Według nowego raportu kanadyjska agencja cyberwywiadu nie tylko atakuje komputery i sieci grup ekstremistycznych, ale także podważa ich reputację i wiarygodność.
W swoim najnowszym rocznym raporcie opublikowanym w piątek Communications Security Establishment (CSE) przedstawiło nowe szczegóły dotyczące działań podejmowanych w ramach „aktywnej operacji cybernetycznej”. Innymi słowy to, w jaki sposób CSE prowadzi zatwierdzone przez ministra obrony kampanie, których celem jest zakłócanie, wpływanie lub ingerowanie w zagrożenia online stwarzane przez wrogie podmioty, takie jak państwa obce, zorganizowana przestępczość lub grupy ekstremistyczne.
Działania te wykraczają daleko poza utarty obraz technologicznych geniuszy w kapturach, włamujących się do komputerów zagranicznych cyberprzestępców i siejących spustoszenie w ich systemach informatycznych (choć i to się zdarza). W ubiegłym roku CSE przeprowadzało operacje przeciwko organizacjom stosującym przemoc i ekstremizm.
„Korzystając z wielopłaszczyznowego podejścia ukierunkowanego na infrastrukturę techniczną i obecność online VEO, CSE przeprowadziło aktywne operacje cybernetyczne, aby zaszkodzić wiarygodności i wpływom kluczowych liderów grup, ograniczając ich zdolność do inspirowania i przewodzenia” – czytamy w raporcie. – Operacje te miały również na celu „osłabienie zaufania i zmniejszenie spójności między liderami i zwolennikami, podważając jedność i siłę tych organizacji”
Zapytana w wywiadzie, czy CSE prowadzi internetowe kampanie zniesławiające przywódców organizacji ekstremistycznych, zastępczyni szefa Cyber Centre, Bridget Walshe, odmówiła podania szczegółów. „Trudno mi wchodzić w szczegóły dotyczące faktycznie stosowanych technik, ponieważ jeżeli dzielimy się tymi technikami, ma to na nie wpływ i ich skuteczność spada” – powiedział Walshe.
CSE twierdzi, iż w ubiegłym roku fiskalnym otrzymała zezwolenie na przeprowadzenie czterech aktywnych lub obronnych operacji cybernetycznych, w tym jednej wymierzonej w 10 największych grup zajmujących się oprogramowaniem ransomware atakującym Kanadę.
W jednym przypadku pod koniec zeszłego roku agencja wykryła grupę ransomware atakującą Kanadyjczyków pracujących w sektorze infrastruktury krytycznej. W ciągu 48 godzin, jak czytamy w raporcie, zespoły CSE zidentyfikowały i powiadomiły ofiary oraz przeprowadziły cyberoperację w celu zakłócenia działalności grupy przestępczej.
Agencja wywiadowcza poinformowała również, iż pomogła zidentyfikować legalne przedsiębiorstwa, które potajemnie wspierały działania militarne, polityczne i handlowe rządów obcych państw, mające na celu osłabienie Kanadyjskich Sił Zbrojnych.
Walshe nie chciał powiedzieć, czy przedsiębiorstwa te były kanadyjskie lub czy miały powiązania z Kanadą, ale zauważyła, iż mandat CSE nie pozwala jej podejmować działań przeciwko Kanadyjczykom.
CSE po raz kolejny stwierdza, iż Chińska Republika Ludowa jest zdecydowanie największym zagrożeniem dla bezpieczeństwa narodowego Kanady, a jej działania obejmują zarówno szpiegostwo, jak i kradzież własności intelektualnej oraz represje transnarodowe. Również cele Chin są rozległe i obejmują rząd, społeczeństwo obywatelskie, media, przemysł zbrojeniowy oraz sektor badawczo-rozwojowy. „Skala, umiejętności handlowe i ambicje programu cybernetycznego ChRL w cyberprzestrzeni nie mają sobie równych”.
Rosja jest również kluczowym aktorem zagrożenia, który przez cały czas prowadzi działalność szpiegowską, rozpowszechnia dezinformację i przeprowadza operacje wywierania wpływu przeciwko Kanadyjczykom.
W odróżnieniu od lat ubiegłych, w raporcie rocznym za rok 2024–2025 nie wspomniano o Korei Północnej i zaledwie wspomniano o zagrożeniu cybernetycznym ze strony Iranu. Mimo to Walshe stwierdził, iż oba te reżimy przez cały czas stanowią problem dla Kanady.