końca roku dodano kolejny powód wzrostu wydatków w 2024 r.
Ostatnie poprawki do ustawy przeznaczyły kolejne 1,5 bln rubli na wydatki – pieniądze te zostały pobrane ze skumulowanych sald budżetowych obecnych i przyszłych i przekazane do rządowego funduszu rezerwowego.
W podsumowaniu ostatniej dyskusji na temat głównej stopy procentowej Bank Centralny nazwał te dodatkowe koszty czynnikiem proinflacyjnym, zauważając, iż mogą one wpływać na popyt zarówno bezpośrednio, jak i pośrednio – w oczekiwaniu na płatności z tytułu kontraktów rządowych firmy mogłyby zaciągać kredyty, co wspierało ogólne tempo ich wzrostu.
Wcześniej minister finansów Anton Siłuanow poinformował, iż znalezione środki zostaną przeznaczone głwnie na potrzeby operacji wojskowej, dodatkowych dopłat do odsetek od preferencyjnych programów kredytowych w związku z podwyższoną stopą kluczową oraz obsługi długu publicznego, który z tego samego powodu podrożał.
7. Friedrich Merz w Kijowie żąda zwiększenia dostaw na Ukrainę
Friedrich Merz, faworyt w wyścigu o stanowisko kanclerza Niemiec, skrytykował kanclerza Olafa Scholza za odmowę wysłania do Ukrainy broni większego zasięgu, która mogłaby uderzać głęboko na terytorium Rosji, co zdaniem Merza jest równoznaczne z zmuszaniem Ukrainy do walki z jedną ręką związaną za plecami.
„Chcemy, aby wasza armia była w stanie uderzyć w bazy wojskowe w Rosji. Nie w ludność cywilną, nie w infrastrukturę, ale w cele wojskowe, z których atakowany jest wasz kraj” – powiedział Merz podczas spotkania z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim.
Scholz sprzeciwia się żądaniom Zełenskiego dotyczącym niemieckich pocisków manewrujących Taurus, argumentując, iż ich zasięg i siła rażenia niosą ryzyko eskalacji, które mogłoby być interpretowane jako przystąpienie Niemiec do wojny.
Eksperci wojskowi podkreślają, iż Taurus, wyposażony w głowicę niszczącą bunkry, mógłby odegrać kluczową rolę w niszczeniu strategicznych celów, takich jak most Kersz, który łączy Krym z kontynentalną Rosją.
„Przy tych ograniczeniach zasięgu zmuszamy wasz kraj do walki z jedną ręką związaną za plecami” – stwierdził Merz.
W kontekście słabnącej gospodarki oraz kwestii wojny, pokoju i przyjmowania uchodźców, które są najważniejsze dla opinii publicznej w Niemczech, lewicowe i skrajnie prawicowe partie populistyczne krytykują szeroki konsensus dotyczący wsparcia dla Ukrainy.
Scholz i Merz uczynili Ukrainę centralnym punktem swoich kampanii, choć w różny sposób.
Merz przybył do Kijowa po tym, jak Scholz zrobił to samo w zeszłym tygodniu, podróżując nocnym pociągiem ze srebną walizką, by zdobyć zdjęcie z ukraińskim liderem.
Scholz, znany z bardziej pacyfistycznego podejścia, przedstawia się teraz jako kandydat pokojowy, ostrzegając przed tym, co według niego jest gotowością Merza do eskalacji konfliktu z państwem posiadającym broń jądrową.
„Tylko jeżeli Ukraina będzie silna, Putin będzie gotowy do podjęcia negocjacji” – powiedział Merz po przybyciu do stolicy, zapewniając ukraińskie kierownictwo o poparciu swojego konserwatywnego bloku.
Zełenski podziękował zarówno Scholzowi, jak i Merzowi za wizyty i Niemcom za wsparcie, powtarzając słowa Merza o uzbrojeniu: „Putin nie chce zakończyć tej wojny. Trzeba go do tego zmusić. A można go do tego zmusić tylko wtedy, gdy Ukraina będzie silna”.