Codzienny ekonomiczny przegląd 21.10.2024 #3

ekonomiarosji.pl 2 tygodni temu

Zapraszamy na subiektywne zestawienie Codziennego, ekonomicznego przeglądu informacji z Rosji.

Dzisiejszy odcinek jak i cały kanał jest współfinansowany przez patronów, opiekunów i fanów.

Szczegóły wsparcia jak i link do Patronite znajdziecie w opisie filmu oraz pod artykułem na ekonomiarosji.pl

Shorts:

  • Długi weekendowy sen zmniejsza ryzyko rozwoju demencji o 74%. Jak twierdzą eksperci, odpowiedni wypoczynek może pomóc złagodzić stres, zmniejszyć obciążenie poznawcze mózgu i zminimalizować stany zapalne w organizmie, które mogą przyczyniać się do rozwoju demencji.
  • Korea Północna wyśle na Ukrainę około 12 tys. personelu wojskowego, w tym jednostki sił specjalnych, twierdzi południowokoreański wywiad, pisze Reuters. W związku z tym prezydent Korei Południowej Yoon Seok-yeol odbył niezaplanowane spotkanie na temat bezpieczeństwa.
  • Ministerstwo Spraw Zagranicznych Korei Południowej wezwało rosyjskiego ambasadora w Seulu w proteście przeciwko wysłaniu wojsk Korei Północnej do tego kraju w celu rozmieszczenia ich na Ukrainie, poinformowała w poniedziałek agencja informacyjna Yonhap.
  • Aby prowadzić hulajnogę w Rosji, konieczne będzie zdobycie prawa jazdy, a minimalny wiek umożliwiający prowadzenie osobistych urządzeń mobilnych zostanie podniesiony do 16 lat. Decyzja ta została podjęta na spotkaniu, w którym uczestniczyli przedstawiciele różnych ministerstw i departamentów, a także deputowani Dumy Państwowej.
  • Prezydent Brazylii Lula da Silva nie będzie mógł uczestniczyć w szczycie BRICS w Kazaniu, ponieważ uderzył się w głowę. Miał wylecieć na imprezę w niedzielę, ale przypadkowo uderzył się w głowę w swoim miejscu zamieszkania i doznał urazu tyłu głowy. Po zbadaniu przez lekarzy w szpitalu otrzymał zaświadczenie i zalecenie odmowy lotów długodystansowych. We wtorek odbędzie się szczyt BRICS, w którym wezmą udział przywódcy z ponad 20 krajów.
  • Były szef Otkritie Bank udzielił sobie pożyczki w wysokości 3 miliardów rubli i uciekł za granicę. Dmitrij Romajew udzielił pożyczek kontrolowanej przez niego cypryjskiej spółce Benirlia Holdings Limited, która ostatecznie nie spłaciła zadłużenia i jest w tej chwili na etapie likwidacji. Teraz Ministerstwo Spraw Wewnętrznych umieściło Romajewa na międzynarodowej liście osób poszukiwanych za pośrednictwem Interpolu. Bankier ma obywatelstwo cypryjskie i mieszka w Monako.
  • Szef firmy pod Moskwą zamiast produkować rakiety zbudował dom w Soczi. Organy ścigania zatrzymały dyrektora generalnego TRV-engineering JSC pod Moskwą Michaiła Kolesnikowa. Podejrzewa się go o kradzież 40 milionów rubli. Firma TRV-engineering ma swoją siedzibę w Korolevie i jest jednym z dostawców Taktycznej Korporacji Broni Rakietowej. Według śledztwa Kolesnikow w imieniu TRV-Engineering zawarł umowę o wartości 40 milionów rubli z inną kontrolowaną przez niego firmą z Taganrogu. na dostawę wyrobów metalowych do produkcji rakiet. Fundusze te wydał na budowę swojego domu w Soczi.
  • Do Nowego Roku ceny elektroniki gwałtownie wzrosną o 10–15%, a w 2025 r. będą przez cały czas rosły. Izvestia dowiedziała się, iż pierwsze partie produktów zostały już zakupione po podwyższonych kosztach. Powody to wzrost cen komponentów na rynku światowym, wzrost kursu głównych walut świata w stosunku do rubla, odmowa zagranicznych banków dokonywania płatności z Rosji oraz komplikacja łańcuchów dostaw.
  • W Moskwie znaleziono ciało jednego z byłych menedżerów Jukosu Michaiła Rogaczowa. Według wstępnych informacji wyskoczył przez okno. Pod oknami jego domu przy Protopopovsky Lane znaleziono ciało 64-letniego menadżera. W latach 90. Rogaczow zajmował wysokie stanowiska w Jukosie, a od 2008 r. był dyrektorem wykonawczym grupy ONEXIM i zastępcą dyrektora generalnego Norilsk Nickel.
  • Była spółka zależna rosyjskiego oddziału Danone, firma H&N, wstrzymała dostawy masła Prostokwaszino. W związku z kryzysem na rynku składników mlecznych dostawcy podnieśli ceny produktów. W liście do sprzedawców detalicznych H&N stwierdziła, iż „rzeczywista inflacja za dziewięć miesięcy 2024 r. wyniosła 50%.
  • W Buriacji nabiera tempa nowy trend – rozwód w imię korzyści. Mieszkańcy składają fikcyjne rozwody, aby uzyskać dopłaty do rachunków za media i ogrzać mieszkanie . Kobiety, które na papierze stały się „samotnymi matkami”, otrzymują wsparcie od państwa, ale przez cały czas żyją z partnerami w małżeństwie cywilnym. Jest to szczególnie dotkliwe w Zakamensku, gdzie za ogrzanie jednopokojowego mieszkania trzeba zapłacić choćby 15 tysięcy rubli,
  • Producenci jaj podnieśli ceny skupu, powołując się na rosnące koszty produkcji. Duże fermy drobiu podniosły ceny o 8%. Głównymi przyczynami podwyżek są wzrost cen materiałów opakowaniowych, leków weterynaryjnych, pasz, a także wzrost wynagrodzeń wynikający z braków kadrowych.
  • Do końca roku ceny żywności na stół noworoczny wzrosną o co najmniej 15% – ekonomista Aleksander Razuwajew. Według niego do końca tego roku inflacja wyniesie 9-10% przy wartości docelowej 4%, ale dziś inflacja żywności jest znacznie wyższa od oficjalnego poziomu – około 20-25%.
  • Rosyjskie Ministerstwo Finansów zaleciło Rosjanom pozbycie się gotówki w obcej walucie. Wiceminister finansów Aleksiej Moizew powiedział, iż przechowywanie takich oszczędności jest niebezpieczne. Z ubolewaniem z auważył też, iż wiele osób woli nie trzymać pieniędzy w bankach czy funduszach emerytalnych, ale wybiera starą metodę.
  • 12% Rosjan układa tarota przed zaciągnięciem pożyczki, zakupem czegoś dużego lub dokonaniem inwestycji – ankieta przeprowadzona przez Vyberi.ru Kolejne 9% respondentów korzysta w tym celu z usług ezoteryków, a 3% samodzielnie sporządza harmonogramy finansowe i prognozy astrologiczne.
  • Według World Steel Association (Worldsteel) w 2024 roku Chiny po raz pierwszy od sześciu lat będą odpowiadać za mniej niż połowę światowego zużycia stali. Wynika to z faktu, iż spowolnienie w krajowym sektorze nieruchomości spowodowało spadek popytu na metal
  • W Rosji brakuje kucharzy. HeadHunter: w ciągu roku liczba wakatów dla szefów kuchni wzrosła o jedną trzecią, do 246 tys.
  1. W Rosji odżyją stalinowskie parady sportowe.

Informowaliśmy was, iż Rosyjscy sportowcy nie mają za bardzo co robić, gdyż wielu jest wykluczonych z globalnych zawodów. Putin chyba wpadł na pomysł jak ich zagospodarować.

Władimir Putin poparł pomysł ożywienia parad sportowych na Placu Czerwonym. Takie marsze sportowców regularnie odbywały się pod murami Kremla za panowania Józefa Stalina i skończyły się po śmierci dyktatora.

Inicjatywę przywrócenia tradycji podjęła przewodnicząca ruchu „Zdrowa Ojczyzna” Ekaterina Leszczinskaja podczas forum „Rosja sportową potęgą” w Ufie. Tak, naprawdę jest takie forum.

Głowa państwa poleciła ministrowi sportu Michaiłowi Degtiarewowi zająć się tą sprawą i zorganizować pierwszą paradę w 2025 roku.

Putin podkreślił znaczenie popularyzacji sportu i przypomniał, iż jednym z głównych zadań państwa jest stworzenie szerokich możliwości wychowania fizycznego, a także rozwój dostępnej infrastruktury sportowej we wszystkich regionach kraju.

Putin stwierdził także, iż parady sportowe powinny zostać wznowione na Placu Czerwonym w październiku 2023 roku na forum „Rosja sportową potęgą” w Permie.

Następnie z odpowiednią propozycją zwrócił się do niego szef Międzynarodowego Stowarzyszenia Boksu (IBA) Umar Kremlev. Putin nazwał pomysł „dobrym” i zauważył, iż rozwój sportu jest dla Rosji absolutnym priorytetem. I tu uwaga jest pomysł, o którym nie mówiliśmy. Zamknijcie oczy, wyobraźcie sobie przeciętne miasto w Rosji, wyobraźcie sobie przeciętnego Rosjanina i infrastrukturę. I uwaga czytam plan.

„Naszym zadaniem jest do roku 2030 zaangażowanie 70% obywateli Rosji w systematyczne uprawianie sportu, czyli uczynienie sportu normą życia dla 93 milionów ludzi” – powiedział prezydent Rosji Władimir Putin.

Pierwsza parada sportowa na Placu Czerwonym odbyła się w 1919 r., a od 1931 r. wydarzenia te stały się coroczne. Tysiące młodych mężczyzn i kobiet z euforią maszerowało wzdłuż murów Kremla, uśmiechając się do kamer i trzymając portrety sowieckich przywódców. Ostatnia parada sportowców odbyła się w 1954 roku, rok po śmierci Stalina.

Ja tylko nadmienię, iż jest jeden kraj, który skrzętnie kultywuje tego rodzaju parady i pokazy. Jest to Korea Północna i rok temu Putin był w Korei i tam na stadionie obejrzał taki właśnie taneczno sportowy pokaz. Jak widać chyba mu się spodobało.

2. Kreml sięga do kieszeni Rosjan

Plany rządu dotyczące nałożenia podatku VAT na zakupy w zagranicznych sklepach internetowych i objęcia cła na ich pełny koszt doprowadzą do gwałtownego wzrostu cen na rosyjskich serwisach internetowych i mogą sprowokować wielokrotne załamanie sprzedaży.

Według szefa OPORA Rosja, Aleksandra Kalinina, jednoczesne wprowadzenie ceł importowych i podatku VAT spowoduje wzrost cen biorąc pod uwagę nowe koszty administracyjne, a niektóre towary staną się nieopłacalne do kupienia.

. W efekcie koszt takich towarów wzrasta o 30-50%, a jeżeli produkt jest tani, a dostawa jest droga, to się podwaja, a jeżeli doda się do tego VAT i cło od pełnego kosztu, wielu będzie zmuszonych odmówić zakupu – przekonuje.

Wprowadzenie podatku VAT zmniejszy sprzedaż transgraniczną na platformach handlowych o 70-75 proc. – twierdzi Stiepan Gusamow, dyrektor generalny Ozon Global.

Teraz paczki z jakichkolwiek zagranicznych sklepów są uważane za towary na własny użytek i w związku z tym nie podlegają opodatkowaniu podatkiem VAT.

Wiosną tego roku limit bezcłowy na takie zakupy został obniżony z 1000 euro do 200 euro.


W grudniu 2023 r. kraje EUG zatwierdziły zmiany do Traktatu o Unii Europejskiej i Kodeksu Celnego, wyodrębniając handel elektroniczny jako odrębny rodzaj działalności handlowej. Teraz kraje członkowskie Unii ratyfikują dokument, a ich rządy przygotowują ponadnarodowe regulacje dotyczące branży. Euroazjatycka Komisja Gospodarcza przygotowała już projekt decyzji o zmniejszeniu programu bezcłowego importu do 100 euro w 2026 r. i 50 euro w 2027 r.

Ministerstwo Finansów proponuje wprowadzenie podatku VAT od wszystkich zakupów w zagranicznych sklepach internetowych, w tym na terytorium EUG – poinformował wcześniej wiceminister finansów Aleksiej Sazanow.

Jego zdaniem, do e-commerce należy podchodzić jak do zwykłego handlu detalicznego, w którym zakupy są opodatkowane 20% podatkiem VAT. „

Jak w każdym klasycznym handlu – ty zarabiasz, my bierzemy nasze podatki” – powiedział wiceminister, dodając, iż przesyłki transgraniczne nie są już „krewnym z Uzbekistanu wysyłanym do krewnego w Moskwie”, ale pełnoprawnym kanałem handlowym.

Jak podaje Ministerstwo Finansów, podatek VAT można pobrać od sprzedawcy bezpośrednio na stronach przy sprzedaży towarów.

3. Putin stwierdził porażkę projektu wspólnej waluty BRICS

Projekt „wspólnej waluty BRICS”, który Moskwa zaproponowała w 2022 roku, obiecując zakończyć hegemonię dolara i „dyktat” jego „panów” w osobie Stanów Zjednoczonych, zakończył się fiaskiem. A jeżeli chodzi o szczegóły, dlaczego musiało się tak stać to zapraszam do komentarza tygodnia z poprzedniego poniedziałku. Tam dokładnie to wypunktowaliśmy.

W tej chwili wprowadzenie wspólnej waluty na szczeblu bloku „nie jest rozważane”, ponieważ kraje BRICS „nie są na to gotowe”, powiedział w weekend prezydent Władimir Putin.

Projekt „nie dojrzał” – podkreślił na spotkaniu z przedstawicielami mediów państw członkowskich BRICS. „Oszczędności w swojej strukturze, pod względem wydajności powinny być w przybliżeniu równe, w przeciwnym razie czeka nas te same problemy, które pojawiły się w Unii Europejskiej” – Interfax cytuje Putina .

Prezydent dodał, iż zamiast wspólnej waluty Rosja proponuje w tej chwili handel walutami narodowymi, korzystanie z „instrumentów elektronicznych”, a także stworzenie analogii do SWIFT – globalnego systemu płatniczego będącego alternatywą dla dolara.

Sam Putin ogłosił zamiar stworzenia w czerwcu 2022 roku „międzynarodowej waluty rezerwowej” opartej na koszyku walut BRICS. Zarzucał władzom Zachodu „nieodpowiedzialną” politykę makroekonomiczną, w tym „prowadzenie prasy drukarskiej, niekontrolowaną emisję gazów cieplarnianych i gromadzenie niezabezpieczonych długów”.

Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow zapowiedział sześć miesięcy później , iż projekt wspólnej waluty będzie omawiany na szczycie BRICS w Republice Południowej Afryki. „Poważne, szanujące się kraje doskonale rozumieją, jaka jest stawka” – przekonywał. „Widzą niezdolność właścicieli obecnego międzynarodowego systemu walutowego i finansowego i chcą stworzyć własne mechanizmy zapewniające zrównoważony rozwój, który będzie chroniony przed dyktatami zewnętrznymi”.

Wiceprzewodniczący Dumy Państwowej Aleksander Babakow na forum w New Delhi w marcu 2023 r. zaproponował wyposażenie waluty BRICS w „prawdziwe zasoby, w tym ziemię i metale ziem rzadkich”, tak aby była ona korzystnie wyważona w porównaniu z dolarem i euro, które zdaniem posła „nie są niczym poparte”.

Kremlowi nie udało się jednak przekonać swoich kolegów z BRICS. Władze Republiki Południowej Afryki jako pierwsze odrzuciły ten pomysł. „Gospodarka jest bardzo złożona” i dlatego nie należy „zakładać, iż ten pomysł się sprawdzi” – powiedział w maju 2023 r. minister spraw zagranicznych Republiki Naledi Pandor.

W lipcu tego samego roku projekt walutowy Putina został odrzucony przez Indie, których minister finansów Subramanyama Jaishankar odmówił choćby dyskusji na temat projektu na szczycie BRICS. Indie skupiają się na wzmocnieniu swojej krajowej waluty, rupii, i to będzie najważniejszy priorytet indyjskiego rządu – wyjaśnił minister.

Problemy pojawiły się także z Bankiem Rozwoju BRICS, który zgodnie z planem miał stać się operatorem Putinowskiego projektu walutowego. Uzależniony w dwóch trzecich od finansowania dolarowego bank od wybuchu wojny został odcięty od rynków kapitałowych, stając się toksyczny w oczach inwestorów ze względu na zaangażowanie Rosji, która posiada 20% banku.

Jednocześnie BRICS Bank w pełni przestrzega sankcji nałożonych na Federację Rosyjską, powiedziała wcześniej jego szefowa Dilma Rousseff . Dodała, iż ​​bank nie inwestuje już w Rosji i nie ma takich planów.

4. Prognozy stopy procentowej Banku centralnego

Rada Dyrektorów Banku Rosji podniesie główną stopę procentową z 19 do 20% na posiedzeniu 25 października, według większości uczestników konsensusu prognozy portalu RBC – analityków dużych rosyjskich banków i firm inwestycyjnych.

Podwyżkę stóp o 100 punktów bazowych przewiduje 24 z 30 ekspertów.

Sześciu kolejnych uczestników konsensusu prognozy uważa, iż Bank Centralny wybierze krok o 200 punktów bazowych i natychmiast podniesie stopę procentową do 21%.

Kilku analityków wymieniło opcję podniesienia stopy do 22% jako alternatywny scenariusz. Formalnie będzie opcja utrzymania stopy na stole, iż będzie ona poważnie brana pod uwagę, nie wyklucza jedynie Anton Tabak, główny ekonomista w Expert RA.

Sam Bank Rosji, w przededniu posiedzenia w sprawie kluczowych stóp procentowych, dał dość twarde sygnały rynkowi. „Ale oczywiście obecna inflacja i dynamika oczekiwań inflacyjnych, i tempo wzrostu kredytów, oraz czynniki zewnętrzne – w dużej mierze potwierdzają rozważania, które mieliśmy we wrześniu, kiedy podnieśliśmy główną stopę procentową” – powiedziała Elwira Nabiullina na półtora tygodnia przed październikowym posiedzeniem.

Kurs osiągnął poziom 20% pod koniec lutego 2022 r., po rozpoczęciu operacji wojskowej na Ukrainie i zamrożeniu rezerw złota i walutowych Banku Centralnego za granicą.

Ale już na wiosnę regulator zaczął łagodzić politykę. Tym razem sytuacja wygląda inaczej – Bank Rosji stopniowo zbliża się do wartości 20% i nie obiecuje szybkiej obniżki stopy.

Projekt budżetu, jak również szereg powiązanych projektów ustaw wchodzących w skład „pakietu budżetowego”, został złożony w Dumie Państwowej pod koniec września. Wiceprezes Banku Centralnego Aleksiej Zabotkin komentował wcześniej powiększenie deficytu budżetowego na 2024 r. (3,296 bln wobec planowanych wcześniej 2,12 bln rubli) oraz bardziej znaczącą niż wcześniej zakładano indeksację taryf za media (11,9% od 1 lipca 2025 r.). Zabotkin zaznaczył, iż Bank Centralny weźmie pod uwagę oba czynniki przy wyznaczaniu stóp procentowych.

. Dodatkowym czynnikiem nacisku będzie również podwyższona od 1 października opłata recyklingowa dla samochodów.

Oficjalna Inflacja ostatnio znajdowała się w korytarzu 6-8 proc. z korektą sezonową, krańcowa realna stopa wynosi już co najmniej 11 proc., a średnia wynosi co najmniej 8 proc., a to wystarczy, aby w ciągu 12 miesięcy przywrócić inflację do celu 4 proc. – mówi Ilja Fedorow, główny ekonomista BCS World of Investments.

Ale waloryzacja taryf za media i monopoli naturalnych, uwzględniająca wzrost opłaty recyklingowej, da w przyszłym roku 1,5-2 punkty procentowe inflacji – kontynuuje ekspert. „Dlatego Bank Rosji musiałby sprowadzić inflację nie do 4, ale do 2% w ciągu pięciu kwartałów.

Według niego aby zrekompensować dodatkowe 2 punkty procentowe, konieczna jest dodatkowa podwyżka stopy o kolejne 3-4 punkty procentowe, w oparciu o opóźnienia w polityce pieniężnej” – cytuje wyliczenia eksperta. Według Fedorowa Bank Centralny podniesie stopę procentową do 20% w październiku.

Nie udało się tego w pełni uwzględnić w wcześniejszych oczekiwaniach Banku Centralnego co do dynamiki cen, dlatego regulator podniesie stopę do 20% w skali roku w październiku. Igor Rapochin, starszy analityk w SberCIB Investment Research, uważa, iż w celu zrekompensowania proinflacyjnych skutków powiększenia deficytu budżetowego, wyższej niż oczekiwano indeksacji ceł i opłat eksploatacyjnych, Bank Centralny natychmiast podniesie stopę do 21% w październiku.

5. Putin poprosił BRICS o inwestycje i technologię dla Rosji.

Rosja jest „maksymalnie otwarta” na współpracę biznesową z krajami BRICS. Według RBC prezydent Władimir Putin oświadczył to w przemówieniu na Forum Biznesu bloku, które rozpoczęło się w piątek w Moskwie.

Według Putina warunki do prowadzenia działalności gospodarczej w kraju, także zagranicznym, są „komfortowe i konkurencyjne w skali światowej”. Tu przypominam raport na temat wolności gospodarczej, gdzie Rosja została sklasyfikowana za Somalią na 119 miejscy. Tak więc brzmi dobrze… Jednocześnie Rosja jest zainteresowana przyciąganiem „kapitału i technologii” z zagranicy – ​​podkreślił prezydent.

„Przede wszystkim oczywiście współpracujemy z wami” – Putin zwrócił się do uczestników forum, w którym nie uczestniczył żaden z przywódców państw BRICS co samo w sobie jest zabawne jak się pomyśli o tym.

Oficjalne statystyki nie ujawniają wielkości inwestycji w Rosji państw bloku, które Kreml promuje jako alternatywę dla G7. Bank Centralny utajnił dane dotyczące inwestycji bezpośrednich w Federacji Rosyjskiej po rozpoczęciu wojny. I tu jak nie mamy informacji, gdyż jest tajna to też jest to informacja. Gdyby było dobrze to by nie utajniano.

Według najnowszego dostępnego raportu, na dzień 1 stycznia 2022 roku kraje BRICS zainwestowały w rosyjską gospodarkę zaledwie 3,8 miliarda dolarów, co stanowi mniej niż 1% wszystkich inwestycji bezpośrednich (497,6 miliarda dolarów).

Inwestycje z Chin, na które Kreml czekał w miejsce zachodnich, spadły od 2014 roku o jedną trzecią – z 4,5 mld dolarów do 3,2 mld dolarów. Po rosyjskiej inwazji na Ukrainę chińskie władze zakazały lokalnym firmom inwestowania w ropę i gaz sektorze Rosji i odmówił inwestycji w projekt „Siła Syberii-2” oraz zaleciły producentom samochodów, aby nie budowali fabryk na terenie Federacji Rosyjskiej. Obecne uruchomione punkty to nie fabryki a montażownie, niemal gotowych pojazdów. Brak nakładów finansowych, brak przekazania know-how i technologii.

Indie, drugi pod względem gospodarczym członek BRICS, posiadały przed wojną marne 613 milionów dolarów bezpośrednich inwestycji w Rosji – 33 razy mniej niż Niemcy (19,6 miliarda dolarów) i 61 razy mniej niż Wielka Brytania (37,8 miliarda dolarów). A inwestycje z Republiki Południowej Afryki i Brazylii były na tyle małe, iż w ogóle nie uwzględniono ich w statystykach Banku Centralnego.

6. Kongres USA zażądał zaostrzenia sankcji wobec rosyjskiego przemysłu naftowego

Ponadpartyjna koalicja republikanów i demokratów w Kongresie USA zaapelowała do administracji prezydenta Joe Bidena z żądaniem zaostrzenia sankcji wobec rosyjskiego przemysłu usług na polach naftowych, podaje Financial Times (FT).

Zdaniem ustawodawców obecne środki nie są wystarczająco skuteczne i pozwalają dużej amerykańskiej firmie SLB (dawniej Schlumberger) wspierać kompleks wojskowo-przemysłowy Federacji Rosyjskiej.

Kongresmeni zwrócili się również do Departamentu Skarbu i Departamentu Stanu o wyjaśnienie, w jaki sposób SLB sprowadził do Rosji sprzęt o wartości 17,5 miliona dolarów między sierpniem a grudniem ubiegłego roku i czy transakcje te naruszały sankcje.

„Ta amerykańska firma napędza machinę wojenną prezydenta Rosji Władimira Putina, finansując barbarzyńską inwazję na Ukrainę.

Wzywamy do dalszego wspierania naszych ukraińskich sojuszników poprzez stosowanie ostrzejszych sankcji naftowych, aby skutecznie ograniczyć dochody Putina” – czytamy w liście skierowanym do sekretarza stanu Antony’ego Blinkena i sekretarz skarbu Janet Yellen. Pod apelem podpisało się ponad 50 członków Kongresu.

Ustawodawcy mają pytania po sierpniowym śledztwie FT, które wykazało, iż SLB przez cały czas rozszerza swoją działalność w Rosji, wykorzystując odejście zachodnich rywali Baker Hughes, Halliburton i ABB, pomimo sankcji za inwazję na Ukrainę.

W lipcu 2023 r. SLB ogłosiło, iż w odpowiedzi na rozszerzenie międzynarodowych restrykcji przestanie dostarczać Rosji produkty i technologie z zakładów firmy na całym świecie.

Dokumenty uzyskane w ramach publikacji wskazują jednak na kontynuację importu z innych źródeł.

Tym samym dokonano zakupów w krajach, które nie przystąpiły do sankcji: za 13 mln dolarów w Chinach (w tym najdroższy przedmiot – obciążoną niemagnetyczną rurę wiertniczą za 1,3 mln dolarów) i za 3 mln dolarów w Indiach. W tym samym czasie część sprzętu o łącznej wartości 3,3 miliona dolarów zostałaby wpisana na czarną listę UE, gdyby została stamtąd sprowadzona.

Na koniec 2023 r. SLB posiadał aktywa netto w Rosji o wartości 600 mln USD według wartości księgowej, a jego zysk z lokalnego biznesu wyniósł 1,6 mld USD, czyli 5% całkowitych przychodów w wysokości 33,1 mld USD.

Administracja Bidena unikała nakładania kompleksowych sankcji na firmy świadczące usługi na polach naftowych w Rosji, obawiając się, iż doprowadzi to do wstrzymania eksportu i gwałtownego wzrostu światowych cen ropy.

Demokratyczny kongresman Lloyd Doggett (Demokrata z Teksasu) powiedział, iż pozwalając amerykańskim firmom działać w Rosji, rząd USA i jego europejscy sojusznicy „zasadniczo finansują obie strony wojny”. „Musimy przestać napędzać machinę wojenną Putina, aby wygrać tę wojnę, zapewnić sprawiedliwy pokój i reparacje” – podkreślił.

Inny demokratyczny członek Kongresu, Jake Auchincloss (Demokrata z Massachusetts), powiedział, iż zamknięcie luk w sankcjach stosowanych przez amerykańskie firmy świadczące usługi na polach naftowych zwiększy koszty pompowania tego surowca energetycznego do Rosji, ale jest mało prawdopodobne, aby ograniczyło globalne dostawy.

W maju Departament Stanu oświadczył, iż SLB „do tej pory” nie naruszył sankcji i jasno rozumie, „gdzie mają one zastosowanie”. W liście kongresmeni pytają, czy rzeczywiście tak jest i jakie wyjątki od ustalonych zasad firma stosowała, aby kontynuować pracę w Rosji.

Przedstawiciele Departamentu Stanu i SLB nie odpowiedzieli na prośby o komentarz. Ministerstwo Skarbu oświadczyło, iż pozostaje „zdeterminowane, aby użyć wszystkich narzędzi, aby zmniejszyć dochody Kremla i utrudnić działanie rosyjskiej machiny wojennej”. Departament przypomniał, iż amerykańskim firmom nie wolno dokonywać nowych inwestycji w Federacji Rosyjskiej i obiecał ukarać osoby naruszające prawo.

Idź do oryginalnego materiału