Rosjanie stosują do walk na Ukrainie czołgi rodziny T-54/55 od wielu miesięcy, początkowo głównie w roli dział samobieżnych, bądź szturmowych. Wśród używanych wozów widzimy te w odmianach zarówno najnowszych jak T-55AMW, jak i tych starszych w postaci (widocznego na zdjęciu poniżej) T-54 model 1951. Czołgi w tym wariancie były widziane już wcześniej na m.in. transportach kolejowych podczas wyciągania ich ze składnic wojskowych w celu poddania remontowi i wysłaniu na front. Tym samym do walki (po odpowiednim doposażeniu w charakterystyczny daszek) trafił kolejny T-54 mający „na karku” choćby 73 lata. Ta odmiana określana także jako T-54-3 charakteryzuje się nową odlewaną wieżą bez podcięć bocznych oraz brakiem przedmuchiwacza lufy względem nowszych wersji. Rodzi się pytanie, czy Rosjanie z czasem nie będą zmuszeni sięgnąć po T-10M oraz T-44?